Zgłoś błąd
X
Zanim wyślesz zgłoszenie, upewnij się że przyczyną problemów nie jest dodatek blokujący reklamy.
Błędy w spisie treści artykułu zgłaszaj jako "błąd w TREŚCI".
Typ zgłoszenia
Treść zgłoszenia
Twój email (opcjonalnie)
Nie wypełniaj tego pola
.
Załóż konto
EnglishDeutschукраїнськийFrançaisEspañol中国

Premiera Samsung Galaxy S8 i S8+ - Nasze pierwsze wrażenia

Arkadiusz Bała | 29-03-2017 17:00 |

Samsung Galaxy S8 i S8+ - Wygląd zewnętrzny, wykonanie i wyświetlacz

O nowej generacji flagowców Samsunga mogę powiedzieć jedno: wyglądają zniewalająco. Co prawda rozkładając design urządzeń na czynniki pierwsze łatwo dojść do wniosku, że tak naprawdę jedyną istotną różnicą jest zastosowanie nowego wyświetlacza, ale to tak jak napisać, że jedyne czym różnią się tablety od laptopów, to brakiem klawiatury. Ten jeden "detal" zmienia w tym przypadku naprawdę dużo, urządzenia wyglądają o wiele smuklej, bardziej nowocześnie, a zagospodarowanie przestrzeni jest bez porównania lepsze. Efekt potęgują zaokrąglone rogi ekranu oraz fakt, że każda wersja kolorystyczna S8 i S8+ ma czarny przedni panel, dzięki czemu wyświetlacz jeszcze lepiej komponuje się z całością urządzenia. Rzuca się w oczy także przycisków dotykowych pod ekranem, co ma miejsce po raz pierwszy w serii Galaxy. Zamiast tego producent zdecydował się użyć kombinacji software'owych klawiszy nawigacyjnych oraz reagującej na siłę nacisku dolnej części ekranu, która działa jako przycisk home ilekroć te poprzednie nie są widoczne (także na wyłączonym ekranie). Reszta urządzenia jest już o wiele bardziej klasyczna. Boki urządzenia są otoczone ledwie wyróżniającą się z bryły aluminiową ramką, natomiast szklany tył bardzo przypomina poprzednią generację flagowca Koreańczyków. Różnice tutaj są tak naprawdę dwie. Po pierwsze, aparat nie wystaje już poza obręb urządzenia, co jest niewątpliwą zaletą. Po drugie, z tyłu znalazło się miejsce na skaner linii papilarnych. Jest on umieszczony obok obiektywu, co jest lokalizacją o tyle idiotyczną, że będzie najpewniej prowadzić do jego przypadkowego palcowania. Telefony dostępne mają być w pięciu wersjach kolorystycznych: czarnej, srebrnej, lawendowej (nazwanej Orchid Grey; w mojej opinii najciekawszej), błękitnej oraz złotej. Wiadomo, że na naszym rynku ujrzymy pierwsze trzy. Los pozostałych dwóch nie jest jeszcze jasny, choć pojawienie się w Polsce złotego wariantu jest bardzo mało prawdopodobne.

Premiera Samsung Galaxy S8 i S8+ - Nasze pierwsze wrażenia [3]

Premiera Samsung Galaxy S8 i S8+ - Nasze pierwsze wrażenia [4]

Obydwa nowe urządzenia w dłoni leżą bardzo dobrze, ale trzeba uczciwie przyznać, że ergonomia w wielu miejscach musiała ustąpić miejsca designowi. W efekcie trzeba liczyć się z tym, że zagięte krawędzie ekranu w dalszym ciągu sprawiają problemy przy wysuwaniu bocznego menu, a dostęp do górnej krawędzi ekranu jest ze względu na nietypowe proporcje urządzenia utrudniony, szczególnie w S8+. Nie są to więc telefony dla każdego. Jeśli jednak ktoś potrafi z tymi utrudnieniami żyć, to w zamian będzie mógł korzystać z jednego z najciekawszych urządzeń ostatnich lat. Dostęp do bocznych przycisków na szczęście nie stanowi większego problemu, choć prywatnie nie jestem fanem decyzji by przenieść regulację głośności na lewą krawędź urządzenia. Do tego jednak już raczej wszyscy zainteresowani mieli okazję się przyzwyczaić, ponieważ jest to jedna z cech obecnych w Samsungach od dobrych kilku lat. No i warto wspomnieć o tym, że w przeciwieństwie do niektórych konkurentów tutaj nadal znajdziemy "przestarzałe" i "niepotrzebne" gniazdo jack 3,5 mm, za co olbrzymi plus.

Premiera Samsung Galaxy S8 i S8+ - Nasze pierwsze wrażenia [8]

Premiera Samsung Galaxy S8 i S8+ - Nasze pierwsze wrażenia [10]

Jakość wykonania nowych smartfonów od Samsunga to najwyższa półka. Zresztą trudno spodziewać się czegokolwiek innego, skoro producent przyzwyczaił nas do tego od kilku dobrych generacji i nawet jego modele ze średniej półki prezentują się na tym polu lepiej niż topowe propozycje wielu innych producentów. Ponownie mamy tu do czynienia z kombinacją szkła Gorilla Glass z aluminium. Wykorzystane materiały są bardzo przyjemne w dotyku, a ich spasowanie wręcz perfekcyjne. Dwie tafle szkła idealnie gładko przechodzą w aluminiową ramkę i nie ma tutaj mowy o żadnych nierównościach. Całość jest ponadto bardzo przyjemna w dotyku. Tak jak jednak już wcześniej wspomniałem - nowe telefony Samsunga nie różnią się wiele od swoich poprzedników, więc ten sam opis praktycznie w całości można byłoby zastosować wobec modelu S7. Jeśli ktoś miał go w rękach, to wie mniej więcej czego spodziewać się po S8 i S8+.

Premiera Samsung Galaxy S8 i S8+ - Nasze pierwsze wrażenia [9]

Premiera Samsung Galaxy S8 i S8+ - Nasze pierwsze wrażenia [11]

Wyświetlacze w S8 i S8+ to jednostki Super AMOLED o rozdzielczości 2960x1440 i przekątnej odpowiednio 5,8" i 6,2". Poza rozmiarem nie różnią się one praktycznie niczym. Jak nietrudno się domyślić, obydwa reprezentują ten sam wysoki poziom, do którego Koreańczycy zdążyli już przyzwyczaić. Kolory są żywe, nasycone i wręcz wyskakują z ekranu. W nowych wyświetlaczach bardziej istotne jest jednak coś zupełnie innego - proporcje. Producent w celu lepszego zagospodarowania przestrzeni na froncie urządzenia zdecydował się nieco rozciągnąć ekrany w pionie, a przy okazji zaokrąglił także nieco jego rogi. Rozwiązanie to nazwane zostało Infinite Display i tak jak już wcześniej wspomniałem, wygląda to naprawdę niesamowicie. Jak się to będzie spisywało? To będzie trzeba ustalić, kiedy będę miał okazję pobawić się którymś z urządzeń nieco dłużej niż pół godziny. Póki co większość czasu z telefonami spędziłem po prostu patrząc się na nie w zachwycie.

Bądź na bieżąco - obserwuj PurePC.pl na Google News
Zgłoś błąd
Liczba komentarzy: 52

Komentarze:

x Wydawca serwisu PurePC.pl informuje, że na swoich stronach www stosuje pliki cookies (tzw. ciasteczka). Kliknij zgadzam się, aby ta informacja nie pojawiała się więcej. Kliknij polityka cookies, aby dowiedzieć się więcej, w tym jak zarządzać plikami cookies za pośrednictwem swojej przeglądarki.