PeerTube - alternatywa dla YouTube. Zdecentralizowana platforma bez reklam i szanująca prywatność użytkowników
Pomimo faktu, że YouTube jest obecnie najpopularniejszą platformą do udostępniania, a także oglądania materiałów wideo, to w internecie istnieje całkiem sporo alternatywnych rozwiązań, które na dodatek pozbawione są wielu wad serwisu od Google - jak choćby reklam, czy też śledzenia użytkownika. Konkurencyjnym oprogramowaniem, które opiera się na zdecentralizowanej sieci, a więc zupełnie jak Mastodon, jest PeerTube. Pozwala on na stworzenie własnej instancji, na której możemy umieszczać swoje filmy. Zalet jest jednak dużo więcej.
Oprogramowanie PeerTube doczekało się kolejnej aktualizacji, która tym razem dodaje całkiem sporo nowych funkcji. Użytkownicy mogą od teraz umieszczać materiały wideo zabezpieczone hasłem, a przy okazji platforma zbliża się funkcjonalnością do serwisu YouTube.
Google zabrania blokowania reklam na YouTube, więc użytkownik postanowił je... przyspieszyć. Powstaje nowe rozszerzenie
PeerTube funkcjonuje w całkiem inny sposób niż znane nam YouTube, Twitch, czy też Vimeo. W tym wypadku mamy do czynienia z platformą (zasadniczo to oprogramowaniem Open-source), która pozwala nam tworzyć własne serwery z materiałami wideo. Jesteśmy więc współtwórcami w zdecentralizowanej sieci. Jej działanie opiera się na protokole ActivityPub, natomiast w celu uniknięcia przeciążenia sieci wykorzystuje się model komunikacji Peer-to-peer (P2P). Możemy także skorzystać z integracji ze wspomnianym we wstępie Mastodonem (zasada działania jest bliźniaczo podobna). Każda instancja może się rządzić własnymi prawami, więc mamy większą wolność słowa i to my możemy ustalić swoje zasady. Nie ma też protokołów śledzenia użytkowników, aby rekomendować im filmy, ani reklam. Na oficjalnej stronie możemy wyszukać konkretne wideo lub całe stworzone platformy.
Google zdaje się utrudniać korzystanie z portalu YouTube na przeglądarce Mozilla Firefox. Użytkownicy donoszą o problemach
Aktualizacja PeerTube oznaczona jako v6 przynosi za sobą lepszą funkcjonalność. Materiały wideo mogą zostać zabezpieczone hasłem, co można wykorzystać choćby do tworzenia ekskluzywnych materiałów, lub po prostu bardziej prywatnych. Na osi czasu danego filmu może się teraz wyświetlać podgląd wskazanego momentu. Użytkownicy otrzymali możliwość zaktualizowania obecnie udostępnionych materiałów - kiedy to zrobią, poprzednia wersja zostaje po prostu usunięta. Pojawiły się też rozdziały, znane od dłuższego czasu z platformy YouTube. Odtwarzacz ma być teraz szybszy, a całe instancje bardziej wydajne. Alternatywa wydaje się oczywiście bardzo ciekawa, natomiast trzeba otwarcie przyznać, że tak jak Mastodon, nie jest jeszcze zbyt popularna. Stworzenie prawdziwej konkurencji dla YouTube'a to jedno, aczkolwiek sprawienie, żeby ludzie zaczęli z niej korzystać, nie jest już takie proste. Niemniej jednak warto samemu sprawdzić PeerTube i wyrobić sobie o nim zdanie.