Test obudowy Fractal Design Vector RS - Nowe szaty króla!
- SPIS TREŚCI -
- 1 - Test obudowy Fractal Design Vector RS - Nowe szaty króla!
- 2 - Test obudowy Fractal Design Vector RS - Wygląd zewnętrzny #1
- 3 - Test obudowy Fractal Design Vector RS - Wygląd zewnętrzny #2
- 4 - Test obudowy Fractal Design Vector RS - Wygląd wewnętrzny #1
- 5 - Test obudowy Fractal Design Vector RS - Wygląd wewnętrzny #2
- 6 - Test obudowy Fractal Design Vector RS - Instalacja komponentów
- 7 - Platforma testowa i metodologia pomiarowa
- 8 - Testy - Temperatury, CPU, GPU i chipsetu
- 9 - Podsumowanie - W powietrzu czuć powiew świeżości
Test obudowy Fractal Design Vector RS - Wygląd zewnętrzny #2
Tył szwedzkiej obudowy raczej niczym nas nie zaskakuje, ale z drugiej strony nudno tutaj też nie jest. Widzimy wycięcie pod zasilacz oraz porty płyty głównej, dziewięć śledzi dla kart rozszerzeń (siedem poziomych i dwa pionowe) oraz miejsce na wentylator. Widoczny jest również górny otwór wentylacyjny, o którym wspominałem stronę wcześniej. Zasilacz korzysta z dedykowanej ramki ułatwiającej jego montaż, zaślepki portów PCI Express są wentylowane, a fabryczny wentylator odsunięty jest od blachy i ma możliwość regulacji położenia góra-dół.
Spód Fractal Design Vector RS jest dość prosty, w końcu to element którego prawie nigdy w obudowie nie oglądamy. Mimo wszystko został przez producenta dość dopieszczony. Przede wszystkim za sprawą naprawdę okazałego filtra przeciwkurzowego o długości całej obudowy. Mowa o siateczce na plastikowym stelażu, wysuwa się ją od przodu (konieczne jest zdjęcie przedniego panelu). Drugi udany element to nóżki - są solidne, bo całkowicie metalowe, a nie plastikowe jak u konkurencji. Z tyłu zamontowano dwie mniejsze, z przodu obecna jest jedna większa, podłużna. Nie macie się jednak co bać o swoją podłogę czy biurko, nóżki zostały podklejone gumą. Dzięki temu konstrukcja ani się nie przesuwa, ani też nie rysuje powierzchni.
Panele boczne to na pierwszy rzut oka klasyczne rozwiązania - jeden jest szklany, drugi stalowy. Oba płaskie i bez wybrzuszeń, posiadają z tyłu dwa niewielkie uchwyty i przykręcone są szybkośrubkami. Nie dajcie się jednak zwieść, szybkośrubki są tylko zabezpieczeniem podczas transportu. Można je odkręcić, a panele nadal pozostaną na swoim miejscu. Ich (de)montaż jest bowiem oparty o metalowe zatrzaski. Panel wystarczy pociągnąć ku sobie lub wcisnąć na miejsce. Jest to świetne, bardzo wygodne i pewne rozwiązanie.
Podsumowując obudowa Fractal Design Vector RS z zewnątrz prezentuje się wzorowo. Odświeżony projekt mimo odważniejszej stylistyki nadal pasuje do portfolio marki, wyraźnie je jednak ożywiając i wprowadzając w najnowsze trendy przepełnione hartowanym szkłem i podświetleniem RGB LED. Zrobione to jest ze smakiem i co najważniejsze nie odbija się negatywnie na jakości wykonania. Wręcz przeciwnie - doczekaliśmy się nowych rozwiązań jak wygodny system (de)montażu paneli bocznych czy całkowicie metalowych, solidnych nóżek.
- « pierwsza
- ‹ poprzednia
- 1
- 2
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- 8
- 9
- następna ›
- ostatnia »
- SPIS TREŚCI -
- 1 - Test obudowy Fractal Design Vector RS - Nowe szaty króla!
- 2 - Test obudowy Fractal Design Vector RS - Wygląd zewnętrzny #1
- 3 - Test obudowy Fractal Design Vector RS - Wygląd zewnętrzny #2
- 4 - Test obudowy Fractal Design Vector RS - Wygląd wewnętrzny #1
- 5 - Test obudowy Fractal Design Vector RS - Wygląd wewnętrzny #2
- 6 - Test obudowy Fractal Design Vector RS - Instalacja komponentów
- 7 - Platforma testowa i metodologia pomiarowa
- 8 - Testy - Temperatury, CPU, GPU i chipsetu
- 9 - Podsumowanie - W powietrzu czuć powiew świeżości