Murena 2 - smartfon, w którym jednym przyciskiem zapewnisz sobie prywatność. Na dodatek nie ma usług Google

Obecne czasy nie sprzyjają naszej prywatności, a tak naprawdę to pozbawiają jej nas na każdym kroku. Mimo że firmy zdają się wiedzieć o nas więcej niż my sami, to dane osobowe są dziś nieoficjalną walutą, która jest istotna dla praktycznie każdego przedsiębiorstwa, więc nie zaprzestają ich zbierania. Nie łatwo jest uciec od takich działań, jednak są firmy, które starają się nam to ułatwić, tworząc sprzęty nastawione na naszą prywatność. Jednym z nich jest smartfon Murena 2.

Murena jest marką, która stara się tworzyć urządzenia skierowane ściśle w stronę prywatności użytkowników. Najnowszy model smartfona Murena 2 oferuje nie tylko system bez usług Google, ale też fizyczne przyciski do zarządzania wrażliwymi elementami w urządzeniach.

Google Bard - prywatne fragmenty rozmów z chatbotem są dostępne dla wszystkich. Firma pracuje nad rozwiązaniem

Największym wyróżnikiem nowego smartfona Murena 2 są dwa fizyczne przyciski (suwaki), obok których umieszczono diody LED. Przesuwając ten, który znajdziemy na lewym boku, będziemy w stanie fizycznie wyłączyć mikrofon oraz wszystkie kamery - dioda LED zaświeci się wtedy na czerwono. Ulokowany po drugiej stronie przycisk pozwoli z kolei na przejście w tryb samolotowy oraz włączenie trybu "nie przeszkadzać". Na dodatek urządzenie jest pozbawione usług Google i funkcjonuje na opartym na Androidzie systemie operacyjnym /e/OS. Zapewnia on większą kontrolę nad aspektami dotyczącymi prywatności. Nowe aplikacje możemy pobrać poprzez dedykowaną App Lounge, a ponadto otrzymujemy kompatybilność z każdą inną, która ukazała się na Androidzie. Funkcjonalność ma też pozwolić na odcięcie nas od śledzących w pewien sposób usług Google. System posiada także wbudowany VPN.

Google aktualizuje politykę prywatności swoich usług. Od teraz publiczne dane mogą być pożywką dla Sztucznej Inteligencji

Pod względem specyfikacji jest (jak można się domyślić) po prostu przyzwoicie. Mamy do czynienia ze smartfonem z nisko-średniej półki, którego główną zaletą jest jednak wspomniany aspekt prywatności. Na froncie znalazł się 6,43-calowy panel SuperAMOLED ze standardową rozdzielczością FHD+. Procesor to nieznany układ o dość średniej konfiguracji. Na plus można zaliczyć pamięć RAM (8GB) i obecność slotu na karty microSD. Mamy dostęp do już nie najnowszych standardów łączności Wi-Fi 5 oraz Bluetooth 4.2, a także sieci 4G. Akumulator również nie robi większego wrażenia - ogniwo o pojemności 4000 mAh naładujemy z mocą zaledwie 18 W (choć poniekąd można uznać to za "flagową" półkę, jeśli spojrzymy na smartfony Samsunga - ale dość żartów). Aktualnie trwa zbiórka w serwisie crowdfundingowym Kickstarter, w której zebrano już przeszło 700 tys. zł ze 111,588 zł wymaganych. Najtańsza opcja zakupu to 399 euro, z kolei wysyłka planowana jest na grudzień 2023 roku.