Test klawiatury Corsair Strafe RGB MK2 - Viva Cherry MX Silent!

Corsair Strafe RGB MK.2 - Testy, podświetlenie, kultura pracy

Corsair Strafe RGB MK.2 może pochwalić się funkcją Full Key Rollover (NKRO) oraz 100% anti-ghosting, które zapobiegają blokowaniu klawiszy i dziwnym anomaliom, kiedy wciśniemy kilka(naście) jednocześnie. Test wykonałem aktywując wybrane klawisze w zaplanowanej kolejności, dochodząc bez problemu do wartości 10 - każdy z aktywowanych był wykrywany natychmiastowo, a następne nie ulegały zablokowaniu. Corsair Strafe RGB MK.2 zaliczył próbę śpiewająco - wszystko działa tutaj w najlepszym porządku. Poniżej zapis przykładowej próby:

111112222223333334444445555666667777778888889999999000000

Pisanie na Corsair Strafe RGB MK.2 uznaję za bardzo wygodne, ale ponieważ jestem stałym użytkownikiem Corsair K70 LUX oraz K70 Vengeance, zapewne to kwestia przyzwyczajenia. Jednak zupełnie obiektywnie patrząc - wklęsłość nakładek jest optymalna, powierzchnia klawiszy niezbyt śliska, skok i dynamika przełączników idealnie dopasowana do człowieka, który trochę na komputerze tekstów spłodził. Osobiście nie używam podkładki pod nadgarstki, ale takowa znajduje się w komplecie, bardzo dobrze spełniając swoje zadanie - jest odpowiednio wysoka, a materiał jakim została wykończona całkiem przyjemny w dotyku. Odpowiadając jednoznacznie na pytanie - Corsair Strafe RGB MK.2 świetnie sprawdza się także w zastosowaniach biurowych. Warto poprosić szefa albo wziąć taką klawiaturę na fakturkę :)

Przełączniki Cherry MX Silent zastosowane w Corsair Strafe RGB MK.2 charakterystyką działania odpowiadają Cherry MX Red, wymagając niewielkiej siły nacisku do aktywacji (45 gram). W przypadku naciśnięcia wystarczą niespełna 2 milimetry do wywołania reakcji, zaś liniowość dla graczy powinna być dodatkową zaletą, ułatwiającą manewrowanie klawiszami zwłaszcza w dynamicznych strzelnianach i wyścigach. Używanie Cherry MX Silent okazuje się bardzo komfortowe - punkt aktywacji praktycznie pokrywa się punktem resetu, więc tapowanie zachodzi bardzo szybko. Poza tym, żywotność przełączników szacowana jest na nieskromne 50 milionów wciśnięć. Zgodnie z nazwą, przełączniki są również bardzo ciche, mechanizm aktywujący jest w zasadzie niesłyszalny, aczkolwiek pozostałe elementy pewien hałas jak najbardziej generują - nie oczekujecie zatem całkowicie bezszelestnej klawiatury mechanicznej (to zresztą niemożliwe).

Podświetlenie poszczególnych klawiszy jest wykonane niemalże wzorowo, chociaż umieszczenie diody w górnej części przełącznika powoduje, że niektóre znaki specjalne (<, >, -) są odrobinę mniej widoczne od pełnowymiarowych liter i cyfr. Zjawisko to dotyka wszystkich klawiatur z przełącznikami Cherry MX oferujących podświetlenie, które w opisywanym przypadku producentowi udało się jednak trochę zniwelować, poprzez wstawienie białej faktury bezpośrednio pod nakładkami. Żeby dostrzec różnice między intensywnością podświetlenia, trzeba się teraz solidnie przyjrzeć. Klawisze szczelnie przykrywają diody, dlatego w szparach między nimi nieprzyjemne przebłyski nie występują, nawet jeżeli spojrzymy na urządzenie pod kątem blisko 45 stopni (częsta pozycja podczas relaksacyjnego grania).

• « pierwsza
• ‹ poprzednia
• 1
• 2
• 3
• 4
• 5
• 6
• następna ›
• ostatnia »