Intel przejmie Tower Semiconductor. Dlaczego zdecydowano się na zakup producenta korzystającego z leciwej litografii?

Intel wybrał się na zakupy. Niebiescy przejęli Tower Semiconductor, izraelskiego producenta chipów, który skupia się głównie na tworzeniu jednostek w dość leciwej litografii. Najświeższym procesem technologicznym jest tu bowiem 45 nm, natomiast przedsiębiorstwo z powodzeniem wykorzystuje również starsze rozwiązania. Może się więc wydawać, że przejęcie biznesu, który „trąci myszką” nie jest najlepszą decyzją Intela. Nic bardziej mylnego. Okazuje się bowiem, że pozwoli to tytułowemu producentowi na rywalizację z TSMC. Tajwańczycy są dziś liderem w segmencie rozwiązań opracowanych w starszej litografii. Pytanie, po co Intelowi tego typu chipy? Odpowiedź jest stosunkowo prosta.

Intel zdecydował o przejęciu Tower Semiconductor. Transakcja opiewa na kwotę 5,4 mld dolarów. Niebiescy wchodzą na grunt, na którym świetnie poczyna sobie tajwańskie TSMC.

Test Intel Core i5-12400F Alder Lake - Najlepszy procesor do 1000 zł? Porównanie z Intel Core i5-10400F, Core i5-11400F i Ryzen 5 3600

Tower Semiconductor specjalizuje się w produkcji chipów wykonanych w leciwych procesach litograficznych. Tego typu rozwiązania wykorzystywane są w systemach zarządzania energią, czujnikach medycznych, niektórych autach, a nawet w rolnictwie. Oznacza to, że Intel zamierza rozszerzyć spektrum działań o kolejne, specjalistyczne branże. Już w zeszłym roku niebiescy sugerowali zainteresowanie rzeczonym rynkiem. Trzeba brać pod uwagę, że przedmiotem transakcji nie jest tylko technologia, jako taka. Intel przejmie łącznie siedem fabryk należących do Tower Semiconductor. O jakie dokładnie zakłady chodzi?

Test pamięci RAM DDR5 G.Skill Trident Z5 RGB 6000 MHz CL36 z procesorem Intel Core i9-12900K. Najszybsza kombinacja na świecie

Mowa o fabrykach ulokowanych zarówno w Izraelu, USA jak i w Japonii. W zależności od lokalizacji i specjalizacji danego zakładu, wytwarza się tam wafle krzemowe w w rozmiarach 150, 200 oraz 300 mm. Trzeba przyznać, że Intel rozgrywa to po mistrzowsku. Amerykanie umocnią swoją pozycję zarówno w kraju, jak i na innych rynkach. W dobie pandemii, zakłóceń na linii dostaw oraz szeroko rozumianego niedoboru półprzewodników to więcej niż rozsądne. Transfer ma więc charakter przyszłościowy.