Halo Infinite rozczarowuje grafiką, ale będzie większe niż Halo 4 i 5
Halo Inifinite od studia 343 Industries to gra, która miała wywołać na nas największe wrażenie podczas pokazu Xbox Games Showcase, a stała się obiektem żartów i drwin. Jak na tworzony przez wiele lat tytuł, który ma sprzedawać konsolę nowej generacji Xbox Series X, trudno nie być rozczarowanym. O ile pod względem rozgrywki to po prostu więcej tego samego, o tyle w kwestii grafiki nie widać zbytnio nowej generacji. W dużej mierze wynika to jednak z tego, że gra wychodzi także na Xboksa One, a co za tym idzie – twórcy byli ograniczeni przez możliwości sprzętu. Na osłodę twórcy przekonują, że będzie to najbardziej rozbudowana fabularnie i największa odsłona serii – większa niż Halo 4 i Halo 5 razem wzięte.
Halo Infinite rozczarowało na prezentacji Xbox Games Showcase grafiką, co przedstawiciel firmy Microsoft tłumaczy wczesną wersją gry i jakością transmisji. Ponadto twórcy zapowiedzieli, że świat gry i fabuła będą bardziej rozbudowane niż Halo 4 i Halo 5 razem wzięte.
Xbox Games Showcase: STALKER 2, Forza Motorsport, Halo Infinite
Digital Foundry z serwisu Eurogamer postanowiło odnieść się do „płaskiej grafiki” Halo Infinite. Wynika ona z przejścia studia 343 Industries - przy użyciu nowego silnika Slipspace - na otwarty świat oraz zastosowania w pełni dynamicznego systemu oświetlenia, które jest bardziej kosztowne i nie wygląda tak dobrze w każdych warunkach. Zarzuty graczy dotyczyły jednak także np. statycznych elementów świata, jakości tekstur czy modeli obcych. Aaron Greenberg, szef działu marketingu w zespole Xbox, zrzucił to na jakość transmisji oraz wczesny build gry (dodajmy, że mowa o wersji PC), ale to tłumaczenie trudno brać na poważnie. Sceny przedstawione w gameplayu nie były zdaniem Digital Foundry najlepiej dobrane, no ale przynajmniej oddają, jak gra faktycznie może wyglądać w „gorszych” warunkach. Choć według Greenberga Halo Infinite będzie prezentować się lepiej po premierze. Dodatkowo dowiedzieliśmy się, że lokacje mają być znacznie większe i mogą stanowić namiastkę otwartego świata, wypełnionego licznymi wydarzeniami fabularnymi. Historia ma być również zrealizowana na znacznie większą skalę niż w poprzedniczkach.
Halo Infinite zadebiutuje najpewniej w okolicach 20 listopada 2020 roku, gdy na rynek trafi konsola nowej generacji firmy Microsoft. Docelowymi platformami sprzętowymi są PC oraz konsole Xbox One i Xbox Series X. Producent potwierdził, że produkcja ma być wspierana nawet przez dekadę – w końcu planowana jest ona jako swego rodzaju gra-usługa. Tryby sieciowe zawsze były (naj)mocniejszą stroną serii, więc zapewne nie inaczej będzie i w tym przypadku, ale ma być rozbudowywana także o nową zawartość fabularną i usprawniana od strony technicznej – po premierze można liczyć na obsługę techniki ray tracingu, która doda kolejną warstwę głębi w scenach na PC i Xboksie Series X. Tymczasem poniżej możecie zobaczyć oficjalne screeny, na których Halo Infinite również nie wygląda szczególnie atrakcyjnie, a już na pewno nie jak gra budżecie 500 mln dolarów i promująca nową generację...