Krótka historia wojen fanbojów... nie tylko w internecie
- SPIS TREŚCI -
Wojenka #6 - Apple vs. Samsung
Kluczowe do myślenia o Apple jest hasło „Think Diffrerent”. Apple na siłę stara się być inny od reszty świata. Czasami takie myślenie rzeczywiście się opłaca, jeśli weźmiemy pod uwagę choćby sukcesy iPodów, iPadów, Macbooków (na rodzimym rynku), czy łącznie ponad miliard sprzedanych iPhone’ów. To ciekawe, że właściwie co siódmy mieszkaniec Ziemi mógłby być dziś posiadaczem iPhone’a, gdyby wszystkie jeszcze działały.
Kiedy iPhone SE2 trafi na rynek? Niestety nieprędko
Pierwszy iPhone z 2007 roku. Mało kto dziś pamięta, jak mały był to telefon - przekątna wyświetlacza iPhone'a to zaledwie 3,5"
Produkowane od 2007 roku smartfony przetasowały nieco skostniały rynek telefonów komórkowych, podzielonych pomiędzy Nokię a Motorolę. Apple bardzo stara się do dziś wyznaczać trendy, natomiast inne firmy bardzo często podążają ścieżkami wydeptanymi przez amerykańską korporację. Problem w tym, że żaden z konkurentów nie odważy się dziś na zbudowanie od podstaw własnego systemu operacyjnego, wszyscy właściwie pozostają uzależnieni od poczynań Google’a i rozwoju Androida. Krok w krok za iPhone’ami podąża Galaxy S, z całkiem niezłym skutkiem – właściwie dziś Samsung dystansuje konkurencję, oferując zbliżone pod względem wydajności i funkcjonalności urządzenia do produktów Apple’a. Więcej: południowokoreański gigant wciąż eksperymentuje z serią Galaxy, uzupełniając funkcjonalność modeli Note o precyzyjny rysik, czy stację dokującą.
Platforma Samsung DeX zmieni telefon w desktopa za 100 USD
DeX Pad - stacja dokująca dla Galaxy S9. Niby nic nowego (już pierwsze iPhone'y wyposażono w stację dokującą, jednak służyła ona wyłącznie do ładowania), jednak Samsung z DeX zamienia smartfona w mobilną stację robocza.
Czekamy na więcej, choć palma pierwszeństwa w innowacjach jak na razie należy do innej, południowokoreańskiej korporacji: LG, które odważnie wprowadza nie zawsze perfekcyjne, ale niemal co roku intrygujące rozwiązania. Chińczycy pod marką Motorola również mają jeszcze wiele do powiedzenia, przynajmniej w zakresie modułowych smartfonów. I co będzie dalej? Czy świat smartfonów pozostanie spolaryzowany pomiędzy iPhone’em a Galaxy? W znacznym stopniu pewnie tak, jednak pozostaje jeszcze jedno pytanie – czy zgrabne urządzenia z wyświetlaczami rozrośniętymi na cały przedni panel właśnie nie dotarły do pewnej granicy, która nie może zaowocować niczym innym niż drobne poprawki w zakresie czasu pracy na baterii i większej wydajności? Pewnie, fajnie jest wymieniać co rok smartfon, ale co zrobić z poprzednim, który sprawnie działa? Niewątpliwie w przypadku smartfonów sami jesteśmy ofiarami marketingu. I sami dajemy się wrobić w wojnę na marki. Ostatecznie smartfony i tak służą do trzech rzeczy: pstrykania selfie, przeglądania Facebooka i (czasami) dzwonienia.