Zgłoś błąd
X
Zanim wyślesz zgłoszenie, upewnij się że przyczyną problemów nie jest dodatek blokujący reklamy.
Błędy w spisie treści artykułu zgłaszaj jako "błąd w TREŚCI".
Typ zgłoszenia
Treść zgłoszenia
Twój email (opcjonalnie)
Nie wypełniaj tego pola
.
Załóż konto
EnglishDeutschукраїнськийFrançaisEspañol中国

Chcesz kupić dobrego smartfona? Lepiej sprawdź zawczasu, jak spisuje się jego procesor...

Piotr Piwowarczyk | 18-06-2023 12:00 |

Chcesz kupić dobrego smartfona? Lepiej sprawdź zawczasu, jak spisuje się jego procesor...Konsumenci wybierają swojego następnego smartfona na podstawie wielu różnych czynników, głównie tych podsuwanych przez samego producenta. W końcu trudno nie zaufać obietnicom o wysokiej wydajności czy świetnym aparacie fotograficznym. Mało kogo interesuje jednak, co faktycznie znajduje się w środku urządzenia. Oczywiście, dla czytelników PurePC nie będzie to raczej czarna magia, ale nie możemy od każdego konsumenta wymagać, by wiedział czym różni się Snapdragon 8+ Gen 1 od Snapdragona 8 Gen 1. Jak jednak pokazuje przykład niektórych ostatnio wydanych smartfonów, znajomość takich zagadnień może okazać się niezwykle przydatna. I to nawet bardziej, niż niejednemu się wydaje...

Autor: Piotr Piwowarczyk

Nie jest żadną tajemnicą, że procesor to serce każdego urządzenia elektronicznego, jednak czym innym jest chip napędzający komputer osobisty, a czym innym SoC umieszczony w niewielkim, kieszonkowym smartfonie. Rzecz jasna tu i tu znajdą się modele lepsze i gorsze, jednak warto zauważyć, że okiełznanie ich największych słabości w typowym pececie czy nawet laptopie jest stosunkowe proste. Najczęściej problem rozwiązuje zakup porządnego chłodzenia, wymiana pasty, a czasem nawet chwila zabawy z parametrami pracy. W przypadku kompaktowych smartfonów sprawa jest znacznie bardziej skomplikowana, bowiem nie tylko nie jesteśmy w stanie samodzielnie dostać do SoC (mocno zintegrowanego z płytą główną smartfona), ale też nie mamy żadnego wpływu na podrasowanie systemu chłodzenia. Mówiąc krótko, musimy od razu zaufać producentowi, że wszystko będzie działać sprawnie, a ewentualne problemy z temperaturami rozwiążą się same. Tyle tylko, że w praktyce jest to niemożliwe, bowiem nawet najbardziej rozmyślnie skonstruowany smartfon może nie być w stanie ukryć wad umieszczonego w nim procesora...

Już wielokrotnie przekonaliśmy się, że nawet najbardziej rozmyślnie skonstruowany smartfon może nie być w stanie ukryć wad umieszczonego w nim procesora.

Chcesz kupić dobrego smartfona? Lepiej sprawdź zawczasu, jak spisuje się jego procesor... [1]

Qualcomm ma zaprezentować nową wersję Snapdragona 8 Gen 2. Samsung nie będzie już wyłącznym odbiorcą ulepszonych chipów

I tu właśnie leży pies pogrzebany. Mówiąc wprost, wybór średnio udanego, grzejącego się SoC może z miejsca skazać smartfona na porażkę. Takie sytuacje w przeszłości występowały już nie raz i często dotyczyły flagowców od różnych producentów wydanych w danym roku. Jako przykład niech posłużą tu niektóre modele z 2015 roku, jak np. HTC One M9, OnePlus 2 czy Sony Xperia Z3+. Ich cechą wspólną jest Qualcomm Snapdragon 810, ówcześnie jeden z najwydajniejszych chipów, który jednak od samego początku sprawiał sporo problemów. Nie tylko szybko i nieprzyjemnie się nagrzewał, czym ograniczał swoją moc obliczeniową, ale i w mgnieniu oka potrafił pożerać baterię.

LG: Qualcomm Snapdragon 810 wcale się nie przegrzewa

Chcesz kupić dobrego smartfona? Lepiej sprawdź zawczasu, jak spisuje się jego procesor... [2]

Qualcomm Snapdragon 810 to zdecydowanie jeden z najmniej udanych chipów od amerykańskiego giganta. Nic dziwnego, że niemal wszystkie flagowce z 2015 roku nie są dziś zbyt dobrze wspominane (źródło: Tweakers)

W podobnym tonie możemy dziś wypowiadać się również o zeszłorocznym Snapdragonie 8 Gen 1, który zasilił mnóstwo popularnych flagowych urządzeń od wielu producentów. Okazało się, że także ten SoC nie do końca udał się firmie Qualcomm, bowiem niemal wszystkie do niedawna topowe smartfony z tym układem wykazywały zauważalny throttling pod obciążeniem. Jak więc widać, cyferki w AnTuTu to jedno, ale ostatecznie to nie one miały największe znaczenie dla zwykłych użytkowników. W końcu nie każdy doceni wysoką płynność w najbardziej wymagających grach, za to każdy użytkownik, nawet największy laik zwróci uwagę na gorącą obudowę smartfona i niknący w oczach poziom naładowania baterii. Przykład niektórych flagowców dobitnie pokazuje, że czasem nie warto sięgać po smartfona reklamowanego mocnymi sloganami czy nawet mocną (na papierze) specyfikacją.

Test smartfona Sony Xperia 1 IV. Czy dotrzyma tempa innym popularnym flagowcom?

Chcesz kupić dobrego smartfona? Lepiej sprawdź zawczasu, jak spisuje się jego procesor... [3]

Tak spisuje się Sony Xperia 1 IV ze Snapdragonem 8 Gen 1...

Chcesz kupić dobrego smartfona? Lepiej sprawdź zawczasu, jak spisuje się jego procesor... [4]

...a tak wypada model Vivo X80 Pro z tym samym SoC

Tego typu tekst nie mógłby oczywiście powstać choćby bez małej wzmianki o procesorach Exynos od Samsunga. Jak wiemy, południowokoreański gigant z różnych względów stara się instalować w swoich smartfonach autorskie układy SoC, które nie cieszą zbyt dużym uznaniem. Dlaczego? Cóż, mimo podobnej wydajności w benchmarkach w zasadzie zawsze okazywały się nieco gorsze od konkurencyjnych chipów z tego samego segmentu. Warto wspomnieć jeszcze o jednym aspekcie, który rzadko jest brany pod uwagę przy tego typu porównaniach. Jak pokazał przykład Samsunga Galaxy S22 Ultra, niektóre zagraniczne modele bazujące na Snapdragonie mogą wypaść też lepiej pod względami fotograficznymi. Pytanie tylko, co z taką wiedzą może zrobić zwykły klient, który o przedstawionych porównaniach dowie się wyłącznie z Internetu, a koniec końców i tak będzie w stanie wybrać tylko jedyną (i tak nieźle ocenianą) dostępną wersję telefonu? 

Exynos kontra Snapdragon: nierówna walka flagowców Samsunga

Chcesz kupić dobrego smartfona? Lepiej sprawdź zawczasu, jak spisuje się jego procesor... [5]

Chcesz kupić dobrego smartfona? Lepiej sprawdź zawczasu, jak spisuje się jego procesor... [6]

Jak widać, Exynos to nie tylko wyższe temperatury i nieco niższa wydajność

Chyba zgodzicie się, że o odwiecznych pojedynkach flagowy Exynos vs flagowy Snapdragon powiedziano już wystarczająco dużo. Omówmy więc kwestię nieco tańszych smartfonów, tych ze średniej półki. Niedawno sam miałem okazję przekonać się o słabości autorskiego chipu Samsunga w nowym średniaku tej firmy, czyli modelu Galaxy A54. Wyniki wydajności nie pozostawiły złudzeń - pod wieloma względami Exynos 1380 okazał się znacznie lepszy od zeszłorocznego Exynosa 1280 z Galaxy A53. Na tym jednak pochwały muszą się skończyć, bowiem producent nadal nie uporał się z największymi bolączkami, czyli słabą energooszczędnością i wysokimi temperaturami, które potęgowane były dodatkowo przez szklaną obudowę. Smutno było obserwować, jak wspomniany popularny model Samsunga wyraźnie nagrzewał się już podczas pierwszej konfiguracji (tuż po włączeniu) lub rozładowywał się po niespełna czterech godzinach gry w Genshin Impact, mimo że w środku umieszczono przecież baterię o sporej pojemności 5000 mAh.

Test smartfona Samsung Galaxy A54 5G – niemal pod każdym względem lepszy od poprzednika. Szkoda tylko tej ceny...

Chcesz kupić dobrego smartfona? Lepiej sprawdź zawczasu, jak spisuje się jego procesor... [7]

Samsung Galaxy A54 pod kilkoma względami wypada mniej atrakcyjnie od zauważalnie tańszego modelu Galaxy A34

Na przeciwległym biegunie znalazł się bardzo podobny, ale jednak całkiem inny Samsung Galaxy A34. Jak sugeruje sama nazwa, a także materiały prasowe od producenta, model ten powinien spisywać się zauważalnie gorzej od modelu A54. I w paru aspektach rzeczywiście wypadł mizernie - zaoferował trochę niższą wydajność w benchmarkach, plastikową obudowę, nieco staroświeckiego notcha, a przede wszystkim uboższe możliwości fotograficzne. Co jednak ciekawe, dopiero po kilkudniowym użytkowaniu smartfona wyszło na jaw, że ten tańszy model pod kilkoma innymi względami okazuje się bezwzględnie lepszym wyborem. Zastosowany w nim chip MediaTek Dimensity 1080 nie tylko wykazał wyższą stabilność pod obciążeniem, ale także znacznie niższe temperatury w każdym zastosowaniu i zauważalnie lepszy czas pracy na jednym ładowaniu (i to przy zastosowaniu baterii o tej samej pojemności). Dziś jestem zdania, że Samsung Galaxy A54 byłby zdecydowanie godną polecenia opcją, gdyby tylko na pokładzie znalazł się właśnie mniej wydajny, być może nieco mniej zaawansowany, lecz bardziej rozmyślnie zaprojektowany chip w stylu Dimensity 1080. Rzecz jasna, pomogłaby nieco też nieco niższa cena, ale pokazuje popularna wyszukiwarka cenowa, oba nowe średniaki giganta w ciągu zaledwie paru tygodni zdążyły potanieć o ładnych parę stówek.

Test smartfona Samsung Galaxy A34 5G – pod pewnymi względami lepszy nawet od Galaxy A54, ale czy jest wart swej ceny?

AnTuTu v 9.3.9

Ogólna wydajność

punkty (więcej = lepiej)

65000
130000
195000
260000
325000
390000
455000
520000
Samsung Galaxy A54 5G
Exynos 1380, 8 GB
507634
Samsung Galaxy A34 5G
Dimensity 1080, 6 GB
475146

Temperatura CPU

Po 2 h gry w Genshin Impact

°C (mniej = lepiej)

6
12
18
24
30
36
42
48
Samsung Galaxy A54 5G
Exynos 1380
42
Samsung Galaxy A34 5G
Dimensity 1080
36

Genshin Impact

Czas pracy podczas gry

minuty (więcej = lepiej)

45
90
135
180
225
270
315
360
Samsung Galaxy A34 5G
Super AMOLED, 5000 mAh
351
Samsung Galaxy A54 5G
Super AMOLED, 5000 mAh
258

Nie da się ukryć, że pogoń za mocą obliczeniową i wysokim wynikiem w benchmarkach często okupiona jest kiepską kulturą pracy, która negatywnie objawi się przy zwykłym codziennym użytkowaniu. Tylko kogo to wina? Producentów, którzy przecież zobligowani są do oferowania coraz wyższej wydajności i wsparcia dla coraz nowocześniejszych technologii? A może zwykłych konsumentów, którzy często nie zaakceptują faktu, że - przykładowo - chip w tegorocznym modelu okaże wykręci gorszy wynik w AnTuTu? Wina pewnie leży gdzieś pośrodku. Szkoda tylko, że przy prezentacjach urządzeń zwykło się zapominać, że smartfon służy nie tylko do gier, kręcenia wideo w 8K czy innych czynności, o których znaczna większość użytkowników nawet nie pomyśli. Tym samym na postępie zyskują tylko nieliczni, natomiast tracą w zasadzie wszyscy. Ale na szczęście nie zawsze tak jest.

Test smartfona Vivo X90 Pro – Jak spisuje się flagowe urządzenie producenta reklamowane jako mistrz fotografii?

Chcesz kupić dobrego smartfona? Lepiej sprawdź zawczasu, jak spisuje się jego procesor... [8]

Nie ma nic złego w wysokim wyniku AnTuTu. Ważne, by nie był on uzyskiwany kosztem wysokich temperatur i dużej energożerności

Jakich smartfonów powinniśmy więc unikać, by nie doświadczyć przegrzewania, throttlingu czy krótkiego czasu pracy na baterii? Czy możliwe jest stworzenie czarnej listy takich SoC? Teoretycznie tak. Ostatnie chipy Qualcomma, które regularnie trafiają do nowych smartfonów można uznać za udane, ale pod warunkiem, że nie mówimy o Snapdragonie 8 Gen 1 (na szczęście wypartym już przez poprawionego 8+ Gen 1) i Snapdragonie 7 Gen 1. Te pierwsze generacje nie do końca udały się amerykańskiemu producentowi właśnie przez liczne problemy z przegrzewaniem. Wydaje się również, że lista nie może mieć racji bytu bez chipów Exynos. Choć w przeszłości trafiały się pojedyncze modele nieodstające zbytnio od udanej konkurencji, to jednak chyba wszyscy zdążyliśmy się przyzwyczaić, że autorski SoC od Samsunga niemal zawsze oznacza różnego rodzaju kłopoty. Warto docenić więc fakt, że flagowa seria Galaxy S23 wyjątkowo w całości opiera się na Snapdragonie 8 Gen 2 (for Galaxy). 

Nawet najlepsze, najdroższe urządzenie wyposażone w mnóstwo nowoczesnych funkcji, flagowy aparat i wydajny SoC może stać się mało funkcjonalne w codziennym użytkowaniu, jeśli łatwo nagrzewa się do nieprzyjemnych temperatur i rozładowuje przed końcem dnia. 

Chcesz kupić dobrego smartfona? Lepiej sprawdź zawczasu, jak spisuje się jego procesor... [9]

Dotychczas smartfony Samsunga z serii Galaxy S były dostępne u nas z układem Exynos, jednak wszystkie modele S23 zadebiutowały z wyjątkowo udanym Snapdragonem 8 Gen 2 na pokładzie. Nic dziwnego, że dla wielu są to najlepsze flagowe "Galaktyki" od wielu lat

Przykład układów stosowanych w smartfonach potwierdza nam, że nie warto ślepo ufać zapewnieniom producentów o możliwościach urządzeń. Nawet najlepsze urządzenie wyposażone w mnóstwo nowoczesnych funkcji, flagowy aparat i wydajny SoC może stać się mało funkcjonalne w codziennym użytkowaniu, jeśli łatwo nagrzewa się do nieprzyjemnych temperatur i rozładowuje przed końcem dnia. Problem tylko w tym, że najczęściej okazuje się to dopiero w czasie testów smartfona. Jak więc temu zaradzić? Cóż, nieśmiało mógłbym tu zareklamować testy prezentowane na łamach PurePC, które zahaczają nie tylko o podstawowe benchmarki, ale także o czas pracy na baterii, stabilność i temperatury w różnych warunkach. Na całe szczęście żyjemy w epoce informacji, gdzie nawet szczegółowe dane na temat urządzeń są udostępniane w sieci przez branżowych influencerów. Mimo wszystko jednak tak głębokie zainteresowanie tematem nie powinno być wymagane, by łatwo nabyć bezproblemowego smartfona. Pozostaje tylko mieć nadzieję, że producenci w przyszłości mocniej skupią się na dostarczaniu bezproblemowych urządzeń. Tak po prostu. Historia pokazała już, że sztuczne pobijanie kolejnych rekordów w benchmarkach nie jest prawie nikomu do szczęścia potrzebne.

Bądź na bieżąco - obserwuj PurePC.pl na Google News
Zgłoś błąd
Liczba komentarzy: 154

Komentarze:

x Wydawca serwisu PurePC.pl informuje, że na swoich stronach www stosuje pliki cookies (tzw. ciasteczka). Kliknij zgadzam się, aby ta informacja nie pojawiała się więcej. Kliknij polityka cookies, aby dowiedzieć się więcej, w tym jak zarządzać plikami cookies za pośrednictwem swojej przeglądarki.