Zgłoś błąd
X
Zanim wyślesz zgłoszenie, upewnij się że przyczyną problemów nie jest dodatek blokujący reklamy.
Błędy w spisie treści artykułu zgłaszaj jako "błąd w TREŚCI".
Typ zgłoszenia
Treść zgłoszenia
Twój email (opcjonalnie)
Nie wypełniaj tego pola
.
Załóż konto
EnglishDeutschукраїнськийFrançaisEspañol中国

Apple M1 kontra procesory Intel Tiger Lake i AMD Cezanne - czy architektura ARM jest szybsza od tradycyjnego x86?

Damian Marusiak | 31-10-2021 09:00 |

Podsumowanie - Apple M1 to król energooszczędności na tle procesorów x86

Nie będę kłamał, dotychczas nie miałem styczności z układem Apple M1. Wprawdzie wielokrotnie byliśmy proszeni o zrobienie testu wydajności oraz porównanie do popularnych procesorów Intela oraz AMD, jednak finalnie temat na długi czas zawisł. Przeglądając zapowiedź nowszych wariantów M1 Pro oraz M1 Max nastąpił jednak moment, by szerzej przyjrzeć się procesorom ARM i ich porównaniu do tradycyjnych rozwiązań x86. Nasze testy potwierdzają, że Apple M1 jest w rzeczywistości bardzo wydajnym układem, jednak jego pełnia możliwości ujawnia się głównie w oprogramowaniu, które natywnie wspiera architekturę ARM, którą przygotowało Apple. Bardzo dobrze widać to w takich programach jak Cinebench R23, PassMark czy pakiet Adobe. Największe wrażenie jednak zrobiła na mnie wydajność M1 po przejściu na zasilanie akumulatorowe. Spadki osiągów są symbolicznie, wręcz niezauważalne. Odłączając zasilacz, możemy być pewni, że M1 będzie w dalszym ciągu wykorzystywać wszystkie zasoby i nie zaliczy spadków spowodowanych np. ograniczeniem limitów energetycznych. Niestety ze względu na fakt, że macOS Monterey nie wspiera oprogramowania HWMonitor, nie byłem także w stanie określić, jaki jest dokładny pobór energii samego ARM (zewnętrzne oprogramowania na App Store, często płatne, ograniczają się do podania temperatury oraz procentowanego zużycia zasobów ARM). Ogólny pobór energii laptopa pod obciążeniem jest jednak dużo mniejszy niż w laptopach z Intelem czy AMD, co jest wskazówką dotyczącą poboru energii samego procesora. Pozytywnie zaskoczyła mnie wydajność układu graficznego w pakiecie Adobe. W programach pokroju Photoshop czy Premiere Pro, wyniki utrzymują się na poziomie pomiędzy GeForce RTX 2060 oraz GeForce RTX 2080 SUPER Max-Q Design. Warto przypomnieć, że M1 posiada "tylko" 8 rdzeni GPU, podczas gdy M1 Max oferuje już maksymalnie 32 rdzenie, w dodatku z szybką pamięcią LPDDR5. Jeśli potrzebujemy przenośnego komputera do pracy np. w popularnych aplikacjach do obróbki zdjęć czy materiałów wideo, wybór MacBooka Pro wcale nie będzie złym rozwiązaniem. Tym bardziej, że ze względu na imponującą efektywność energetyczną, nowe laptopy z ARM od Apple mają jeszcze jednego asa w rękawie...

Apple M1 oferuje przede wszystkim świetną efektywność energetyczną, bijącą na głowę rozwiązania Intela oraz AMD (zwłaszcza Intela). Choć nie w każdym teście jeszcze M1 pokazuje pełnię możliwości, góruje w wydajności na zasilaniu akumulatorowym, gdzie ARM działa na 100% swoich możliwości.

Apple M1 w starciu z procesorami Intel Tiger Lake oraz AMD Cezanne - czy architektura ARM jest lepsza od tradycyjnego x86? [nc1]

Mowa oczywiście o czasie pracy na zasilaniu akumulatorowym. Żeby pokazać możliwości np. podczas obciążenia, posłużę się swoim przykładem. Apple MacBook Pro po kolejnych testach w odpowiednio Cinebench R23, GFXBench oraz około 20-minutowym teście w Adobe Photoshop, stracił dokładnie 6% z zasilania akumulatorowego. Dla porównania, ASUS ZenBook 13 z AMD Ryzen 7 5800U w tym samym zestawie stracił blisko 20%. Notebook GIGABYTE AERO 17 HDR z pełnonapięciowym Intel Core i7-11800H stracił dużo więcej, bo blisko 40%. Gdybyśmy tylko korzystali z laptopa do celów np. przeglądania treści internetowych i przy ustawieniu jasności na 50%, laptop MacBook Pro 13 (2020) wytrzyma prawie pełną dobę. To wyniki nieosiągalne dla jakiegokolwiek laptopa opartego na procesorach Intela oraz AMD. Robi to tym większe wrażenie, że MacBook Pro 13 wcale nie posiada dużego akumulatora. Jego pojemność wynosi zaledwie 58,2 Wh. O ile Apple M1 Pro oraz M1 Max są, bądź co bądź, tylko rozwinięciem M1, tak nowa generacja ARM może zaoferować jeszcze lepsze wyniki w tym względzie. Z kolei im więcej aplikacji zacznie natywnie wspierać M1 (obecnie sporo korzysta z emulatora Rosetta), tym laptop stanie się coraz bardziej konkurencyjny względem laptopów z Windowsem... przynajmniej pod względem czystej wydajności. Potencjał w ARM jest ogromny, co potwierdzają nasze pomiary.

Bądź na bieżąco - obserwuj PurePC.pl na Google News
Zgłoś błąd
Liczba komentarzy: 121

Komentarze:

x Wydawca serwisu PurePC.pl informuje, że na swoich stronach www stosuje pliki cookies (tzw. ciasteczka). Kliknij zgadzam się, aby ta informacja nie pojawiała się więcej. Kliknij polityka cookies, aby dowiedzieć się więcej, w tym jak zarządzać plikami cookies za pośrednictwem swojej przeglądarki.