Ustawa UE rozprawi się z bloatware na smartfonach i komputerach
Magazyn Financial Times poinformował o planach Unii Europejskiej dotyczących nowej ustawy regulującej działalność firm technologicznych na terenie wspólnoty. Digital Services Act, czyli Ustawa o Usługach Cyfrowych skupi się na dwóch kwestiach dotyczących aplikacji i usług preinstalowywanych na sprzedawanych smartfonach oraz komputerach. Może to oznaczać koniec bloatware'u oraz możliwość swobodnego wyboru co do pakietu programów zainstalowanych na smartfonach. O ile sam pomysł uważam za bardzo dobry, o tyle w myśli mam mnóstwo wątpliwości co do jego realizacji. Jakkolwiek niezrozumiale to nie zabrzmi, uważam, że wbrew pozorom zmiany te mogą nie być dobre dla użytkowników.
Unia Europejska przygotowuje Ustawę o Usługach Cyfrowych, która zakaże stosowania bloatware'u na smartfonach i komputerach. W dokumencie pojawią się także obowiązki dla producentów sprzętu elektronicznego.
Test OPPO Reno4 Pro 5G – smartfon z 12 GB RAM i ultrastabilizacją
Kupując nowy smartfon czy komputer, niemal na pewno spotkasz się z motywem preinstalowanych aplikacji producenta lub firm z nim współpracujących. Zestaw podstawowych narzędzi, Facebook, Instagram, pakiet biurowy oraz mniej lub bardziej angażujące produkcje growe są jednak często wpychane na siłę. Unia Europejska przygotowuje przepisy, które miałyby zakazać producentom tego typu działań. To jednak nie wszystko. Wspomniana ustawa nakazywałaby również wdrożenie opcji pozwalającej na usunięcie każdej wybranej aplikacji.
Test Lenovo ThinkPad P14s - Smukła, mobilna stacja robocza
Wygląda to na rozwiązanie idealne? Owszem, ale tylko pozornie. Aplikacje preinstalowywane przez Apple na iPhone'ach czy przez Samsunga na smartfonach serii Galaxy A, Z, Note czy S, sprawiają, że urządzenia te są znacznie atrakcyjniejsze od sprzeętu bez dodatków programowych. Oczywiście jest to kwestia gustu, a razie wdrożenia opisywanych przepisów każdy użytkownik będzie mógł własnoręcznie doinstalować potrzebne programy. Dla mniej „technicznych” osób będzie to jednak niepotrzebne utrudnienie, przez które gros osób zrezygnuje ze wspomnianego procesu. Ustawa może zostać przedstawiona jeszcze w tym roku. Wtedy też poznamy jej ostateczny kształt.