Zgłoś błąd
X
Zanim wyślesz zgłoszenie, upewnij się że przyczyną problemów nie jest dodatek blokujący reklamy.
Błędy w spisie treści artykułu zgłaszaj jako "błąd w TREŚCI".
Typ zgłoszenia
Treść zgłoszenia
Twój email (opcjonalnie)
Nie wypełniaj tego pola
.
Załóż konto
EnglishDeutschукраїнськийFrançaisEspañol中国

Test smartfona Apple iPhone 11 – Jeden by wszystkimi rządzić?

Apple iPhone 11 - Aparat i kamera

W iOS 13 dostajemy bardzo prostą, wręcz minimalistyczną aplikację aparatu. Na ekranie obok kadru widzimy jedynie przycisk migawki, podgląd ostatniego zdjęcia, przełącznik trybów i pojedyncze ikonki. Nie ma tu nic, co mogłoby nas rozpraszać albo przytłaczać mniej zaawansowanych użytkowników, a sam interfejs jest bardzo responsywny. Są to na pewno zalety, szczególnie z perspektywy niedzielnych pstrykaczy. Niestety im bardziej ambitnie podchodzimy do tematu fotografii, tym więcej niedociągnięć domyślnej aplikacji znajdziemy, począwszy od nie do końca czytelnej ikonografii, aż po bardzo głęboko zakopane menu ustawień, do którego dostęp można uzyskać wyłącznie z poziomu ustawień systemowych. Szczególnie ta ostatnia decyzja wydaje mi się niezrozumiała. Co prawda wydaje mi się, że rozumiem, co mogło przyświecać osobie, która na ten pomysł wpadła, ale konieczność przekopania się przez kilka ekranów tylko po to, żeby zmienić rozdzielczość rejestrowanego wideo, jest zwykłym absurdem.

Test smartfona Apple iPhone 11 – Jeden by wszystkimi rządzić? [6]

Nie rozumiem także braku w domyślnej aplikacji trybu ręcznego. Fakt, zdecydowana większość użytkowników nigdy by z niego nie skorzystała, ale możliwość ręcznego skorygowania ekspozycji wydaje się być czymś kluczowym dla bardziej świadomych fotografów, w związku z czym dobrze, żeby była pod ręką. Niestety ile byśmy nie szukali, to trybu M, Pro czy żadnego innego nie znajdziemy. Zamiast tego możemy jednak zainstalować jedną z kilku dostępnych w App Store aplikacji firm trzecich. Nie tylko zapewniają one dostęp do praktycznie wszystkich funkcji aparatu, możliwości ręcznego ustawiania ekspozycji i bardziej praktycznego interfejsu, ale na dodatek umożliwiają zapisywanie plików RAW. Sama ich obecność w App Store oznacza, że Apple nie wypięło się całkowicie na ambitnych amatorów ambitnej fotografii, ale czemu w takim razie zmusza ich do stosowania tego prowizorki, na dodatek praktycznie jej nie komunikując? Nie wiem i nie wiem czy chcę wiedzieć.

Test smartfona Apple iPhone 11 – Jeden by wszystkimi rządzić? [nc9]

Apple iPhone 11 posiada podwójny aparat, którego podwójna główny moduł posiada sensor 1/2,55” o rozdzielczości 12 MP oraz obiektyw o ekwiwalencie ogniskowej 26 mm dla pełnej klatki i f/1.8. Nie zabrakło także optycznej stabilizacji obrazu. Jakość rejestrowanych z jego pomocą zdjęć jest w większości fantastyczna, ale jest i pewien drobiazg, który psuje efekt. Do niego przejdziemy za chwilę. Najważniejsze, że smartfon bardzo fajnie radzi sobie z kolorami, które są naturalne i przyjemne dla oka (choć gdyby były nieco bardziej nasycone też bym się pewnie nie obraził), oraz detalami. Do gustu przypadło mi również bardzo ładne naturalne rozmycie tła w przypadku zdjęć z pogranicza makro. Największym plusem jest jednak tutejszy tryb HDR działający praktycznie w czasie rzeczywistym. Poszerza on zakres dynamiki sensora (ta sama w sobie jakaś szczególnie imponująca nie jest) i sprawia, że urządzenie rejestruje jedne z lepszych pejzaży, jakie widziałem.

Test smartfona Apple iPhone 11 – Jeden by wszystkimi rządzić? [nc46] Test smartfona Apple iPhone 11 – Jeden by wszystkimi rządzić? [nc47]

Test smartfona Apple iPhone 11 – Jeden by wszystkimi rządzić? [nc48] Test smartfona Apple iPhone 11 – Jeden by wszystkimi rządzić? [nc49]

Jest jednak ale i to bardzo istotne ale. Fotografie uchwycone przez bohatera testu są na etapie konwersji do JPG bardzo mocno wyostrzane. Oczywiście nie widać tego na małym ekranie smartfona, ale po wrzuceniu ich na komputer - choćby na laptopa - już tak i to bez żadnego powiększenia. Wygląda to mało atrakcyjnie, szczególnie jeśli chcemy nad zdjęciem dodatkowo popracować, kadrując je lub wyciągając cienie. Szkoda, że producent zdecydował się uciec do tego typu metod, ponieważ w innym wypadku zdjęcia zrobione nowym iPhonem zasługiwałyby na praktycznie same pochwały.

Test smartfona Apple iPhone 11 – Jeden by wszystkimi rządzić? [nc50] Test smartfona Apple iPhone 11 – Jeden by wszystkimi rządzić? [nc51]

Test smartfona Apple iPhone 11 – Jeden by wszystkimi rządzić? [nc52] Test smartfona Apple iPhone 11 – Jeden by wszystkimi rządzić? [nc53]

Po zmroku mieszane uczucia również nie opuszczają, ale summa summarum wrażenia są całkiem pozytywne. Bohater testu posiada jak na smartfona stosunkowo duży sensor, ale nie temu zawdzięczamy dobre rezultaty w słabym oświetleniu. Wręcz przeciwnie – bez żadnych wspomagaczy zdjęcia mają w najlepszym razie przeciętną dynamikę i szczegółowość. Na całe szczęście mamy tu też jedną z lepszych implementacji trybu nocnego w stylu Huaweia. Jest on domyślnie włączony i aktywuje się automatycznie po wykryciu słabszych warunków oświetleniowych. Wydłuża on czas ekspozycji (zazwyczaj do ok. 3 sekund), wykonując w tym czasie serię zdjęć z różnymi parametrami i składając je w całość. W rezultacie takiej operacji znacznie wzrasta szczegółowość i kontrast fotografii, dużo lepsze jest odwzorowanie kolorów, a z ciemnych fragmentów kadru udaje się odzyskać o wiele więcej detali. Duży plus za to, że implementacja Apple bardzo dobrze koryguje ruch, dzięki czemu nie musimy obawiać się fotografowania w ten sposób ludzi (przynajmniej dopóki nie biegną). Fakt, na zbliżeniach czar pryska i wyraźnie widać, że odwzorowanie detali wcale nie jest tak dobre, jak podbicie mikrokontrastu oraz mocne wyostrzanie by to sugerowało, ale czy to ważne? Podejrzewam, że w większości zastosowań nie będzie to miało znaczenia. Warto także od razu powiedzieć, że nie czyni to z iPhone'a 11 najlepszego smartfona do nocnej fotografii – ten tytuł nadal należy do Huawei P30 Pro. Mimo to bohater testu dzielnie wymienia ciosy z Samsungiem Galaxy S10.

Test smartfona Apple iPhone 11 – Jeden by wszystkimi rządzić? [nc54] Test smartfona Apple iPhone 11 – Jeden by wszystkimi rządzić? [nc55]

Test smartfona Apple iPhone 11 – Jeden by wszystkimi rządzić? [nc56] Test smartfona Apple iPhone 11 – Jeden by wszystkimi rządzić? [nc57]

Test smartfona Apple iPhone 11 – Jeden by wszystkimi rządzić? [nc58] Test smartfona Apple iPhone 11 – Jeden by wszystkimi rządzić? [nc59]

Poza głównym aparatem w ręce użytkowników oddany zostaje także moduł ultraszerokokątny. On także ma rozdzielczość 12 MP, jednak reszta parametrów jest już zdecydowanie inna. Przede wszystkim mamy tu obiektyw o ogniskowej odpowiadającej 13 mm dla pełnej klatki i przysłonę f/2.2. Tego typu aparat pozwala przede wszystkim na uchwycenie znacznie szerszego kadru, umożliwiając zrobienie niesamowicie efektownych zdjęć, szczególnie krajobrazowych, choć należy pamiętać, że jest stosunkowo mało uniwersalny. Jeśli chodzi o jakość obrazka, to jest ona bardzo atrakcyjna. Zdjęcia są ostre (wyostrzone, ale jednak), bez zniekształcenia stosunkowo dobrze korygowane, a wyraźnych spadków jakości w pobliżu krawędzi nie stwierdzono. Oczywiście oglądając fotografie w pełnym powiększeniu wyraźnie widać, że mamy tu do czynienia z konstrukcją optyczną wyraźnie słabszą od głównej jednostki, ale to samo można powiedzieć o wszystkich konkurentach dla bohatera testu. Zdjęcia oglądane w pełnym rozmiarze, np. na ekranie komputera, wyglądają dobrze i w zasadzie nic nie stoi na przeszkodzie, by wykorzystać je np. jako tapetę komputera - gwarantuję, że połapie się najwyżej garstka osób. Niestety czar pryska po zmroku. Schowany za obiektywem ultraszerokokątnym sensor ma w tych warunkach olbrzymie problemy. Co prawda nie generuje dużych ilości szumu, jednak oferowany przez niego zakres dynamiki jest zbyt mały, by można go było skutecznie wykorzystać, ponieważ ciemniejsze fragmenty kadru natychmiast zlewają się w czerń.

Test smartfona Apple iPhone 11 – Jeden by wszystkimi rządzić? [nc60] Test smartfona Apple iPhone 11 – Jeden by wszystkimi rządzić? [nc61]

Test smartfona Apple iPhone 11 – Jeden by wszystkimi rządzić? [nc62] Test smartfona Apple iPhone 11 – Jeden by wszystkimi rządzić? [nc63]

Kamerka do selfie ma rozdzielczość 12 MP, przysłonę f/2.2 i ogniskową odpowiadającą 23 mm dla pełnej klatki. Jakość uzyskanego z jej pomocą obrazka jest bardzo, ale to bardzo dobra. Obraz jest ostry (znowu, wyostrzony, ale w tym wypadku można to jeszcze wybaczyć), z bardzo dobrą dynamiką (minimalna ilość przepaleń) i świetnie oddanymi kolorami, zwłaszcza kolorem skóry. Wygląd nieostrości nie jest perfekcyjny, ale nie rozprasza, a jedyne czego mi brakuje do szczęścia, to autofocus. Na szczególne wyróżnienie zasługuje tutejszy tryb portretowy, gdyż stosuje on podzespoły wykorzystywane prze Face ID do dokładnych pomiarów głębi. Na ich podstawie generowane jest realistycznie wyglądając rozmycie tła, oferujące płynne przejścia i - w większości - bardzo dobrą separację postaci od tła. Po zmroku, jak nietrudno się domyślić, jest gorzej. Przy wysokich ISO agresywne odszumianie nie oszczędza niczego, przez co wszystkie zdjęcia wyglądają jakby były nieostre, a dynamika tonalna spada bardzo wyraźnie.

Test smartfona Apple iPhone 11 – Jeden by wszystkimi rządzić? [nc64] Test smartfona Apple iPhone 11 – Jeden by wszystkimi rządzić? [nc65]

Test smartfona Apple iPhone 11 – Jeden by wszystkimi rządzić? [nc66] Test smartfona Apple iPhone 11 – Jeden by wszystkimi rządzić? [nc67]

Wideo? Jest i to naprawdę dobre. Urządzenie nagrywa maksymalnie w rozdzielczości 2160p i to z całkiem skuteczną elektroniczną stabilizacją. Nawet w najwyższej rozdzielczości da się z ręki zrobić atrakcyjnie wyglądający film w najwyższej dostępnej jakości, co samo w sobie jest wyczynem godnym pochwały. Jeśli dodać do tego świetne kolory i dużą ilość szczegółów, to naprawdę trudno mieć powody do narzekań. Te nie pojawiają się zresztą nawet po zmroku. Co prawda w składach warunkach oświetleniowych na nagraniach pojawia się wyraźne ziarno, jednak mimo to pozostają ostre, z wysokim kontrastem i poprawnie odwzorowanymi kolorami.

Bądź na bieżąco - obserwuj PurePC.pl na Google News
Zgłoś błąd
Liczba komentarzy: 55

Komentarze:

x Wydawca serwisu PurePC.pl informuje, że na swoich stronach www stosuje pliki cookies (tzw. ciasteczka). Kliknij zgadzam się, aby ta informacja nie pojawiała się więcej. Kliknij polityka cookies, aby dowiedzieć się więcej, w tym jak zarządzać plikami cookies za pośrednictwem swojej przeglądarki.