Zgłoś błąd
X
Zanim wyślesz zgłoszenie, upewnij się że przyczyną problemów nie jest dodatek blokujący reklamy.
Błędy w spisie treści artykułu zgłaszaj jako "błąd w TREŚCI".
Typ zgłoszenia
Treść zgłoszenia
Twój email (opcjonalnie)
Nie wypełniaj tego pola
.
Załóż konto
EnglishDeutschукраїнськийFrançaisEspañol中国

Test Razer DeathAdder Chroma: Najpopularniejsza mysz w akcji

veloC | 05-08-2016 15:00 |

Podsumowanie - Taki DeathAdder mocny, jak go malują?

Zacznijmy od niewątpliwych zalet gryzonia. Na pierwsze miejsce wysuwają się guziki boczne, które jak w żadnej innej myszy zaskoczyły mnie przypominającym przyciski główne klikiem. Drugie miejsce zajmuje bardzo dobrze zrealizowane podświetlenie. Może pochwalić się płynnymi przejściami tonalnymi, synchronizacją z klawiaturami Razer oraz dobrym odwzorowaniem barw, jednak nie mnogością trybów podświetlenia, których jest maksymalnie 3. Na podium zasługuje także optyczny sensor Avago S3988, jeden z najlepszych na rynku. Cóż, prawie, gdyby nie delikatny szum po przekątnej i akceleracja, aktywująca się po wyłączeniu sterowników. Profil lewej ścianki urządzenia oraz przycisków bocznych również zasługuje na wyróżnienie, w przeciwieństwie do śliskich gumowych wstawek i profilu prawego boku, który nie zapewnia odpowiedniego chwytu. Głośna, klekocząca przy niemal każdym ruchu myszy, może się przypadkowo obrócić podczas wciskania znajdującego się pod nią przycisku. Powierzchnia, z jednej strony zawsze chłodna i zapewniająca dobry chwyt, z drugiej bywa dość trudna w czyszczeniu. Makra makrami, ale przycisk dedykowany zmianie ustawienia DPI bardzo by się przydał. Wady? Cena jest odrobinę za wysoka, biorąc pod uwagę ilość i jakość proponowanych funkcji. Jeśli jesteśmy w posiadaniu klawiatury marki Razer i chcemy skompletować zestaw, jest to zdecydowanie najlepsza mysz oferowana przez amerykańskiego producenta. Do rekomendacji zabrakło jej jednak lepszego wyprofilowania prawego boku, pozbycia się śliskich gumowych wstawek oraz dokładniejszego mocowania grzbietu. Chrupiący przy mocniejszym wciśnięciu lewy przycisk główny oraz uzależnienie myszy od sterowników również niekorzystnie wpływają na jej ocenę.

Jeśli jesteśmy w posiadaniu klawiatury marki Razer i chcemy skompletować zestaw peryferiów, jest to zdecydowanie najlepsza mysz oferowana przez amerykańskiego producenta, jednak względem konkurencji, DeathAdder odsłania niestety wiele wad. Zwłaszcza w takiej cenie.

Test Razer DeathAdder Chroma: Najpopularniejsza mysz w akcji [19]

DeathAdder posiada oczywiście jeszcze kilka mniejszych wad, jednak kabel w oplocie i kilka błędów w oprogramowaniu nie przeszkodziłyby mu w zdobyciu rekomendacji. W codziennym użytkowaniu jej kształt ustępuje innym modelom, jednak osobliwa bryła zyskuje w starciu z dynamicznymi strzelankami online. Jeśli zależy nam na osiągnięciu maksimum naszych możliwości, możemy rozważyć wybór DeathAddera, jednak według mnie, nie należy on do czołówki sportowych myszy. W tym przedziale cenowym mieści się wiele konkurencyjnych modeli, z których Logitech G402, Zowie EC1-A oraz DreamMachines DM1 Pro to tylko koronne przykłady. Wszystkie te konstrukcje cechują się podobną wagą, wymiarami, sensorem, a także niższą ceną. Gdyby tylko Razer obniżył kwotę rekomendowaną tego gryzonia do około 230 zł, mógłbym przymknąć oko na jego niedociągnięcia.

Razer DeathAdder Chroma
Cena:
~300 PLN

  • Względnie bezpieczny kształt bliski proporcjom 2:1
  • Wyżłobienia w przyciskach głównych
  • Generalnie dobry klik lewego i prawego przycisku myszy
  • Zaskakująco wygodne przyciski pod kciukiem
  • Chropowaty plastik nie powoduje nadmiernej potliwości dłoni
  • Współpraca zarówno z miękkimi, jak i z twardymi podkładkami
  • Dobra jakość sensora optycznego Avago S3988
  • Współpraca z innymi peryferiami Razer
  • Moduł statystyk działa już prawie dobrze
  • Estetycznie wykonane podświetlenie
  • Idealna waga konstrukcji
  • Możliwość kalibracji sensora
  • Nielimitowana ilość profili
  • Elastyczny kabel
  • Śliski, źle wyprofilowany prawy bok obudowy
  • Akceleracja przy wyłączonym oprogramowaniu Synapse
  • Ślizgacze bardzo łatwo zużyć na plastikowych podkładkach
  • Przywracanie domyślnych obłożeń przycisków po wyłączeniu sterownika
  • Jakość wykonania pozostawia wiele do życzenia
  • Kilka bugów w oprogramowaniu Synapse
  • Nieco trudno doczyścić powierzchnię myszy
  • Sporadyczne niepożądane wciśnięcia rolki
  • Oplot przewodu szura o podkładkę
  • Brak przycisku zmiany DPI

 

Sprzęt do testów dostarczyła firma:

Bądź na bieżąco - obserwuj PurePC.pl na Google News
Zgłoś błąd
Liczba komentarzy: 29

Komentarze:

x Wydawca serwisu PurePC.pl informuje, że na swoich stronach www stosuje pliki cookies (tzw. ciasteczka). Kliknij zgadzam się, aby ta informacja nie pojawiała się więcej. Kliknij polityka cookies, aby dowiedzieć się więcej, w tym jak zarządzać plikami cookies za pośrednictwem swojej przeglądarki.