Test Motorola edge 20 pro – Peryskopowy teleobiektyw, odświeżanie 144 Hz i topowa wydajność w rozsądnej cenie

Portfolio produktowe Motoroli rozszerzyło się o trzy nowe modele – edge 20 pro, edge 20 oraz edge 20 lite. Jak nietrudno zgadnąć, najciekawszym smartfonem z nowej linii jest ostatnia z wymienionych pozycji i to właśnie ją przygarnęliśmy na nasz warsztat testowy. Sprzęt ten aspiruje do miana flagowca. Faktycznie, jeśli zestawimy informacje, takie jak chipset Qualcomm Snapdragon 870, szybka pamięć UFS 3.1, 12 GB LPDDR5 RAM oraz solidny setup fotograficzny z teleobiektywem peryskopowym, możemy nazwać Motorolę edge 20 pro, czymś na miarę sztandarowca. W urządzeniu zabrakło jednak kilku elementów charakterystycznych dla najwyższej półki, natomiast trzeba brać pod uwagę akceptowalną cenę. Ta nie wynosi 4, 5 czy 6 tys. zł, lecz 3299 zł. To więcej niż rozsądna opcja za konfigurację 12 + 256 GB. Czy jednak możemy mówić o „pełnej” opłacalności? Sprawdziliśmy to.

Autor: Marcin Karbowiak

Smartfony Motoroli są dość przewidywalne. Dla jednych jest to wadą, gdyż rzadko kiedy urządzenie jest w stanie zaskoczyć użytkownika. Dla mnie to natomiast zaleta i to niemała. Producent skupiony na nieco tańszych konstrukcjach ze średniej półki cenowej zapewnia stabilność, brak błędów oraz rozsądny stosunek ceny do jakości. To nie jest wcale takim oczywistym połączeniem. Niemniej, co jakiś czas firma wypuszcza na rynek kosztowniejsze modele. Jednym z nich jest Motorola edge 20 pro, czyli najdroższy przedstawiciel tegorocznej serii edge 20. Choć i tutaj mamy do czynienia z pewną dawką przewidywalności, smartfon oferuje kilka cech, które zdecydowanie przyciągną do niego klientów. Na wyróżnienie zasługują kultura pracy, płynność animacji interfejsu, obecność teleobiektywu peryskopowego oraz design. W przypadku tego ostatniego Motorola zrobiła dostrzegalny krok w przód.

Przetestowaliśmy smartfon Motorola edge 20 pro. Jak model wyposażony w SoC Qualcomm Snapdragon 870, 12 GB LPDDR5 RAM i pamięć UFS poradził sobie w benchmarkach i w codziennym użytkowaniu? Odpowiadamy.

Motorola edge 20 pro została wyposażona w 6,7-calowy ekran OLED Max Vision wyświetlający obraz w rozdzielczości 2400 x 1080 pikseli odświeżany częstotliwością 144 Hz. Panel dotykowy radzi sobie z częstotliwością 576 Hz, co z pewnością docenią mobilni gracze lubujący się w strzelankach. Na pokładzie nie zabrakło WiFi ax, NFC, Bluetooth 5.1 oraz 5G (bez obsługi fal milimetrowych). Nad wydajnością czuwa chip Qualcomm Snapdragon 870 wykonany w 7 nm procesie technologicznym, GPU Adreno 650, pamięć UFS 3.1 oraz 12 GB LPDDR5 RAM. Akumulator to ogniowo o pojemności 4500 mAh, które możemy ładować mocą 30 W przy użyciu technologii TurboPower. Na setup fotograficzny składają się: 108 MP szeroki kąt, 8 MP teleobiektyw peryskopowy oraz 16 MP ultraszeroki kąt. Mamy tu również kamerkę do selfie z matrycą o rozdzielczości 32 MP. To solidna konfiguracja.

Za smartfon Motorola edge 20 pro trzeba zapłacić 3299 zł. Za mniejsze pieniądze możemy dostać wydajniejszy model realme GT 5G, natomiast sprzęt ustępuje testowanemu telefonowi w kwestii aparatów. Sensowną opcją jest także Xiaomi Mi 11i, choć w tym przypadku zabrakło wyższej niż 8 GB pamięci operacyjnej. W tej półce cenowej fani ekosystemu Apple mogą „wyłowić” dwuletniego Apple iPhone’a 11 lub rocznego Apple iPhone’a 12 Mini w wersji bazowej. Nie każdy jest jednak zainteresowany działaniem na platformie innej niż Android. Czy Motorola edge 20 pro okaże się godnym przeciwnikiem dla sprawdzonych modeli?

• 1
• 2
• 3
• 4
• 5
• 6
• 7
• 8
• 9
• …
• następna ›
• ostatnia »