Test smartfona OPPO Reno14 5G - gustowny superśredniak z kilkoma brakami. Nie tylko dla amatorów fotografii

Najwięksi producenci smartfonów przyzwyczaili nas, że raz do roku prezentują kolejne modele ze swoich znanych i lubianych serii. Dotyczy to przede wszystkim Apple, Samsunga, Google oraz wielu innych bardzo popularnych gigantów. Są jednak i tacy, którzy nic nie robią sobie z ogólnie przyjętych zasad i co chwila prezentują nowe urządzenia należące do tej samej rodziny. Spójrzmy na takie OPPO, które od samego początku eksploatuje średniobudżetową linię Reno właściwie do granic przyzwoitości. Od premiery pierwszej generacji Reno (tej z wysuwaną "płetwą") minęło nieco ponad sześć lat, a mimo to przychodzi nam teraz powitać już telefon z "czternastką" w nazwie... Halo, OPPO, czy to aby ciut nie za szybko? Przecież dosłownie przed chwilą debiutowały modele Reno13!

Autor: Piotr Piwowarczyk

Niniejsza premiera serii Reno14 odbywa się jednak ze znacznie mniejszą pompą. Tym razem zamiast czterech nowych urządzeń mamy zaledwie dwa: omawianego OPPO Reno14 5G oraz tańszego OPPO Reno14 FS 5G. W tej publikacji skupimy się na tym "pełnym" wariancie, który powinien zadowolić bardziej wymagających. Jak wiadomo, dotychczasowe modele Reno stawiały na elegancki design oraz porządny zestaw aparatów z kilkoma ciekawymi funkcjami dla amatorów fotografii. Tym razem wcale nie jest inaczej, a ponadto można liczyć na kilka ulepszeń względem "trzynastek". Sprawdźmy zatem, dlaczego użytkownicy szukający eleganckiego smartfona do robienia zdjęć powinni zwrócić uwagę na nowość od OPPO.

OPPO Reno14 5G nie jest do końca świeżym urządzeniem. Patrząc na specyfikację tego modelu można odnieść wrażenie, że to tylko odnowiony OPPO Reno13 5G, ale z kilkoma elementami zapożyczonymi z droższego wariantu Pro. Czy warto się nim zainteresować?

OPPO Find X8 Pro vs Vivo X200 Pro, porównanie aparatów. Zobacz, który smartfon robi lepsze zdjęcia i filmy

Już na wstępie wypada zaznaczyć, że OPPO Reno14 5G nie jest do końca świeżym urządzeniem. Patrząc na specyfikację tego modelu można odnieść wrażenie, że to tylko odnowiony OPPO Reno13 5G, ale z kilkoma elementami wziętymi droższego wariantu Pro. Na pokładzie znalazł się więc ten sam chip MediaTek Dimensity 8350 wspierany przez szybką pamięć RAM i 256 GB pamięci UFS 3.1. Ekran to panel AMOLED o przekątnej 6,59 cala. Na uwagę zasługuje tutaj zestaw tylnych aparatów w dużej mierze zapożyczony z OPPO Reno13 5G - mamy więc główną jednostkę 50 MP, teleobiektyw 50 MP z zoomem optycznym x3.5, a także kamerkę ultraszerokokątną. Dużym atutem smartfona powinien być czas pracy na jednym ładowaniu, bowiem producent postarał się o ogniwo węglowo-krzemowe o pojemności 6000 mAh.

Topowe modele z serii Reno13 były dosyć drogie, więc nie powinna dziwić cena omawianej "czternastki". Smartfon w jedynej wersji pamięciowej 12+256 GB został wyceniony na 2799 zł, a więc niemało. W końcu układ Dimensity 8350 - mimo że jest całkiem wydajny - pojawiał się już w znacznie tańszych telefonach, a poza tym trudno nie ulec wrażeniu, że w podobnej cenie da się dziś nabyć lepiej wyposażone urządzenie... Mimo wszystko jakiś postęp przecież jest - ledwie parę miesięcy temu dokładnie w tej samej cenie debiutował OPPO Reno13 5G, który ma ciut mniej imponującą specyfikację. Dodatkowo producent zachęca do zakupu ofertą specjalną, w ramach której przy zakupie modelu do 23.09.2025 r. można otrzymać 3 lata gwarancji oraz 2 darmowe wymiany wyświetlacza w ciągu 24 miesięcy od daty zakupu. Tyle teorii, przejdźmy teraz do praktyki!

• 1
• 2
• 3
• 4
• 5
• 6
• 7
• 8
• 9
• następna ›
• ostatnia »