Sztuczna inteligencja pokonała profesjonalnych graczy StarCraft II
Sztuczna inteligencja rozwijana przez Google, DeepMind, jest promowana przez koncern w różne, ciekawe sposoby. Jednym z najkreatywniejszym z nich jest zmuszanie SI do błyskawicznego adaptowania się do sytuacji w trakcie starć w różnego rodzaju grach kompetytywnych. 25 stycznia Google ogłosiło, że rozwijana przez nich technologia w grudniu występująca pod nazwą AlphaStar zmierzyła się z dwoma profesjonalnymi zawodnikami w grze StarCraft II. Grzegorz „MaNa” Komincz i Dario „TLO” Wünsch z profesjonalnej drużyny Liquid przegrali pojedynek z wynikiem pięć do zera przy dwóch grach składających się z pięciu setów. W przeszłości inne firmy próbowały w podobny sposób testować własne oprogramowanie, jak zrobił również zespół Tesli rozwijający OpenAI. Sztuczna inteligencja rozwijana przez tę firmę zmierzyła się z wybranymi profesjonalnymi graczami w Dotę 2, wygrywając.
Silne zdolności sztucznej inteligencji do adaptacji do sytuacji można wykorzystywać m.in. w grach. Oglądanie zmagań SI z ludźmi jest widowiskowe, a analiza zachowań komputera może posłużyć jako materiał naukowy dla profesjonalistów.
Po pojedynku Wünsch przekazał, że pomimo czucia się pewnie z powodu możliwości wykorzystania lubianej przez niego rasy Protossów, szybko spotkał się z wieloma niekonwencjonalnymi strategiami i zagraniami po stronie oponenta, co w trakcie rozgrywek praktycznie uniemożliwiło mu wpadnięcie w jakikolwiek rytm i przeczytanie swojego przeciwnika w celu odnalezienia jego słabych stron. Komincz, specjalista od gry rasą Protoss, w rozgrywkach ze sztuczną inteligencją zanotował bardzo podobne rezultaty, grając tym razem jednak z SI uprzednio nauczonym rozgrywki na jego koledze z drużyny, Wünschu, co w rezultacie dało botom bardziej ludzką zwłokę przy wykonywaniu kolejnych operacji, niż miało to miejsce wcześniej.
Blizzard oferuje StarCraft II: Wings of Liberty za darmo
Zdaniem Google profesjonalni gracze wpadli w sidła SI po części dlatego, że tak naprawdę zmagali się z pięcioma różnymi przeciwnikami wyposażonymi w sztuczną inteligencję, którzy zostali przeszkoleni tak, aby każdy z nich zachowywał się w zupełnie inny sposób. Tak więc było to, jak granie z inną osobą w każdej kolejnej rozgrywce, gdzie drużyna AlphaStar, według zapewnień jej twórców, w przeszłości wchłonęła na jednego „bota-zawodnika” ponad 200 lat materiałów z ludzkich zmagań w StarCrafta II. Ciekawostką jest, że SI „widziała” StarCrafta w inny sposób niż ludzcy gracze, wyświetlając i analizując całą mapę jednocześnie, bez konieczności jej przybliżania. Pomimo tej przewagi nie prowadziło to jednak do nieludzkich zachowań w trakcie rozgrywki, ponieważ boty były i tak zmuszane do dokładniejszego obserwowania jedynie poszczególnych fragmentów swiata gry, co jest warte odnotowania. Na chwilę obecną testy rozgrywek z profesjonalnymi graczami są jedynie sztuką dla sztuki, ale kto wie, może w przyszłości przyjdzie nam obejrzeć niezwykle widowiskowe zmagania w dobrze nam znane gry? Ciekawym przykładem tego typu narzędzia jest wspierany sztuczną inteligencją bot TAS, którego zobaczyć można w filmach na YouTube, m.in. podczas zmagań z Tekkenem, czego przykład możecie zobaczyć poniżej:
Powiązane publikacje

StarCraft - nowa odsłona legendarnej serii może nie być tworzona przez zespół Blizzarda. Południowokoreańska firma na horyzoncie
13
Ghost of Yōtei - garść informacji o grze twórców Ghost of Tsushima. Nielinearna kampania, historia i inne
3
Klasyka Star Wars wchodzi do GOG Preservation Program, w tym Dark Forces, Battlefront i X-Wing. Wyprzedaż gier z uniwersum
10
The Elder Scrolls IV: Oblivion - Remastered bije rekordy. Zdobył 4 mln graczy w 4 dni. Tak wygląda odrodzenie legendy RPG
124