System operacyjny SteamOS w konsoli Valve Steam Deck doczekał się odchudzenia. Użytkownicy zyskają sporo miejsca na gry
Aktualnym królem w przypadku kieszonkowych konsol zdecydowanie jest Nintendo Switch, które wydano w 2017 roku i sprzedało się do tej pory w 92,9 milionach egzemplarzy. Jednak polityka Japończyków nie wszystkim odpowiada, a budowanie zupełnie nowej biblioteki gier sporo kosztuje. To właśnie w tych konsumentów celuje Valve z konsolą SteamDeck. Mimo pozornego podobieństwa będzie to tak naprawdę kieszonkowy komputer, na którym uruchomić będziemy mogli gry z naszej biblioteki Steam (i nie tylko). Całość domyślnie będzie pracować pod kontrolą autorskiego systemu operacyjnego SteamOS opartego na Linuksie. I został on właśnie porządnie odchudzony, by zapewnić więcej miejsca na gry.
System SteamOS w najnowszej aktualizacji doczekał się zmniejszenia wagi z około 24 GB do 10 GB, tym samym zostawiając więcej miejsca na gry.
KIOXIA BG5 - Niewielkie nośniki typu M.2 2230 z interfejsem PCI Express 4.0. Idealne SSD dla konsoli Valve Steam Deck?
Konsola Valve SteamDeck ma zadebiutować na rynku już w lutym 2022 roku, a zasilana będzie przez APU na architekturze AMD Zen 2 wyposażone w 4 rdzenie i 8 wątków; układ graficzny AMD RDNA 2 z 8 jednostkami CU; 16 GB pamięci RAM oraz autorski system operacyjny SteamOS 3. Dzisiaj skupimy się na ostatnim z wymienionych elementów. Przerobiony Linux doczekał się bowiem sporego odchudzenia w ostatniej aktualizacji z numerem 20211120.2. Waga została zmniejszona z około 24 GB do około 10 GB. Tym samym w przypadku podstawowej wersji urządzenia z 64 GB wbudowanej pamięci eMMC system operacyjny zajmuje około 15% całkowitej przestrzeni dyskowej, czyli podobnie jak w "dużych" konsolach. W przypadku Microsoft Xbox Series X 1 TB i Sony PlayStation 5 825 GB mowa o około 20%.
Konsolka przygotowana przez Razera i Qualcomm mogłaby konkurować ze Steam Deckiem i Switchem. Ale nie będzie
Warto jednak przypomnieć, że wszyscy chętni na Valve SteamDeck mają przynajmniej trzy różne możliwości rozszerzenia pojemności z bazowych 64 GB. Pierwszy z nich jest najprostszy - Amerykanie w końcu umożliwiają zakup nieco droższych wersji z wbudowanym już SSD NVMe o pojemności 256 GB i 512 GB. Wtedy cena wzrasta z 1899 do 2499 lub 3099 złotych. Kolejny to użycie wydajnej karty pamięci typu microSD. Ostatni zaś wymaga kilku narzędzi i odrobiny wiedzy technicznej, a chodzi oczywiście o otworzenie konsoli i zainstalowanie nośnika SSD typu M.2 2230 we własnym zakresie. Valve potwierdziło już dawno, że jest to możliwe. Chociaż nie zalecają majstrowania w konsoli osobom, które nie wiedzą co robią. No i trzeba przyznać, że wybór SSD M.2 2230 jest niewielki, a ich ceny często nieco wyższe niż klasycznego M.2 2280.