Zgłoś błąd
X
Zanim wyślesz zgłoszenie, upewnij się że przyczyną problemów nie jest dodatek blokujący reklamy.
Błędy w spisie treści artykułu zgłaszaj jako "błąd w TREŚCI".
Typ zgłoszenia
Treść zgłoszenia
Twój email (opcjonalnie)
Nie wypełniaj tego pola
.
Załóż konto
EnglishDeutschукраїнськийFrançaisEspañol中国

PureRetro: Amiga 500 - maszyna, która wyprzedziła epokę

Bartłomiej Dramczyk | 17-07-2018 08:00 |

Amiga 500 - narodziny demosceny

Zanim przejdziemy do prawdziwego sedna istnienia Amigi – gier – tak przynajmniej do dziś postrzega się „Pięćsetki” osobny rozdział tego artykułu należy się demoscenie oraz roli, jaką odegrała Amiga przy powstawaniu nurtu cyfrowej sztuki, uzależnionej od komputerów. Bez wątpienia pierwsze tzw. dema technologiczne powstały jako produkty komercyjne – to m.in. Boing Ball, który w 1984 roku posłużył do zaprezentowania technicznych możliwości Amigi na targach CES, czy tworzone na zamówienia sprzedawców Amig produkty, demonstrujące możliwości komputera w sklepach. Ludzie związani z demosceną, której korzenie tkwią w crackscenie, pod koniec lat 80. zaczęli tworzyć sztukę dla sztuki i dobrze się przy tym bawili.

Niemal modelowym przykładem pierwszego, klasycznego dema jest RSI Megademo z 1989 roku, z charakterystyczną postacią Eddie’go, zaczerpnięta z okładki singla Stranger in a Strange Land zespołu Iron Maiden. Właściwie RSI Megademo to połączenie kilkunastu utworów muzycznych z prostymi efektami graficznymi, przerywane doczytywaniem danych, wypełnionym dźwiękiem i animacją. Całość dało się oglądać nawet przez kilkanaście minut, przesłuchując poszczególne utwory. Wprawdzie pierwsze megadema tylko nieznacznie różniły się od popularnych w tym samym czasie pokazów slajdów z muzyką, czy też pierwszych musicdysków (dyskietek z kolekcjami utworów muzycznych), to nie trzeba było długo czekać na pierwsze dema z prawdziwego zdarzenia (dziś można je jedynie porównać do benchmarków graficznych).

Rok później pojawiły się już znacznie bardziej wysublimowane produkcje, jak Mental Hangover grupy Scoopex, czy Ray of Hope 2 grupy Majic 12. W 1991 roku na A500 można było już obejrzeć Enigmę grupy Phenomena – wyjątkowo zgrabnie poskładaną sekwencję efektów, obrazów i muzyki oraz Hardwired grup Crionics i The Silents – z pierwszą, animowaną sekwencją nawiązującą do filmu Hardware. 1991 rok upłynął też pod znakiem Odyssey grupy Alcatraz – trwającej kilkadziesiąt minut animacji, upchniętej na pięciu dyskietkach.

Wielkie rzeczy właśnie nadchodziły: opracowane w 1992 roku demo State of the Art, dowodziło że dynamiką, stylem wykonania i brzmieniem muzyki dema nie odbiegają aż tak daleko od teledysków z MTV. Właściwie to był dopiero początek długiego romansu Amigi i demosceny. Już wkrótce oglądaliśmy na ekranach A500 Desert Dreams Kefrensów oraz pierwsze, imponujące polskie produkcje, takie jak na przykład demo Technological Death grupy Mad Elks.

Wszystkie dema, początkowo dystrybuowane w kopertach, na dyskietkach, bardzo szybko trafiały na giełdy komputerowe, na których wyceniano je na takim samym poziomie, jak gry. Choć same dema od początku swojego istnienia były dostępne zupełnie za darmo. Scena komputerowa niewątpliwie przyczyniła się do jednego – skłoniła ludzi do próbowania własnych sił w nowo odkrytych dziedzinach cyfrowej sztuki. Nie trzeba było daleko szukać, większość narzędzi już czekała na świeżo upieczonych adeptów tajemnych sztuk komputerowych.

Bądź na bieżąco - obserwuj PurePC.pl na Google News
Zgłoś błąd
Liczba komentarzy: 42

Komentarze:

x Wydawca serwisu PurePC.pl informuje, że na swoich stronach www stosuje pliki cookies (tzw. ciasteczka). Kliknij zgadzam się, aby ta informacja nie pojawiała się więcej. Kliknij polityka cookies, aby dowiedzieć się więcej, w tym jak zarządzać plikami cookies za pośrednictwem swojej przeglądarki.