Recenzja smartbanda Xiaomi Mi Band 5 - niezmiennie niepokonany
- SPIS TREŚCI -
- 1 - Recenzja smartbanda Xiaomi Mi Band 5 - niezmiennie niepokonany
- 2 - Xiaomi Mi Band 5 - pierwsze wrażenie, wygląd i jakość wykonania
- 3 - Xiaomi Mi Band 5 - system operacyjny, interfejs, komunikacja
- 4 - Xiaomi Mi Band 5 - monitorowanie snu i inne funkcje
- 5 - Xiaomi Mi Band 5 - monitorowanie aktywności fitness
- 6 - Xiaomi Mi Band 5 - ładowanie i czas pracy na baterii
- 7 - Xiaomi Mi Band 5 - podsumowanie
Xiaomi Mi Band 5 - monitorowanie aktywności fitness
Opaska Xiaomi Mi Band 5 jest w stanie samodzielnie wykrywać czynności takie jak bieganie i chodzenie. Jeśli wykonujemy jedną z tych dwóch czynności w czasie powyżej 10 minut, opaska pyta nas, czy ma rozpocząć rejestrację ćwiczeń. Jeśli się zgodzimy, okaże się, że już od 5 minut nagrywa nasze poczynania w tle. Tak więc każdą wspomnianą czynność wykonywaną dłużej niż 5 minut, jesteśmy w stanie nagrywać, bez konieczności samodzielnego uruchamiania śledzenia. Jak to działa? Z mojego miesięcznego doświadczenia wynika, że bardzo dobrze, a nawet aż za dobrze. Każda, nawet krótka wędrówka do sklepu była bowiem nieco upierdliwa, gdy opaska krzyczała, że wykryto trening. Opcję tą można na szczęście wyłączyć w aplikacji mobilnej Mi Fit. Nieodłączną funkcją opaski, którą również można wyłączyć jest cogodzinne przypominanie o ruchu, jeśli tylko się zasiedzimy. Jak przystało też na smartopaskę, nie można zapomnieć o liczeniu kroków. Jak ono wypada? Nie liczy co prawda fałszywych kroków gdy piszemy na klawiaturze, ale robi to w przypadku gdy zechcemy zmierzyć się np. z workiem treningowym. Dokładność? Pozwólcie że w tym wypadku posłużę się porównaniem - podczas gdy smartwatch Huawei Watch GT wskazywał na 15 463 kroki w ciągu dnia, zaś smartwatch Samsung Galaxy Watch3 na 16 545, smartband Xiaomi Mi Band 5 zarejestrował równo 16 064 kroki.
Test inteligentnych wag: Huawei, Xiaomi, Fitbit, a może Hoffen?
Obecna generacja opaski uraczyła sportowców aż jedenastoma trybami fitness. Możemy więc rejestrować bieganie na zewnątrz, bieganie na bieżni, jazdę na rowerze na zewnątrz, jazdę na rowerze stacjonarnym, chodzenie, ćwiczenie na orbitreku (z liczeniem powtórzeń), na wiosłach (z liczeniem powtórzeń), jogę, skakanie na skakance (z liczeniem skoków), pływanie w basenie czy tzw. ćwiczenia swobodne (np. trening na siłowni). Z racji swej budżetowości opaska nie oferuje wbudowanego GPSa, a więc łączy się z tym w telefonie. Niestety aplikacja nie oferuje też przypisania średniej długości naszego kroku, więc udając się na trening biegowy bez smartfona, odchyły w liczbie zarejestrowanych kilometrów względem realnych potrafią być spore. Podczas gdy aplikacja Endomondo zainstalowana na smartfonie Huawei P30 Pro wskazała na pokonanie dystansu 2,02 km, opaska zarejestrowała zaledwie 1,23 km. Średnie tempo oraz liczba spalonych kalorii także się rozjechała, a więc w zasadzie nie ma co wyruszać na trening z opaską bez połączonego z nią smartfona.
Pierwszy screen pochodzi z aplikacji Endomondo, kolejne to już Mi Fit. Widać, że bez połączenia z GPSem smartfona, opaska mocno przekłamuje wszelkie dane. PS: zawstydzające czasy to wynik 5-minutowego marszu przed i po 10-minutowym bieganiu.
Bieganie z połączonym GPSem smartfona generuje już zupełnie wzorowe wyniki. Opaska po wybranym przez nas dystansie, wysokości tętna czy tempie zawibruje na nadgarstku, zaś po jego podniesieniu zobaczymy takie informacje jak czas trwania, pokonany dystans, aktualne tempo, spalone kalorie oraz strefę spalania kalorii. Plusem jest całkiem szybkie wykrywanie momentu w którym się zatrzymujemy - wówczas po kilku (4-5) sekundach następuje automatyczna pauza. Tyle samo czasu musi minąć od naszego ponownego wystartowania, by opaska znów zaczęła rejestrować trening. Niestety podczas wszelakich treningów prędko dostrzeżemy, że choć Mi Band 5 oferuje sterowanie muzyką puszczaną ze smartfona, to podczas ćwiczeń użytkownik nie ma już dostępu do tej opcji, bowiem musiałby zatrzymać trening i przejść do menu sterowania muzyką. Dla mnie nie jest to problemem, bowiem przesuwam kolejne utwory stuknięciami w dotykowe panele słuchawek, niemniej trzeba wiedzieć, że tak to właśnie wygląda. A jak wygląda sprawa poprawności pomiarów tętna? Powiedziałabym, że w porównaniu do droższych smartwatchy, mamy do czynienia z różnicą +/- 4 uderzeń na minutę. Biegając jednak interwałowo, nie doszukałam się jakichś patologicznych sytuacji związanych z niepoprawnym rozpoznawaniem tętna.
Bieganie interwałowe (1 min marsz x 2 min bieg) do tego 5 min rozgrzewki i 5 minut uspokojenia. Wszystko to z połączonym GPSem smartfona. Jak widać wyniki są bardzo bliskie tych z aplikacji Endomondo i na poziomie amatorskim można dać im wiarę.
- SPIS TREŚCI -
- 1 - Recenzja smartbanda Xiaomi Mi Band 5 - niezmiennie niepokonany
- 2 - Xiaomi Mi Band 5 - pierwsze wrażenie, wygląd i jakość wykonania
- 3 - Xiaomi Mi Band 5 - system operacyjny, interfejs, komunikacja
- 4 - Xiaomi Mi Band 5 - monitorowanie snu i inne funkcje
- 5 - Xiaomi Mi Band 5 - monitorowanie aktywności fitness
- 6 - Xiaomi Mi Band 5 - ładowanie i czas pracy na baterii
- 7 - Xiaomi Mi Band 5 - podsumowanie
Powiązane publikacje

Test smart opaski Xiaomi Smart Band 7 Pro - wbudowany GPS, treningi biegowe i bardzo dobry ekran w cenie 300 zł
10
Test smartwatcha Samsung Galaxy Watch5 - strzał w dziesiątkę, jeśli twoim priorytetem jest zaawansowana funkcjonalność
50
Xiaomi Smart Band 7 – recenzja opaski fitness. Sprawdzamy kto doceni zmiany względem poprzedniej generacji
59
Redmi Watch 2 Lite – niedrogi smartwatch alternatywą dla popularnych smartbandów. Czy warto do niego dołożyć?
23