Zgłoś błąd
X
Zanim wyślesz zgłoszenie, upewnij się że przyczyną problemów nie jest dodatek blokujący reklamy.
Błędy w spisie treści artykułu zgłaszaj jako "błąd w TREŚCI".
Typ zgłoszenia
Treść zgłoszenia
Twój email (opcjonalnie)
Nie wypełniaj tego pola
.
Załóż konto
EnglishDeutschукраїнськийFrançaisEspañol中国

Test AMD FX-8150 - Bulldozer kontra Intel Sandy Bridge

Gi3r3k | 12-10-2011 07:01 |

AMD FX-8150 z wewnątrz

Otwórzmy zatem maskę i przyjrzyjmy się "silnikowi" architektury Bulldozer. Nie ma co owijać w bawełnę - jeśli chodzi o koncepcję procesora jako całości, to mamy na tym polu rewolucję. Jaki bowiem jest obecnie trend, którym kierują się obaj producenci jednostek CPU? Ano taki, że zwiększają ilość rdzeni w swoich produktach. Do 2004 roku królowały procesory jednordzeniowe, zaś dziś na rynku serwerów są dwunastordzeniowe kobyły, które w dodatku łączy się we wspólnie działające wielordzeniowe grupy. Problem jest taki, że każdy dodatkowy rdzeń zajmuje bardzo dużo powierzchni CPU. Stąd powrót Intela w 2008 roku wraz z premierą LGA 1366 do technologii Hyper-Threading, która pozwalała rdzeniowi na wykonywanie dwóch wątków jednocześnie. Był to pewnego rodzaju kompromis, jednak HT nie nadal nie jest rozwiązaniem idealnym - powoduje zauważalny wzrost poboru mocy przy niezbyt satysfakcjonującym wzroście wydajności. W aplikacjach nieprzystosowanych do tej technologii obserwowano wręcz mniejszą sprawność, jako że wirtualne wątki przeszkadzały sobie nawzajem. Mimo wszystko z biegiem czasu HT stało się pewną przewagą Intela nad AMD. Czerwoni nie mieli swojej odpowiedzi na HT aż do dnia dzisiejszego. Kontratak AMD jest jednak znacznie bardziej skomplikowany i będzie miał ogromny wpływ na konstrukcję przyszłych jednostek CPU tej firmy.

Powyżej widzimy zdjęcie rdzenia Bulldozera - nic szczególnego, wszystko wygląda tradycyjnie. Chwila, moment... Przecież FX-8150 ma osiem rdzeni, a widać tylko cztery? Więcej wyjaśnia poniższy diagram.

Tak, tutaj już widać znacznie więcej, ewidentnie mamy do czynienia z czterema modułami zawierającymi po dwa rdzenie. Do przeanalizowania architektury musimy zajrzeć jeszcze głębiej, a konkretnie do pojedynczego modułu, bo to właśnie tam zaszły owe rewolucyjne zmiany.

Na wyżej załączonym obrazku mamy zaprezentowane nowe podejście do projektowania rdzeni w procesorach. Jeden moduł Bulldozera zawiera dwa rdzenie, których poszczególne elementy są albo wspólne, albo tradycyjnie osobne. Jednostki pobierania i dekodowania rozkazów (Fetch i Decode) pracują razem dla obydwu jąder. Tak samo jest z pamięcią podręczną poziomu L2 (2MB), która również jest współdzielona. Najbardziej kluczowe są jednak dwa elementy - Integer Scheduler oraz FP Scheduler. Integer Scheduler to element odpowiedzialny za przekazywanie instrukcji do potoków (pipeline) - zajmuje się operacjami stałoprzecinkowymi. Warto zauważyć, że potoki są w liczbie czterech sztuk - Phenom II potrafił wykonać jedynie 3 operacje na jeden cykl, więc na tym polu odnotowujemy postęp. Integer Scheduler jest osobny dla obu rdzeni, więc w aplikacjach wykorzystujących ten typ obliczeń, czyli np. w Cinebench, procesor powinien spisywać się jak 8-rdzeniowiec. Troszkę inaczej jest z FP Scheduler, który jest wspólny dla obu rdzeni. Więcej wyjaśnia poniższy konspekt...

Przypominamy, że powyższy blok tradycyjnie jest osobny dla każdego rdzenia, w Phenomach II każdy z nich dysponuje 2x 128-bitowym FMAC. W przypadku Bulldozera FP Scheduler jest współdzielony, czyli na dwa rdzenie przypada tyle FMAC, co na jeden rdzeń u poprzednika. Ten element modułu zajmuje się operacjami zmiennoprzecinkowymi, bardzo często wykorzystywanymi w m. in. grach. Współdzielenie FP Schuduler przez oba jądra może w przypadku niektórych aplikacji oznaczać, że procesor będzie się spisywał jak zwykły 4-rdzeniowiec. Sposobność łączenia FMAC w 1x 256-bit i współdzielenia go przez oba rdzenie w przyszłych aplikacjach powinno odgrywać istotną rolę, co wzmacnia obsługa instrukcji AVX, FMA4 i XOP, jednak w przypadku starszych aplikacji wyniki mogą być niezadowalające. Co jeszcze z nowości? Z pewnością największym wyzwaniem było osiągnięcie współpracy między rdzeniami współdzielącymi dużą część elementów procesora. Stąd w każdym module pojawiła się jednostka front-end, która rozdziela wątki i pilnuje, aby oba rdzenie były stale zasilane informacjami. Za kilka stron zobaczymy, jak to wygląda w praktyce w naszych testach.

Bądź na bieżąco - obserwuj PurePC.pl na Google News
Zgłoś błąd
Liczba komentarzy: 63

Komentarze:

x Wydawca serwisu PurePC.pl informuje, że na swoich stronach www stosuje pliki cookies (tzw. ciasteczka). Kliknij zgadzam się, aby ta informacja nie pojawiała się więcej. Kliknij polityka cookies, aby dowiedzieć się więcej, w tym jak zarządzać plikami cookies za pośrednictwem swojej przeglądarki.