Microsoft zakończył wsparcie dla Windows Server 2003
Dzień 14 lipca bieżącego roku okazał się dla niektórych szczególną datą, bowiem wtedy gigant z Redmond oficjalnie zakończył wspierać produkty z rodziny Windows Server 2003. Co prawda, dla użytkownika domowego to wydarzenie do życia nic nie wniosło, lecz w przypadku niektórych firm oznacza to konieczność migracji przestarzałych systemów do nowszej wersji z serii Windows Server 2012 R2 bądź chmury Azure. Zakończenie wsparcia dla systemu oznacza, że Microsoft przestał wydawać poprawki zabezpieczeń, nie służy użytkownikom pomocą techniczną i nie wydaje już jakichkolwiek aktualizacji. Jakie konsekwencje niesie za sobą ta decyzja i czy istnieją dla organizacji posiadających przestarzały system jakieś alternatywy?
Na każdy system operacyjny przyjdzie kiedyś czas.
Główną konsekwencją, jaką niesie za sobą pozostanie na starej wersji Windows Server, jest brak otrzymywania nowych aktualizacji. Zdaniem producenta, Microsoft tylko w 2013 roku w ramach wsparcia technicznego opublikował aż 37 krytycznych poprawek dla systemu Windows Server 2003/R2, co świadczy o ich dużym zapotrzebowaniu. Dalsze wykorzystywanie wspomnianego oprogramowania po zakończeniu wsparcia może być związane z utratą danych oraz przerwami w ciągłości pracy. Co więcej, infrastruktura firmy może stać się podatna na zagrożenia związane z bezpieczeństwem sieci. Kolejnym następstwem może być również brak zgodności z ważnymi standardami związanymi m.in. z przechowywaniem danych osobowych, które mogą skutkować koniecznością płacenia kar, przewyższające w dłuższej perspektywie koszty podtrzymania wsparcia dla systemu.
Dla instytucji, które nie zdążyły w danym terminie zorganizować migracji, Microsoft oferuje płatną usługę wsparcia. Koszty takiej pomocy są jednak znacznie wyższe niż w przypadku oferty pierwotnej. Pomimo, że Microsoft daje możliwość dostarczania wszelkich potrzebnych poprawek po zakończeniu wsparcia, to jednak koszt takiej pomocy może wzrosnąć nawet dwukrotnie. Wiele korporacji celowo opóźnia proces migracji nie tylko ze względu na zbyt wysoką cenę, ale i ogrom czasu, jaki należy poświęcić na jej przygotowanie. Często wymagane jest wprowadzenie znacznie większych zmian, którą jest na przykład obsługa konkretnych urządzeń niewspieranych przez system. W ciągu tego tygodnia duża liczba firm rozpoczęła proces migracji, ale są też takie przedsiębiorstwa, które dopiero przygotowują się na oficjalne przenosiny lub zbierają oszczędności, by choć trochę utrzymać wsparcie dla przestarzałych systemów.
Powiązane publikacje

Google Labs wprowadza eksperymentalne narzędzia AI do nauki języków obcych z wykorzystaniem modelu Gemini
2
Meta AI rzuca wyzwanie ChatGPT. Nowa aplikacja z funkcją Discover Feed jest już dostępna na Androida i iOS
11
Grok 3.5 odpowie na pytania bez przeszukiwania Internetu. Gwarantuje to sam Elon Musk
17
Duolingo stawia na AI. Chodzi o automatyzację procesów, a także redukcję kontraktorów w edukacyjnej rewolucji
24