Dawno usunięte zdjęcia wracają na iPhone'y i iPady. Prywatność danych u Apple stoi pod znakiem zapytania
W opinii większości osób Apple oferuje najbezpieczniejszy ekosystem, dzięki któremu nie trzeba się martwić o prywatność swoich danych. Służyć mają temu wielopoziomowe zabezpieczenia, z których można wymienić choćby przypisanie konta iCloud do urządzenia. Od kilku dni użytkownicy donoszą o pewnym problemie, który nieco podważa autentyczną prywatność. Po wykonaniu najnowszej aktualizacji powracają im bowiem usunięte zdjęcia sprzed wielu lat.
Na światło dzienne wyszedł nowy problem, który jest związany ze sprzętami od Apple. Okazuje się, że po najnowszej aktualizacji powracają im zdjęcia oraz inne materiały sprzed lat, które już dawno zostały usunięte. Firma nie odniosła się jeszcze do całej sprawy.
Smartfony Apple iPhone wcale nie takie bezpieczne. Słabym ogniwem okazały się powiadomienia push
Problem wyszedł na jaw dzięki platformie Reddit. To właśnie na niej można znaleźć wiele wątków z setkami postów od zaniepokojonych osób, które nie mogą się doszukać przyczyny całego zajścia. Chodzi o fakt, że po ostatniej aktualizacji do systemu iOS 17.5, użytkownicy znajdują w aplikacji Zdjęcia swoje dawno usunięte materiały, które pojawiają się na samej górze listy. Sytuacja wydaje się poważna, wszak niektóre zdjęcia zostały wykonane na innych sprzętach, a pojawiają się na tych obecnie używanych. Były również sytuacje, w których dana osoba wylogowała się z konta iCloud, sformatowała urządzenie i sprzedała je, a teraz nabywca powiadomił ją o tym, że w galerii widzi zdjęcia tej osoby — mimo tego, że był już zalogowany na swoim koncie iCloud. Nie trzeba chyba mówić o tym, jak taki przypadek może zaszkodzić danej osobie, która postanowiła lata temu pozbyć się swojego sprzętu. Część osób wspomina również o powrocie notatek, a także wiadomości głosowych.
Aktualizacja: Sytuacja ze sprzedanym i sformatowanym urządzeniem, na którym pojawiły się na nowo zdjęcia poprzedniego użytkownika, mogła zostać po prostu zmyślona. Jej autentyczność podważa także fakt, że pierwotny post z Reddita został usunięty.
Procesory Apple M1, M2 i M3 z poważną luką bezpieczeństwa, która może umożliwić kradzież kluczy kryptograficznych
Coraz więcej osób obawia się o prywatność swoich danych, szczególnie że do tej pory nie mieli styczności z taką przypadłością. Jeśli przyczyną jest fakt, że Apple faktycznie przechowuje usunięte dane swoich użytkowników, to mamy do czynienia z jednym z największych naruszeń prywatności w historii tej firmy. Oczywiście podłoże problemu może być zupełnie inne, wszak mogło się zdarzyć tak, że zdjęcie zostało tylko oznaczone jako usunięte, więc przestało być widoczne w systemie, jednak nie było faktycznie usunięte z pamięci, a aktualizacja przywróciła je do świata żywych. Inną teorią jest to, że zdjęcie zostało usunięte, natomiast sektory na nośniku, w jakich się znajdowało, nie zostały nadpisane przez nowe pliki, a jakaś funkcja z aktualizacji je odzyskała. Jest to co prawda bardzo mało prawdopodobne, ponieważ przez lata z pewnością te sektory zostały już nadpisane, więc taki obrót wydarzeń graniczy z cudem. Zaskakujące jest nie tylko to, że użytkownicy odzyskują swoje usunięte zdjęcia, ale także to, że inne osoby, które nabyły od kogoś sprzęt firmy Apple, mogą również zobaczyć osobiste zdjęcia sprzedawcy zrobione lata temu. Niestety Apple nie odpowiedziało jeszcze w tej sprawie.
Powiązane publikacje

Urządzenia z iOS i Android nadal narażone na juice jacking. Nowe badania ujawniają kolejne luki w zabezpieczeniach
13
Reklamy tworzone przez AI i prezenterzy radiowi, którzy nie istnieją - nowa rzeczywistość, w której bez weryfikacji informacji ani rusz
30
Cyberprzestępcy z pomocą GPT-4o Mini i AkiraBota zalali 80 000 stron internetowych automatycznie generowanymi treściami SEO
11
CISA ostrzega przed techniką Fast Flux. Cyberprzestępcy coraz skuteczniej ukrywają infrastrukturę ataków
17