Zgłoś błąd
X
Zanim wyślesz zgłoszenie, upewnij się że przyczyną problemów nie jest dodatek blokujący reklamy.
Błędy w spisie treści artykułu zgłaszaj jako "błąd w TREŚCI".
Typ zgłoszenia
Treść zgłoszenia
Twój email (opcjonalnie)
Nie wypełniaj tego pola
.
Załóż konto
EnglishDeutschукраїнськийFrançaisEspañol中国

Ubisoft w tarapatach. Studio miało nawet szukać sposobów na sprzedanie się innemu deweloperowi, ale bezskutecznie

Ubisoft w tarapatach. Studio miało nawet szukać sposobów na sprzedanie się innemu deweloperowi, ale bezskutecznieZ pewnością mieliście już szansę dowiedzieć się, iż premiera gry Skull and Bones, jednej z nadchodzących gier Ubisoftu, została po raz szósty już (!) przesunięta. Jeśli jednak pogrzebiemy nieco mocniej w sprawach bieżących francuskiego dewelopera okaże się, że kolejne przełożenie gry nie jest jego jedynym problemem. A już na pewno nie najpoważniejszym. Okazuje się bowiem, że Ubisoft przechodzi przez pewien kryzys. Zagraniczne media donoszą nawet, iż studio miało szukać sposobów na wykupienie.

Ubisoft przechodzi najwyraźniej przez finansowy kryzys. Zagraniczne media donoszą nawet, iż studio miało szukać sposobów na wykupienie.

Ubisoft w tarapatach. Studio miało nawet szukać sposobów na sprzedanie się innemu deweloperowi, ale bezskutecznie [1]

Skull and Bones nie zadebiutuje w marcu - w sieci pojawiły się informacje o kolejnym, znaczącym opóźnieniu premiery

Ubisoft ostatnimi czasy nie tylko po raz kolejny przełożył premierę gry Skull and Bones, ale anulował także prace nad trzema, niezapowiedzianymi dotąd tytułami. Francuski deweloper postawił sobie bowiem za cel poszukiwanie oszczędności idących w kwotę ok. 200 milionów dolarów. Nic więc dziwnego, że obecnie akcje firmy stały się najtańsze od 7 lat. Ubisoft wyraźnie podkreśla, że studio nie funkcjonuje do końca tak, jak powinno. CEO studia, Yves Guillemot, oświadczył nawet, że nie ukrywa rozczarowania ostatnimi wynikami.

Ubisoft w tarapatach. Studio miało nawet szukać sposobów na sprzedanie się innemu deweloperowi, ale bezskutecznie [2]

Redfall - nadchodząca gra od twórców Prey nie będzie kolejnym Left 4 Dead. Grze będzie bliżej do popularnej serii Ubisoftu

"Mierzymy się z kontrastującą dynamiką rynku w czasach, gdy branża wciąż zmierza ku mega-markom i niekończącym się grom-usługom – w kontekście pogarszającej się sytuacji ekonomicznej, wpływającej na wydatki konsumentów" - oświadczył Guillemot, dając do zrozumienia, że negatywny wpływ finansowy na firmę ma nie tylko inflacja, ale i zupełnie inne niż jeszcze do niedawna wybory zakupowe graczy. Można się więc spodziewać, że skasowane produkcje Ubisoftu nie wpisywały się w kanon "niekończących się gier-usług", przez co mogłyby być dla dewelopera niedochodowe.

Ubisoft w tarapatach. Studio miało nawet szukać sposobów na sprzedanie się innemu deweloperowi, ale bezskutecznie [3]

Assassin's Creed Valhalla - The Last Chapter został już udostępniony graczom. Ubisoft kończy z dalszym wspieraniem gry

To niestety niezbyt dobra informacja dla tych graczy, którzy tęskną za dopracowanymi, bogatymi fabularnie tytułami dla jednego gracza. Wygląda na to, że Ubisoft, aby przetrwać, będzie musiał iść w ślady innych twórców i wydawców, a więc dostarczać gier możliwie rentownych (czytaj: pay-to-win, gra-jako-usługa, itp.). Przyszłość zostawmy jednak w rękach losu, a teraz zajmijmy się jeszcze niedawną przeszłością, a dokładniej wiosną minionego roku. Wtedy to po raz pierwszy w sieci pojawiły się informacje (m.in. od Kotaku), jakoby Ubisoft szykował się do przejęcia przez inne studio. Dziś temat powrócił.

Ubisoft w tarapatach. Studio miało nawet szukać sposobów na sprzedanie się innemu deweloperowi, ale bezskutecznie [4]

Ubisoft przeprasza się z Valve. Gry francuskiego studia wracają na Steam. Czyżby z uwagi na popularność Steam Decka?

Otóż Jeff Grubb z serwisu Giant Bomb wskazuje, że Ubisoft miał się już przymierzać do wspomnianego przejęcia i szukać sposobów na wykupienie, lecz został w większości przypadków... wyśmiany. Innymi słowy, żadne ze studiów nie było zainteresowane zakupem. Problemu upatruje się tu w rozproszonym charakterze pracy francuskiego dewelopera. Studio posiada bowiem wiele zespołów rozrzuconych po całym świecie, co może znacznie utrudniać zarządzanie nim jako całością. Jak stwierdził Grubb: "Siłą Ubisoftu była rozproszona struktura rozwoju, a teraz jest to olbrzymi balast”.

Źródło: Kotaku, Giant Bomb
Bądź na bieżąco - obserwuj PurePC.pl na Google News
Zgłoś błąd
Liczba komentarzy: 80

Komentarze:

x Wydawca serwisu PurePC.pl informuje, że na swoich stronach www stosuje pliki cookies (tzw. ciasteczka). Kliknij zgadzam się, aby ta informacja nie pojawiała się więcej. Kliknij polityka cookies, aby dowiedzieć się więcej, w tym jak zarządzać plikami cookies za pośrednictwem swojej przeglądarki.