Test pamięci DDR4 Corsair Vengeance PRO RGB 4000 MHz CL19

Corsair Vengeance PRO RGB - budowa i wyposażenie

Corsair Vengeance PRO RGB zamknięto w skromnym kartonowym opakowaniu, skrywającym plastikowy blister mieszczący obydwa moduły. Niczego więcej wewnątrz nie znajdziemy - żadnych dodatków, naklejek, nakładek czy instrukcji obsługi. Same pamięci prezentują się całkiem okazale, zwłaszcza masywny radiator wykonany z anodyzowanego czarnego aluminium, zwieńczony plastikową listwą oraz niewielkimi otworami w kształcie rombów, które są oczywiście elementem podświetlanym (producent zamontował w laminacie dziesięć LED-ów). Warto jeszcze wspomnieć, że dostępna jest również biała wersja kolorystyczna.

Corsair Vengeance PRO RGB mierzą 51 milimetrów, będąc jednymi z najwyższych pamięci RAM dostępnych na rynku. Powoduje to niestety konflikty z wieloma systemami chłodzenia powietrzem, dlatego najbezpieczniej byłoby takie moduły wykorzystywać w komplecie z coolerem AiO, gdzie ryzyko utrudniania przepływu powietrza czy zahaczania o radiator nie występuje. Zdjęcie radiatorów wymaga siłowego odgięcia ich połówek, będąc inwazyjnym zabiegiem, którego lepiej nie przeprowadzać. Kości pamięci osadzono w 10-cio warstwowej płytce drukowanej koloru czarnego, dzięki czemu wszystko wygląda estetycznie i spójnie.

Pamięci są kompatybilne z oprogramowaniem Corsair iCUE, które pozwala nie tylko monitorować podstawowe parametry, ale również temperatury poszczególnych modułów. Jednak nader wszystko umożliwia sterowanie podświetleniem - wybieraniem spośród kilkunastu efektów, bogatej palety kolorów itp. Muszę natomiast zaznaczyć, że Corsair iCUE na platformie Intel X299 pamięci nie wykrywał, dopiero na Intel Z370 działając zgodnie z oczekiwaniami. Górna listwa jest podświetlona równomiernie, toteż efekt końcowy okazuje się satysfakcjonujący.

• « pierwsza
• ‹ poprzednia
• 1
• 2
• 3
• 4
• 5
• 6
• 7
• 8
• 9
• …
• następna ›
• ostatnia »