Test myszki Natec Falcon - alternatywa dla Logitech MX Master

Przy komputerze spędzamy coraz więcej czasu i wszystko wskazuje, że w przyszłości (chciał nie-chciał) kolejne sfery naszego życia przeniosą się właśnie do wirtualnej przestrzeni. Dlatego też na rynku pojawiać się będzie coraz więcej urządzeń ergonomicznych, czyli pozwalających pracować jak najdłużej, przy jak najmniejszej szkodzie dla naszego ciała - ergonomiczne fotele odciążają nasz kręgosłup, ergonomiczne klawiatury pozwalają na wygodne oparcie nadgarstków, zaś ergonomiczne myszy na ewentualne wyeliminowanie syndromu cieśni nadgarstka. Póki jesteśmy młodzi, mamy głęboko w poważaniu tego typu kwestie. Sama jednak zamiennie używam klasycznej myszy symetrycznej (do gier), a gdy nadejdzie już moment odczuwalnego zmęczenia dłoni i nadgarstka, przesiadam się na kilka dni na mysz wertykalną. Jedną z takich celujących w wygodę użytkownika gryzoni jest Natec Falcon.

Autor: Ewelina Stój

Przy okazji recenzji takich jak ta, nie sposób nie wspomnieć o myszy legendzie ergonomii, Logitech MX Master, która obecnie ma już za sobą trzy generacje. Ta ostatnia jest (co tu dużo pisać) nie najtańsza, bo trzeba na nią wydać około 450 złotych. Bezsprzecznie płacimy przy okazji także za obsługę oprogramowania, bezwładnościową rolkę, czy możliwość mapowania poszczególnych przycisków. A co, jeśli w ergonomicznej myszy nie potrzebujemy nic ponad najważniejsze elementy, a przy tym nie planujemy wydawać na nią małego majątku? W takim wypadku można zainteresować się konstrukcją Natec Falcon (oficjalna strona produktu), która w cenie 149 zł nie zrujnuje domowego budżetu, wciąż oferując bardzo przydatne funkcje, jak bezprzewodowa łączność z trzema urządzeniami czy boczna rolka (scrollowanie w poziomie).

Bezprzewodowa, ergonomiczna mysz Natec Falcon to bardzo ciekawa propozycja dla osób, które poszukują tego typu rozwiązania. Mimo bardzo przystępnej ceny, mysz proponuje dodatkową funkcjonalność jak chociażby scroll do przesuwania treści w poziomie czy łączność z trzema urządzeniami. 

Test myszy Logitech MX Master 3: mistrzyni ergonomii po raz trzeci?

Mysz bezprzewodowa Natec Falcon posiada sensor optyczny o rozdzielczości 3200 DPI, który w moim scenariuszu (ultrapanoramiczny monitor 34 cali i żałosne 1080p) spisał się nie tylko wystarczająco, ale nawet aż nadto, a więc częściej pracowałam raczej na ustawieniu 2400 DPI. W razie potrzeby, rozdzielczość można bowiem obniżyć do jednego z predefiniowanych poziomów przy pomocy znajdującego się pod scrollem przycisku. Na spodzie znajdziemy drugi przycisk, umożliwiający połączenie się z jednym w trzech sparowanych wcześniej urządzeń. Jedno z nich pracuje z dołączonym do zestawu donglem 2.4 GHz, zaś dwa pozostałe muszą być sparowane już przez łączność Bluetooth. 

Dane techniczne myszki Natec Falcon:

Test klawiatury Genesis Thor 420 RGB - Niskoprofilowy mechanik

Producent chwali się zastosowaniem wytrzymałych przełączników, które są jednymi z najcichszych, jakie kiedykolwiek testowałam, choć nie udało mi się dotrzeć do informacji, co to za model switchy. Pewny chwyt mają zapewnić z kolei gumowane wstawki na obu bokach, a matowe wykończenie ułatwić utrzymanie estetycznego wyglądu. Mysz Natec Falcon wyposażono ponadto w akumulator o pojemności 500 mAh, który dzięki inteligentnym technologiom oszczędzania energii ma nie wymagać częstego ładowania. To zaś odbywa się poprzez dołączony kabel micro-USB, a więc mogą tu paść pierwsze grymasy niezadowolenia, że nie USB-C, niemniej należy pamiętać, że w tak przyzwoitej cenie nie można mieć wszystkiego, a mysz nadrabia (moim zdaniem) innymi, dużo bardziej istotnymi elementami.

• 1
• 2
• 3
• 4
• 5
• następna ›
• ostatnia »