Suicide Squad: Kill the Justice League - pierwsze oceny i opinie po premierze. Recenzje i odbiór graczy mieszany
Kontrowersje związane z niepopularnymi decyzjami Warner Bros. Games, czy kierunkiem tworzenia samego studia Rocksteady to dosyć często poruszane tematy w ciągu ostatnich miesięcy. No i nadszedł wreszcie luty, co oznacza, że Harley Quinn wraz z pozostałą trójką wyruszają na łowy, by powstrzymać największych ziemskich bohaterów, których umysły zostały zniewolone przez Brainiaca. Minęło już parę dni od premiery, toteż można rzucić okiem na wstępny odbiór.
Suicide Squad: Kill the Justice League zbiera na ogół mało entuzjastyczne oceny w recenzjach, a gracze są w dużej mierze mocno podzieleni.
Suicide Squad: Kill the Justice League prawdopodobnie bez recenzji przed premierą - Warner Bros odmawia dostępu do gry
Z racji opcji zdobycia przedpremierowego dostępu pierwsze materiały i opinie o grze zaczęły napływać jeszcze kilka dni temu i nie obyło się bez kolejnych kontrowersji, szczególnie w kontekście fabuły (spoilerować nie będę - zresztą kto chce, ten bez większych problemów zobaczy, o co chodzi). Recenzje raczej skłaniają się ku temu, że historia z dynamicznym czworgiem antyherosów potrafi być nawet porywająca (nie licząc kilku wzmianek o pewnych niespójnościach z uniwersum), o dziwo często chwalona jest też oprawa. Najwięcej natomiast dostaje się szybko nudzącemu się modelowi rozgrywki, rozczarowującym bossom i szeroko pojętemu nastawionemu na typowy dla gier-usług grindowi. W każdym razie górują oceny średnio-niezłe, ze śladową ilością pozytywnych i jedną negatywną. Oto pierwsze z brzegu oceny:
- VGC - 80/100
- Push Square - 70/100
- Comicbook.com - 70/100
- Power Unlimited - 68/100
- Screen Rant - 60/100
- IGN - 50/100
- Silliconera - 50/100
- GLHF on Sport Illustrated - 50/100
- AreaJugones - 40/100
Suicide Squad: Kill the Justice League - gra raczej nie zakończy się po uratowaniu świata. Joker pierwszą z wielu sezonowych postaci
Gracze także podzielili się na różne obozy. Na Metacriticu więcej niż połowa z nich nie pozostawiła na Suicide Squad: Kill the Justice League suchej nitki. Dostało się powtarzalności rozgrywki, słabej historii - na czele z jakością śmierci tytułowej superdrużyny - mającej być prztyczkiem w nos dla fanów, nie zabrakło rzecz jasna odniesień do kwestii bycia game-as-service. Była jednak pewne grupa graczy chwalących w głównej mierze relacje między postaciami i dynamiczną rozgrywkę, szczególnie z dodatkiem gry wieloosobowej. Jeszcze więcej podobnych głosów można znaleźć na Steamie, gdzie większa część osób jak na razie ocenia pozycję pozytywnie. Ale jako że mamy do czynienia z grą nastawioną na długoterminowy zysk, dla twórców - w szczególności Warner Bros. - kluczowe jest oczywiście to, czy steamowy trend utrzyma się po kolejnych miesiącach. A na pewno Rocksteady będzie musiało się mocno postarać w tym względzie - zwłaszcza pod kątem urozmaicenia rozgrywki.
Powiązane publikacje

StarCraft - nowa odsłona legendarnej serii może nie być tworzona przez zespół Blizzarda. Południowokoreańska firma na horyzoncie
7
Ghost of Yōtei - garść informacji o grze twórców Ghost of Tsushima. Nielinearna kampania, historia i inne
3
Klasyka Star Wars wchodzi do GOG Preservation Program, w tym Dark Forces, Battlefront i X-Wing. Wyprzedaż gier z uniwersum
10
The Elder Scrolls IV: Oblivion - Remastered bije rekordy. Zdobył 4 mln graczy w 4 dni. Tak wygląda odrodzenie legendy RPG
124