Zgłoś błąd
X
Zanim wyślesz zgłoszenie, upewnij się że przyczyną problemów nie jest dodatek blokujący reklamy.
Błędy w spisie treści artykułu zgłaszaj jako "błąd w TREŚCI".
Typ zgłoszenia
Treść zgłoszenia
Twój email (opcjonalnie)
Nie wypełniaj tego pola
Załóż konto
EnglishDeutschукраїнськийFrançaisEspañol中国

Recenzja Sony LinkBuds Fit. Garść wad i kilka istotnych zalet. Słuchawki pełne sprzeczności

Tomasz Duda | 22-01-2025 08:00 |

Recenzja Sony LinkBuds Fit. Garść wad i kilka istotnych zalet. Słuchawki pełne sprzecznościSłuchawki Sony LinkBuds Fit miałem okazję testować od razu po modelu LinkBuds Open i mimo że część ich funkcji jest identyczna, a same słuchawki należą do tej samej linii produktowej, to realne wrażenia z ich używania są zupełnie inne. LinkBuds Open zaprojektowane są do tego, by użytkownik słyszał zewnętrzne hałasy. Nie tłumią praktycznie nic, a przy okazji cechują się relatywnie słabym basem, więc nie spodobają się każdemu. Tymczasem LinkBuds Fit to zwrot o 180 stopni. One od początku powstały po to, by tłumić hałas z otoczenia oraz zapewniać solidne tony niskie. Spisują się też lepiej podczas biegania i ćwiczeń na siłowni. Pytanie tylko, czy są na tyle dobre, że warto je kupić? Zapraszam do recenzji.

Autor: Tomasz Duda

Po prawie trzech tygodniach używania Sony LinkBuds Fit oraz LinkBuds Open stwierdziłem, że pierwsze z nich są zdecydowanie bardziej uniwersalne i mają o wiele większą szansę przypaść do gustu dużej liczbie osób, ale jednocześnie przyznać też muszę, że o wiele mniej wyróżniają się z tłumu, niż LinkBuds Open. Grupa ludzi chętnych do kupna słuchawek, które nie tylko nie tłumią zupełnie hałasu, ale wręcz z założenia stworzone są do tego, by przepuszczać dźwięki, jest relatywnie mała, ale jeśli ktoś ma taki zamiar, to raczej szybko trafi na LinkBuds Open, bo podobnych konstrukcji (dosłownie z dziurą) jest niewiele na rynku. Natomiast o LinkBuds Fit tego już napisać nie mogę. Jasne, że te słuchawki spełnią oczekiwania o wiele większej liczby użytkowników, ale jednocześnie modeli podobnych do nich jest na rynku masa, więc Fit do pewnego stopnia ginie w tłumie. Przyznam jednak, że pod kilkoma względami są to całkiem dobre słuchawki, wyposażone w garść użytecznych funkcji. Tylko, że... wad też im nie brakuje.

Nazwa i wygląd słuchawek Sony LinkBuds Fit wskazują, że są one raczej przeznaczone do biegania, na siłownię i ogólnie do sportu. Jak się jednak okazuje, ich największą zaletą jest dźwięk, choć z drugiej strony trzeba przyznać, że znalazło się też kilka słabszych stron. Czy ten model jest odpowiedni dla Ciebie? Sprawdź w tej recenzji.

Recenzja Sony LinkBuds Fit. Garść wad i kilka istotnych zalet. Słuchawki pełne sprzeczności [nc1]

Recenzja Sony LinkBuds Open. Z całą pewnością są to słuchawki nietypowe, ale czy warto je kupić? Sprawdzam

Patrząc na słuchawki używane przez ludzi na ulicach, w środkach komunikacji, sklepach, siłowniach itp., odnoszę wrażenie, że 90% z nich korzysta z modeli dokanałowych (zamkniętych), przypuszczalnie również z funkcją aktywnej redukcji szumu (ANC). Nie dziwi mnie to, bo ja też wychodząc “na miasto” zakładam słuchawki, które jak najlepiej redukują hałas samochodów i rozmowy w pobliżu. I tutaj LinkBuds Fit mają całkiem sporo do zaoferowania. Po pierwsze: są niewielkie, lekkie i ergonomicznie wyprofilowane, więc spoczywają w uszach wygodnie przez długi czas. Mają też silikonowe nakładki z miękkimi wypustkami, które przytrzymują słuchawki w uszach, żeby nie wypadały. Owszem, LinkBuds Open też je mają, ale nie posiadają silikonowych uszczelek dokanałowych, więc realnie wypadały mi z uszu kilka-kilkanaście razy dziennie, a LinkBuds Fit nie wypadały mi praktycznie wcale. To jedna z największych praktycznych różnic między tymi modelami. Ponadto obecność gumek dokanałowych sprawia, że już sama izolacja pasywna jest niezła, a do tego możliwe jest używanie ANC, które na ulicach miast, w tramwajach, autobusach, pociągach itp., jest wręcz nieodzowne (nie licząc jazdy na rowerze, hulajnodze i biegania). Rzecz jasna jest tutaj też tryb przezroczysty, jeśli w danej chwili użytkownik chce słyszeć co się wokół niego dzieje, plus funkcja ta ma przy okazji regulowana moc działania. Można nawet włączyć coś w stylu ANC, ale pomijającego głos ludzki. Konstrukcja słuchawek jest odporna na zachlapanie i pot, zgodnie ze standardem IPx4 (niewiele, ale zawsze coś).

  Sony LinkBuds Fit Samsung Galaxy Buds3 Pro
Konstrukcja Słuchawki dokanałowe, bezprzewodowe Słuchawki dokanałowe, bezprzewodowe
Wodoszczelność IPx4 (tylko słuchawki) IP57 (tylko słuchawki)
Sterowanie panele dotykowe panele dotykowe
Łączność Bluetooth v5.3, zasięg 10 metrów, multipoint Bluetooth v5.4, zasięg 10 metrów, multipoint, Auracast
Wspierane kodeki LDAC, LC3, AAC, SBC SSC, SBC
Deklarowany czas pracy 8 godzin (słuchawki bez ANC), 
5,5 godziny (słuchawki z ANC), 
21 godzin (wraz z etui bez ANC), 
30 godzin (z etui z ANC)
7 godzin (słuchawki bez ANC), 
6 godzin (słuchawki z ANC), 
26 godzin (wraz z etui bez ANC), 
30 godzin (z etui z ANC)
Deklarowana pojemność akumulatora b/d pojedyncza słuchawka: 53 mAh
etui: 515 mAh
Ładowanie przewodowe przez USB-C przewodowe przez USB-C, indukcyjne Qi
Pasmo przenoszenia 20 - 40000 Hz (z LDAC) 20 - 20000 Hz
Przetworniki pojedyncze: 8,4 mm (dynamiczne) podwójne: 10,5 mm (dynamiczne)
+ 6,1 (planarne)
Mikrofony 3x MEMS, wielokierunkowe
(w każdej słuchawce)
3x MEMS, wielokierunkowe
(w każdej słuchawce)
Wymiary pojedyncza słuchawka: b/d
etui: 47,2 x 47,2 x 32,6 mm
pojedyncza słuchawka: 33,2 x 19,8 x 18,1 mm
etui: 58,9 x 48,7 x 24,4 mm
Masa pojedyncza słuchawka: 4,9 g
etui: 41 g
pojedyncza słuchawka: 5,4 g
etui: 46,5 g
Cena 700 zł 730 zł

Sony LinkBuds Fit wyposażone są w przetworniki dynamiczne o średnicy 8,4 mm i w przeciwieństwie do LinkBuds Open mają też wsparcie dla kodeka LDAC, zapewniającego bardzo wysoką jakość dźwięku, nawet do 96 kHz i 990 kb/s, oczywiście jeśli ktoś słucha muzyki skompresowanej bezstratnie, np. z Tidal czy Apple Music. Według deklaracji producenta pasmo przenoszenia wraz z tym kodekiem wynosi od 20 do 40000 Hz. Oprócz tego wspierane są kodeki: LC3, AAC i rzecz jasna podstawowy SBC. Nie zabrakło tutaj funkcji łączenia słuchawek z dwoma odtwarzaczami jednocześnie (multipoint), automatycznej pauzy i wznawiania, Speak-to-Chat, czyli wyciszania muzyki gdy słuchawki wykryją, że użytkownik zaczyna mówić. Nie pominięto też algorytmu polepszającego jakość dźwięku skompresowanego stratnie (DSEE), opcji głosowego sterowania słuchawkami (niestety nie po polsku), regulowanej wielkości i czułości pola do obsługi dotykowej, Auto Play, czyli automatycznego wznawiania odtwarzania po wykryciu ruchu (np. biegania), oraz gestów głową (odbieranie połączeń głosowych i potwierdzanie Auto Play). Same gesty dotykowe też można dostosować do swoich potrzeb, ale w pewien specyficzny sposób, o którym napiszę więcej w dalszej części tej recenzji.

Recenzja Sony LinkBuds Fit. Garść wad i kilka istotnych zalet. Słuchawki pełne sprzeczności [nc1]

Bądź na bieżąco - obserwuj PurePC.pl na Google News
Zgłoś błąd
Liczba komentarzy: 3

Komentarze:

x Wydawca serwisu PurePC.pl informuje, że na swoich stronach www stosuje pliki cookies (tzw. ciasteczka). Kliknij zgadzam się, aby ta informacja nie pojawiała się więcej. Kliknij polityka cookies, aby dowiedzieć się więcej, w tym jak zarządzać plikami cookies za pośrednictwem swojej przeglądarki.