Remnant II kolejną fatalnie zoptymalizowaną grą - na PC bez techniki skalowania rozdzielczości nie ma co podchodzić
W tym roku byliśmy już świadkami mniejszych lub większych wpadek (głównie pod względem fatalnych optymalizacji oraz szeregu błędów technicznych), jeśli chodzi o premiery kolejnych gier. Tegoroczny festiwal żenady rozpoczął Forspoken, by następnie przenieść się m.in. do The Last of Us: Part I, Star Wars Jedi: Survivor czy The Lord of the Rings: Gollum. Wczoraj na PC oraz konsolach obecnej generacji zadebiutowała gra Remnant II i jak się okazuje, to kolejny przykład optymalizacyjnej fuszerki i to bez względu czy gramy na PC czy konsoli.
Remnant II to kolejna gra, która może "pochwalić się" bardzo kiepską optymalizacją. Na PC bez technik skalowania lepiej nie podchodzić, z kolei konsolowe wydania nie są lepsze pod względem wydajności i jakości.
Forspoken, The Last of Us Part I, Star Wars Jedi: Survivor czy Redfall - 2023 rok stoi pod znakiem fatalnie przygotowanych gier
Remnant II bazuje na silniku Unreal Engine 5, przy czym twórcy nie zdecydowali się na implementację wszystkich funkcjonalności silnika. Nie uświadczymy zatem np. oświetlenia Lumen (nie ma tutaj żadnej formy Ray Tracingu), ale Nanite już tak. Ten drugi oferuje zwirtualizowaną geometrię mikropoligonów, umożliwiającą opracowanie licznych szczegółów oraz detali geometrycznych. Gra jednak odznacza się wysokimi wymaganiami sprzętowymi, a twórcy tuż przed samą premierą nawet nie kryli się z tym, że gra została "dostosowana" do technik skalowania NVIDIA DLSS / AMD FSR / Intel XeSS, bo tylko dzięki nim użytkownicy mogą liczyć na w miarę przyzwoitą wydajność. Po premierze gry, tak jak się spodziewaliśmy, okazało się że bez technik skalowania nawet topowe karty graficzne mają problem z zaoferowaniem wysokiego framerate'u.
The Last of Us Part I PC - Test wydajności kart graficznych GeForce i Radeon. Wymagania sprzętowe gorsze od potworów
Posiadacze konsol Xbox Series X oraz PlayStation 5 nie są wcale w lepszej sytuacji. Remnant II na tych dwóch urządzeniach oferuje aż trzy opcje graficzne: Quality, Balanced oraz Performance co jasno sugeruje ponowne wykorzystanie techniki skalowania rozdzielczości (najpewniej FSR). Według Digital Foundry, tryb jakości oferuje rozdzielczość 1296p, tryb zbalansowany - 792p, a tryb wydajności zaledwie 720p. We wszystkich trzech przykładach mowa o bazowej rozdzielczości, która następnie zostaje przeskalowana do 1440p. Tryb Quality ma oferować 30 klatek na sekundę, a pozostałe dwa do 60 FPS. Piszemy "do", ponieważ w trybach Balanced oraz Performance widoczne są regularne spadki liczby klatek na sekundę. Xbox Series S z kolei oferuje tylko jeden tryb graficzny z rozdzielczością w okolicach 900p i przy niestabilnych 30 klatkach na sekundę (z częstymi spadkami do 20 FPS). Tym samym gra nie dość, że nie prezentuje jakieś wybitnej jakości oprawy graficznej, to działa po prostu źle. Niestety ale Remnant II to kolejny przykład gry z 2023 roku, w którym widać coraz większe lenistwo developerów i coraz mocniejsze posiłkowanie się technikami skalowania, tak jakby bez DLSS / FSR / XeSS już kompletnie nie dało się zrobić dobrze działającej gry.
Powiązane publikacje

Klasyka Star Wars wchodzi do GOG Preservation Program, w tym Dark Forces, Battlefront i X-Wing. Wyprzedaż gier z uniwersum
9
The Elder Scrolls IV: Oblivion - Remastered bije rekordy. Zdobył 4 mln graczy w 4 dni. Tak wygląda odrodzenie legendy RPG
123
La Quimera - gra otrzymała kiepskie pierwsze recenzje, po czym została wycofana na kilka godzin przed premierą
32
DOOM: The Dark Ages - oto Cosmic Realm. Prezentacja przeciwników i świata nawiązującego do twórczości H.P. Lovecrafta
5