Recenzja Rise of the Triad 2013 - Krew, flaki i buraki
- SPIS TREŚCI -
- 0 - Rise of the Triad 2013, czyli od legendy do żenady
- 1 - Zabiję twoją matkę, babkę, prababkę, dziadka...
- 2 - Sieczka, krew, flaki i liczne buraki
- 3 - Babol we wszystkich odmianach i przypadkach
- 4 - Platforma testowa na jakiej sprawdzamy gry
- 5 - Antygaleria screenów Rise of the Triad 2013
- 6 - Grafika, wymagania sprzętowe i podsumowanie
Technikalia i podsumowanie
Rise of the Triad bazuje na popularnym Unreal Engine, czyli technologii jaka napędzała dziesiątki przyzwoicie wyglądających tytułów m.in.: Bioshock, Gears o War, Singularity czy Borderlands. Podstawowa wersja silnika wprawdzie nie zapewnia spektakularnej grafiki, ale można z niego wycisnąć ciekawe efekty niewielkim nakładem kosztów i pracy. Szkoda, że studio Intercreptor kolejny raz pokazało, że kompletnie nie potrafi tworzyć gier komputerowych. Oprawa wizualna jest tragiczna, zdecydowanie jedna z najgorszych jakie widziałem w ostatnim dziesięcioleciu. Żonglowanie farmazonami o wyższości grywalności nad warstwą techniczną traci w tym przypadku rację bytu, bowiem Rise of the Triad jest również nudne i naćkane błędami. Programiści nie potrafili nawet porządnie zoptymalizować kodu, co owocuje drastycznymi spadkami klatek animacji podczas ostrej wymiany ognia. Jeśli Core i7-3770K podkręcone do 4500 MHz i GeForce GTX 680 zaliczyło czkawkę, to strach pomyśleć jak sytuacja wyglądałaby na słabszych konfiguracjach. Dźwięki wystrzałów i okrzyki mordowanych także brzmią mało przekonywająco, ciężko zorientować się z której strony padają strzały, a jedynie ostra gitarowa muzyka przyjemnie łaskocze uszy. Ehh... amatorszczyzna najgorszego sortu.
Sheize! Sheize! Sheize! Rise of the Triad 2013 to produkcja okrutnie słaba, zrobiona bez pomysłu i dbałości o szczegóły, szargająca dobre imię oryginału, który nie zasłużył sobie na podobne traktowanie. Doprawdy nie jestem w stanie pojąć, jakim cudem paszkwil tego kalibru przeszedł wewnętrzne beta-testy, chyba że takowych po prostu zabrakło. Niczego ciekawego w zbiorze błędów oraz pomyłek nie dostrzegam, poza kilkoma trafnymi nawiązaniami do oryginału. Spieprzono dosłownie wszystko - klimat, grafikę, balans rozgrywki, a mechanika jest czerstwa niczym dwutygodniowa bułka. Stanowczo odradzam kupno Rise of the Triad nawet masochistom czy wielbicielom rzeczy brzydkich. Szkoda pieniędzy, szkoda łącza, szkoda czasu. Miłośnikom niezobowiązującej rozwałki zalecam Bulletstorm, Painkiller Hell & Damnation albo Serious Sam 3. Natomiast dla dobra swojego i ogółu ekipa Intercreptor powinna zrezygnować z pracy w branży rozrywkowej, zajmując się wytwarzaniem podrobów mięsnych - kaszanka i pasztet wychodzą im świetne. Ode mnie całkowicie zasłużona nagana plus kultowy znaczek odradzamy.
Rise of the Triad
Cena: ~60 PLN
![]() |
![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() |
- « pierwsza
- ‹ poprzednia
- 1
- 2
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- SPIS TREŚCI -
- 0 - Rise of the Triad 2013, czyli od legendy do żenady
- 1 - Zabiję twoją matkę, babkę, prababkę, dziadka...
- 2 - Sieczka, krew, flaki i liczne buraki
- 3 - Babol we wszystkich odmianach i przypadkach
- 4 - Platforma testowa na jakiej sprawdzamy gry
- 5 - Antygaleria screenów Rise of the Triad 2013
- 6 - Grafika, wymagania sprzętowe i podsumowanie
Powiązane publikacje

Recenzja The Elder Scrolls IV: Oblivion Remastered - Pięknie odświeżony klasyk z zachowaną esencją oryginału
91
Recenzja Assassin's Creed Shadows - recykling w sosie azjatyckim. Ubisoft próbuje odbić się od dna skacząc na plecy feudalnej Japonii
130
Recenzja Avowed - powrót do świata znanego z Pillars of Eternity. Kawał dobrego cRPG z kilkoma potknięciami do dopracowania
127
Recenzja Kingdom Come Deliverance II - triumfalny powrót Henryka ze Skalicy. Pierwszy mocny kandydat do gry roku
150