Premiera procesorów Coffee Lake-H najwcześniej w kwietniu?
Ósma generacja procesorów Intela zadomowiła się już całkiem nieźle - pojawiły się niskonapięciowe, 4-rdzeniowe jednostki Kaby Lake Refresh oraz 6-rdzeniowe Coffee Lake-S przeznaczone dla komputerów stacjonarnych. Od dłuższego czasu wiemy także o pracach nad mobilnymi układami Coffee Lake-H, które także zostaną wyposażone w sześć fizycznych rdzeni. Tym samym Intel zamierza powiększyć ilość rdzeni nie tylko w desktopach, ale także wydajnych notebookach. Początkowo informacje wskazywały na styczniową premierę tychże jednostek i sklepową premierę laptopów w pierwszym kwartale 2018 roku. Dzisiaj dostaliśmy jednak informacje o dość dużym opóźnieniu premiery mobilnych procesorów Coffee Lake.
Według naszych informacji, mobilne procesory 8-ej generacji Intel Coffee Lake-H pojawią się najwcześniej w kwietniu 2018 roku.
Coffee Lake-H - pierwszy model sprawdzony w teście GeekBench
Jak już wspomniałem, początkowo sądzono, że premiera mobilnych 6-rdzeniowych procesorów Intel Coffee Lake-H będzie miała miejsce w styczniu, prawdopodobnie podczas targów CES w Las Vegas. Podczas oficjalnej polskiej premiery desktopowych układów Coffee Lake-S dostawaliśmy sygnały, jakoby sklepowa premiera notebooków miała z kolei mieć miejsce jeszcze w pierwszym kwartale przyszłego roku. Dzisiaj dostaliśmy jednak informacje, które z pewnością nie będą dobre dla wszystkich, zwłaszcza dla osób czekających na nowe układy CPU. Otóż Intel zdecydował się na "ciche" opóźnienie premiery mobilnych jednostek Coffee Lake-H. Ich premiera w tym momencie zaplanowana jest najwcześniej na kwiecień 2018 roku, choć i ten termin może jeszcze ulec zmianie. Dlaczego zdecydowano się na taki krok?
Clevo zapowiedział notebooki z desktopowymi Coffee Lake-S
Tutaj już nie otrzymałem żadnej wskazówki, choć nasuwają się przynajmniej dwa powody. Po pierwsze - Intel mógł natrafić na problemy z tymi układami. Już czterordzeniowe Kaby Lake-H cechują się bardzo wysokimi temperaturami, zwłaszcza pod obciążeniem. Być może dodatkowe rdzenie spowodowały jeszcze większy skok temperatur, który w przypadku notebooków jest wręcz nieakceptowalny. Intel mógł więc dać sobie kilka dodatkowych miesięcy na dopracowanie swoich produktów. Drugi powód jednak wydaje się być bardziej oczywisty - w sklepach nadal dostępna jest masa sprzętu z procesorami 7-ej generacji Kaby Lake-H. Jest duże prawdopodobieństwo, że Intelowi zależy najpierw na maksymalnym wyczyszczeniu stanów magazynowanych ze starszych modeli, zanim oficjalnie zapowie nowe układy Coffee Lake-H. Jaki by nie był powód, skutek jest ten sam. Na nowe procesory poczekamy znacznie dłużej niż początkowo sądzono.