Zgłoś błąd
X
Zanim wyślesz zgłoszenie, upewnij się że przyczyną problemów nie jest dodatek blokujący reklamy.
Błędy w spisie treści artykułu zgłaszaj jako "błąd w TREŚCI".
Typ zgłoszenia
Treść zgłoszenia
Twój email (opcjonalnie)
Nie wypełniaj tego pola
.
Załóż konto
EnglishDeutschукраїнськийFrançaisEspañol中国

Wolfenstein: Youngblood RTX - Test wydajności ray tracingu i DLSS

Sebastian Oktaba | 17-02-2020 08:00 |

Wolfenstein: Youngblood RTX - Test wydajności ray tracingu i DLSSLokomotywa z wagonami DLSS i Ray Tracingiem troszeczkę wyhamowała, ponieważ przesunęły się najważniejsze premiery zaplanowane do połowy 2020 roku m.in. Dying Light 2, Cyberpunk 2077 oraz Vampire: The Masquerade - Bloodlines 2, mające promować flagowe technologie NVIDII. Niejako na pocieszenie posiadacze GeForce RTX 2000 otrzymali patcha do Wolfenstein: Youngblood, który wprowadza obydwa zaległe ustawienia, początkowo spodziewane w podstawowej wersji. Czy kilkumiesięczne czekanie zostało hojnie nagrodzone? Jak wyglądają wymagania sprzętowe Wolfenstein: Youngblood z aktywnym śledzeniem promieni? Czy funkcja DLSS nareszcie działa jak powinno? Zaraz się dowiecie...

Autor: Sebastian Oktaba

Wolfenstein: Youngblood jest spin-offem serii klasycznych pierwszoosobowych strzelanin, które przedstawiały perypetie największego pogromcy popleczników Hitlera jakiego widziała ziemia, rozwiązującego problemy w możliwe najbardziej brutalny sposób i preferującego strategię tzw. niemca w hełm. Akcja Youngblood została umieszczona w alternatywnych latach 80-tych XX wieku, kontynuując wątki zapoczątkowane w Wolfenstein II: The New Colossus, aczkolwiek pod względem fabularnym niczego nadzwyczajnego nie prezentuje. Ikonicznego bohatera wymieniono jednak na wyemancypowane białogłowy - obydwie córki Williama Blazkowicza niezwykłą urodę i temperament odziedziczyły po zawadiackim tatusiu, podobnie zresztą jak wrodzoną nienawiść do nazistów. Kiedy B.J. znika bez śladu, troskliwe dziewczęta przejmują inicjatywę ruszając do Paryża wesprzeć lokalny ruch oporu. Kampanię można przechodzić w kooperacji, przybyło elementów personalizacji protegowanych, dodano więcej swobody w wyborze misji itp., aczkolwiek trzon rozgrywki pozostał niezmieniony. Jeśli chcielibyście zobaczyć hardcorową wersję serialu Allo! Allo! serdecznie polecam sprawdzić Wolfenstein: Youngblood.

Wolfenstein: Youngblood jest spin-offem serii klasycznych strzelanin, który niedawno otrzymał obsługę śledzenia promieni i DLSS.

Wolfenstein: Youngblood RTX - Test wydajności ray tracingu i DLSS [3]

Patrząc na wymagania sprzętowe Wolfenstein: Youngblood łatwo wydedukować, że partnerem technologicznym produkcji została NVIDIA, bowiem wymieniane karty graficzne uwzględniają wyłącznie modele Zielonych. Alternatyw ze strony konkurencji musimy się samemu domyślić. Podstawowa konfiguracja przy dzisiejszych standardach wygląda dość zabawnie, ponieważ wystarczy wiekowy byle czterordzeniowy procesor oraz NVIDIA GeForce GTX 770 / GeForce GTX 1650. Jednak producent wyraźnie zaznacza, że konieczne jest posiadanie na karcie przynajmniej 4 GB VRAM, niebagatelnie wpływające na ogólną wydajność. Oczywiście, mówiąc o najniższych ustawieniach kompletnie pomijamy ray tracing, a dzisiejsza publikacja będzie skupiona właśnie na nowych funkcjach NVIDII. Tutaj rozsądnym minimum jest GeForce RTX 2060, natomiast układy graficzne klasy GeForce GTX 1660 / 1660 SUPER / 1660 Ti zostały pozbawione obsługi śledzenia promieni, chociaż teoretycznie mogłyby takowe wsparcie otrzymać wzorem Call of Dutty: Modern Warfare 2019, gdzie zapewniały zupełnie komfortową rozgrywkę.

Minimalna konfiguracja do Wolfenstein: Youngblood:

  • AMD FX-8350 / Ryzen 5 1400 lub Intel Core i5-3570 / i7-3770
  • NVIDIA GTX 770 4 GB / GTX 1650 lub odpowiednik AMD
  • 8 GB pamięci operacyjnej
  • 40 GB przestrzeni dyskowej
  • Windows 7 / 8.1 / 10 (64-bit)

Zalecana konfiguracja do Wolfenstein: Youngblood:

  • AMD FX-9370 / Ryzen 5 1600X lub Intel Core i7-4770
  • NVIDIA GTX 1060 6 GB / RTX 2060 lub odpowiednik AMD
  • 16 GB pamięci operacyjnej
  • 40 GB przestrzeni dyskowej
  • Windows 7 / 8.1 / 10 (64-bit)

Wolfenstein: Youngblood bazuje na silniku id Tech 6, napędzającym również DOOM i Wolfenstein II: The New Colossus, zawierając wiele ciekawych rozwiązań technologicznych m.in. Adaptive Shading, DLSS i śledzenie promieni. Engine może pochwalić się również obsługą wolumetrycznego oświetlenia i efektów atmosferycznych, odbiciami przestrzeni ekranu (SSR) czy szerokim wachlarzem technik wygładzania krawędzi. Implementacja ray tracingu obejmuje w tym przypadku wyłącznie odbicia, najlepiej widoczne na szklanych i metalicznych powierzchniach, których w otoczeniu nie brakuje m.in.: kałużach, witrynach sklepowych albo obiektach metalicznych. Drugą kluczową funkcją z punktu widzenia posiadaczy GeForce RTX 2000 jest DLSS (Deep Learning Super-Sampling), upsaclujący obraz z niższej do wybranej rozdzielczości, jednak pobierający mniej próbek na piksel oraz wykorzystujący dedykowane rdzenie tensor do reprodukcji sceny. Reasumując - powinniśmy uzyskać odczuwalnie wyższą wydajność przy niewielkiej lub zerowej stracie jakości obrazu. Wcześniej bywało niestety różnie, ale Wolfenstein: Youngblood miało zmienić postrzeganie DLSS jako „rozmydlacza” i pokazać jego prawdziwy potencjał, gdyż NVIDIA wprowadziła tutaj szereg ważnych usprawnień.

Bądź na bieżąco - obserwuj PurePC.pl na Google News
Zgłoś błąd
Sebastian Oktaba
Liczba komentarzy: 109

Komentarze:

x Wydawca serwisu PurePC.pl informuje, że na swoich stronach www stosuje pliki cookies (tzw. ciasteczka). Kliknij zgadzam się, aby ta informacja nie pojawiała się więcej. Kliknij polityka cookies, aby dowiedzieć się więcej, w tym jak zarządzać plikami cookies za pośrednictwem swojej przeglądarki.