Qualcomm ukarany na 997 mln euro przez Komisję Europejską

Czy tego chcemy, czy nie, branżą technologiczną rządzi kilka wielkich korporacji, które mogą robić praktycznie co tylko chcą. Nie muszą obawiać się, że spod ziemi wyrosną im rywale, ponieważ na przeszkodzie stoją wysoki koszt wejścia oraz skuteczne obwarowanie kluczowych rozwiązań technologicznych za pomocą patentów, które same trzymają w garści. Z tego powodu tak istotne są skuteczne rozwiązania antymonopolowe, które mają zabezpieczyć resztki pozostałej na tym rynku konkurencji. Jedną z najprężniej działających instytucji na tym polu jest Komisja Europejska, która za niedozwolone praktyki ukarała właśnie jednego z największych molochów branży - firmę Qualcomm. Amerykańskie przedsiębiorstwo zostało ukarane grzywną w wysokości 997 milionów euro.

Karę wymierzono za umowę, na mocy której Qualcomm płacił Apple duże sumy za to, że ten nie będzie kupował modemów LTE od innych dostawców.

Qualcomm ukarany na Tajwanie za praktyki monopolistyczne

Kara dla firmy Qualcomm wymierzona została za niezgodną z europejskim prawem umowę z firmą Apple, na mocy której firma z Cupertino miała się zaopatrywać w modemy LTE wyłącznie u amerykańskiego giganta. W zamian firma z San Diego płaciła swojemu partnerowi kilka miliardów dolarów. Cały proceder trwał ponad pięć lat, uniemożliwiając w tym czasie innym firmom skuteczną rywalizację z Qualcommem w tym sektorze rynku mobilnego. Jednym z pokrzywdzonych w ten sposób podmiotów miał być Intel, którego Apple rozważało jako potencjalnego dostawcę podzespołów do swoich urządzeń mobilnych, a jedyną przeszkodą ku temu była omawiana umowa.

Qualcomm może zapłacić nawet 880 mln dolarów kary

Choć trudno zaprzeczać temu, że działania antymonopolowe Komisji Europejskiej są potrzebne, to jednak mam sceptyczne podejście do tego na ile są w stanie uzdrowić obecną sytuację w branży. Rynek technologiczny to w dalszym ciągu festiwal kilku dużych graczy i choć np. smartfona teoretycznie wyprodukować może każdy, tak za produkcję kluczowych elementów odpowiada garstka tych samych podmiotów. Świetnie widać to przypadku procesorów na PC, gdzie chętni mogą wybierać tak naprawdę tylko między Intelem i AMD. W przypadku urządzeń mobilnych wygląda to jeszcze gorzej, bo choć dostępnych opcji jest teoretycznie więcej, to układy od Samsunga, Apple czy Huaweia znajdziemy tylko w urządzeniach konkretnych producentów, a cała reszta skazana jest właśnie na Qualcomma (albo MediaTeka, którego oferta urywa się jednak gdzieś w okolicach średniego segmentu). Dobrze że Komisja Europejska i inne organizacje antymonopolowe działają, ale sytuacja tak czy inaczej wygląda źle, a perspektyw na poprawę niestety nie widać.