Assassin's Creed Shadows - rozszerzenie Claws of Awaji zadebiutowało i jest ostro krytykowane przez graczy

Kontrowersje związane z tą grą już jakby przygasły, ale bynajmniej nie zakończył się jeszcze jej rozwój. Ubisoft obiecało, że Assassin's Creed Shadows dostanie rozbudowane pakiety dostarczające nową zawartość - a spora część miała wpaść jeszcze na przełomie lata i jesieni. I faktycznie, doszły świeże update'y oraz nade wszystko DLC Claws of Awaji. Inna sprawa, że premierę raczej trudno będzie określić naprawdę udaną, przynajmniej na tym etapie.

Claws of Awaji, rozszerzenie Assassin's Creed Shadows, zbiera fatalne pierwsze opinie na Steamie, Krytyka tyczy się zarówno rozmiarów zawartości, jak i związanych z nią problemów.

Assassin's Creed Shadows - Ubisoft prezentuje plany letnich aktualizacji, w tym New Game+. Znamy datę premiery dodatku

Pół roku mija dziś od premiery Assassin's Creed Shadows, która bardzo podzieliła graczy. Ubisoft stara się jak może nakręcić graczy na utrzymanie przy tytule, w który tyle zainwestowało. Najważniejszym punktem, jaki pozostał im w tym roku kalendarzowym, jest właśnie premiera Claws of Awaji. Kosztujące 99 zł DLC dodaje nowy rozdział w historii dwojga głównych bohaterów, a także broń, przeciwników i oczywiście tytułowy region. Jak na razie jednak druzgocące oceny graczy wskazują jednak na ogromny zawód. 

Test wydajności Assassin's Creed Shadows PC - Wymagania sprzętowe to większy problem, niż czarnoskóry samuraj

Sam koncept Claws of Awaji prezentował się wcale nie tak najgorzej. Mroczna tajemnica w pewnej lokacji, coś do roboty dla Naoe i Yasuke (których główne wątki w podstawce mogły rozczarować w finale), czy kolejna zawartość. Jak się jednak okazało, według pierwszych graczy, którzy usiedli przy rozgrywce, rzeczywistość wygląda zgoła inaczej. Poza ciekawą nową bronią (kij dla Naoe), nie znajdzie się raczej wielu pochwał. Za to krytyce poddano między innymi niewspółmierną do ceny zawartość, bugi, miałki scenariusz i kiepskie dialogi (złośliwi stwierdziliby, że szczególnie to ostatnie pozostało bez zmian). Cóż, powoli zbliżamy się do obiecującego Ghost of Yōtei, więc to chyba jeszcze bardziej podkopuje pozycją Asasyna.