Twórca biblioteki Cydia pozywa Apple za praktyki monopolistyczne. Sytuacja przypomina niedawne przepychanki Apple z Epic
Pamiętacie jeszcze Cydię? To nieoficjalne repozytorium z aplikacjami i rozszerzeniami dla systemu iOS, dawniej iPhone OS, w którym mogliśmy znaleźć dziesiątki narzędzi znacząco zwiększających funkcjonalność dość ograniczonych przez Apple smartfonów z logo nadgryzionego jabłka na obudowie. Gigant z Cupertino latami utrudniał życie twórcy wspomnianego sklepu, do którego dostęp można było osiągnąć tylko poprzez odblokowanie iPhone'a, czyli tak zwany jaibreak. Jak donosi The Washington Post, twórca platformy, Jay Freeman zdecydował się zawalczyć o swój twór w sądzie. Rzeczony jegomość pozwał bowiem Apple za praktyki monopolistyczne. Sytuacja tylko z pozoru przypomina potyczkę Sadowników z Epic.
Twórca Cydii, Jay Freeman pozywa Apple za praktyki monopolistyczne. Autor repozytorium najwyraźniej pragnie dla użytkowników iPhone'ów możliwości swobodnej instalacji wspomnianej usługi z rozszerzeniami.
Test Apple iPhone 12 - smartfon, który odcina się od przeszłości
Kiedy użytkowałem pierwszego iPhone'a (tak zwanego 2G), a także iPhone'a 3G, Cydia była swego rodzaju dobrodziejstwem. Jako że system, pod którego kontrolą pracowały smartfony, był nieprzyzwoicie wręcz ograniczony, chętnie wykorzystywałem dodatki znalezione we wspomnianym repozytorium. Z czasem jednak braki iOS zaczęły zanikać i na dobrą sprawę zapomniałem o sklepie, do którego dostęp warunkowany był koniecznością odblokowania smartfona (jailbreak). Jestem jednak pewny, że gros użytkowników sprzętu Apple z chęcią skorzystałaby z dostępnych tam rozwiązań bez uzyskiwania Jailbreaka, który skutkuje unieważnieniem gwarancji.
Test Apple iPad 8 2020: Przystępny cenowo tablet z systemem iOS
Najwyraźniej Jay Freeman jest podobnego zdania. Jego prawnik pozwał w imieniu twórcy Cydii Apple za tak zwane praktyki monopolistyczne i niedopuszczanie użytkowników sprzętu wyprodukowanego przez producenta do innych platform zakupowych. Podobne uzasadnienie stosuje Epic Games, choć w przypadku twórców Fortnite sprawa dotyczy głównie jednego produktu, czyli systemu mikropłatności w grach. Nie są to pierwsze tego rodzaju oskarżenia kierowane w stronę amerykańskiego koncernu, dlatego też szczerze wątpię w powodzenie działań Freemana. Niemniej, warto obserwować rozwój sytuacji.
Powiązane publikacje

Tajwan ogranicza eksport technologii TSMC. Nowe regulacje mają chronić najważniejsze procesy przed zagraniczną konkurencją
29
Wielka Brytania planuje zakazać aplikacji AI tworzących deepfake dzieci. Ofcom i rząd UK podejmują stosowne działania
37
IBM zainwestuje 150 mld USD w USA, a konkretniej w rozwój AI, komputerów kwantowych, a także produkcji lokalnej
14
Prawnicy MyPillow użyli AI i wpadli w pułapkę fikcyjnych spraw. Grożą im naprawdę poważne konsekwencje
72