Apple nie może już sprzedawać swoich nowych smartwatchy. Wszystko przez kradzież opatentowanej technologii
Wydarzenia z ostatnich dni mogą mieć dla firmy Apple bardzo negatywne skutki i to nawet w dłuższej perspektywie czasu. Wszystko przez fakt, że przedsiębiorstwo zmaga się teraz z zakazem importu oraz sprzedaży najnowszych serii smartwatchy (Apple Watch Series 9 i Apple Watch Ultra 2) w Stanach Zjednoczonych. Oczywiście samo Apple nie jest bez winy, wszak cała sytuacja jest wynikiem tego, że firma skorzystała ze skradzionego patentu w swoich urządzeniach.
Firma Apple mierzy się negatywnymi skutkami swoich działań. Okazuje się bowiem, że nowe serie smartwatchów korzystają ze skradzionej technologii od przedsiębiorstwa Masimo. Apple Watch Series 9 oraz Apple Watch Ultra 2 nie mogą być dłużej importowane i sprzedawane w Stanach Zjednoczonych.
Apple musi mierzyć się z kolejnym pozwem. Tym razem dotyczy on ukrywania wadliwych akumulatorów oraz podstępnych aktualizacji
Sprawa jest dość poważna dla Apple, wszak firma musi się teraz mierzyć ze sporymi stratami, które w niedalekiej przyszłości mogą być jeszcze większe. Przedsiębiorstwo Masimo pozwało Apple już w 2020 roku. Powodem było "podkradanie pracowników oraz opatentowanej technologii". Ta ostatnia dotyczyła pomiaru saturacji, a więc nasycenia krwi tlenem. Wspomniane smartwatche Apple korzystają z tej skradzionej technologii, co zresztą zostało już udowodnione. Komisja Handlu Międzynarodowego Stanów Zjednoczonych (USITC) podjęła decyzję, dzięki której Apple nie może już sprzedawać ani importować smartwatchy Apple Watch Series 9, a także Apple Watch Ultra 2 na terenie USA. Do dnia 25 grudnia 2023 roku prezydent Joe Biden mógł znieść ten zakaz, jednak nic takiego się nie wydarzyło, więc pozostaje on aktywny.
Apple iPhone 12 - Francja wstrzymała sprzedaż smartfona z powodu zbyt wysokiej emisji promieniowania elektromagnetycznego
Oczywiście Apple złożyło już odwołanie, które ma zapewnić chwilowe wstrzymanie całego zakazu. Przedsiębiorstwo twierdzi, że działania te "nie przysłużą się społeczeństwu, ponieważ konsumentów pozbawia się technologii potencjalnie ratującej życie". Na dodatek Masimo nie oferuje konkurencyjnego rozwiązania i tylko Apple ma ponieść znaczące straty. Odwołanie Apple od decyzji USITC znajduje się pod tym adresem. Firma musiałaby jednak zawrzeć ugodę z Masimo, wszak chodzi o kradzież autorskiej technologii. Tłumaczenie się Giganta z Cupertino jest co najmniej nie na miejscu i z pewnością ciężko będzie mu obronić się właśnie w taki sposób. Jeśli sytuacja utrzyma się przez dłuższy czas, Apple może liczyć na ogromne straty.
Powiązane publikacje

Kolejna kara dla Apple za nadużywanie swojej pozycji. Tym razem sprawa wiąże się z App Tracking Transparency
3
Szykują się podwyżki na rynku pamięci. Firma Micron oficjalnie informuje swoich klientów. Czy w ślad za nią pójdą inni?
24
Chiny prezentują pierwszy w pełni rodzimy serwer z procesorami Loongson 3C6000/D. 64 rdzenie i 100% krajowych komponentów
95
Bill Gates przewiduje, że sztuczna inteligencja zastąpi ludzi w większości zawodów w najbliższych 10 latach
158