Zakaz odsprzedaży gier dla konsoli Xbox One w Chinach

Pamiętacie czasy, kiedy Microsoft prezentował swoją najnowszą konsolę Xbox One oraz proponował nowy regulamin dla usług powiązanych z urządzeniem? Zapewne tak, ponieważ po tej prezentacji bardzo wielu graczy poczuło się oburzonych nowymi przepisami korporacji z Redmond. Oprócz konieczności ciągłego dostępu do Internetu Microsoft zakazywał również odsprzedaży gier przeznaczonych dla konsoli Xbox One na rynku wtórnym - raz zakupiona gra pozostawała z nami na zawsze i w przypadku nie przypadnięcia nam do gustu nie mogliśmy z nią zrobić nic innego, jak tylko odłożyć na półkę. Konkurencja nie mogła nie wykorzystać tego potknięcia, ale i sami gracze postanowili naciskać na firmę Microsoft, aby ta zmieniła przepisy na bardziej "ludzkie". W końcu korporacja pod naporem krzyków dała się przekonać, ale jak widać, nie porzuciła tego pomysłu na zawsze.

Chińczycy podobnie jak my wreszcie doczekali się konsoli Xbox One na swoim rodzimym rynku, jednak wraz z nią zadebiutował również nowy regulamin... Możemy się z niego dowiedzieć, iż Microsoft uniemożliwia odsprzedaży zakupionych gier na rynku wtórnym. Działa to na tej zasadzie, że gry umieszczone na nośniku wymiennym sprzedawane są z jednorazowym kluczem, a do uruchomienia gry potrzebny jest wspomniany klucz jak i nośnik. Jeżeli płytę włożymy do konsoli kolegi, to wyświetli się komunikat, iż klucz wymagany do uruchomienia danej produkcji został już wykorzystany.

Microsoft nie lubi Chińczyków, a może widzi zbyt duże straty?

Oprócz tego konsole Xbox One sprzedawane w Chinach posiadają blokadę regionalną, czyli gra zakupiona np. w USA nie uruchomi się, ponieważ nie będzie ona zgodna z regionem. Chińczycy mają ten plus, że gry dla konsoli firmy Microsoft w tym najludniejszym kraju kosztują maksymalnie 40 dolarów, jednak koszt samej konsoli to już wydatek 600 dolarów. Miejmy nadzieje, że Chiny są tylko wyjątkiem i Microsoft nie ma zamiaru wprowadzić podobnego systemu w krajach europejskich.

Źródło: Game Syndrome