[Relacja] Poznań Game Arena 2008
Pokaz ekstremalnego podkręcania miał miejsce również na stoisku firmy Asus. Za sprzętem siedział nasz redakcyjny kolega, szef działu hardware, czyli Marcin „ryba” Rywak oraz Jakub „pmp” Natorski. Dzięki nim można było oglądać na żywo pokaz podkręcania najnowszego procesora Intela, Core i7 965 Extreme Edition, wraz z prezentacją jego możliwości w benchmarkach: 3DMark 06, Vantage oraz wPrime.
Poza tym, Asus przygotował sporo innych atrakcji. Wypróbować można było takie produkty jak laptopy z serii Bamboo i oczywiście Eee PC, obejrzeć najnowsze laptopy, czy ostatecznie wypróbować rozwiązanie, jakim jest Eee Top. Jest to nic innego jak komputer All-in-one, tyle że z ekranem dotykowym. Rozwiązanie jak najbardziej innowacyjne.
Przez całe dwa dni organizowano tutaj turnieje 1vs1 dla publiczności w Counter Strike’a 1.6. Nagrody były naprawdę ciekawe, były to bowiem laptopy dla graczy z serii G70.
Na uwagę zasługuje, raczkujący jeszcze, miesięcznik Engarde. Jego pierwszy numer miał premierę na targach Poznań Game Arena. Tematyka związana jest głównie z konsolami, czego przykład mieliśmy na samym evencie. Na kilkudziesięciocalowym monitorze wypróbować można było bowiem kandydata do platformówki roku – grę Litte Big Planet na platformie PS3. Wrażenia były naprawdę niesamowite. Ponadto obok znajdowało się stanowisko z Guitar Hero: World Tour.
Największy prym na hali wiódł Intel z NTT oraz HP. Niesamowite wrażenie robiła prezentacja gry FarCry 2. Kilkudziesięciocalowe panele LCD, siedzenie z worków z piaskiem, dookoła palmy, kanistry z benzyną… I hostessy z giwerami dość sporych rozmiarów dla zapewniania jak najlepszego odwzorowania klimatu samej gry. Ponadto można było znaleźć i wypróbować sporo mobilnych laptopów od Hewlett-Packard.
Największym elementem w Pawilonie nr 5 była jednak widowiskowa hala, jakiej jeszcze nie było. Na widowni miejsc dla 500 osób, cztery wielkie telebimy, scena w centralnej części i mnóstwo zabawy przez całe dwa dni.
W Arenie Intela & HP działo się naprawdę sporo. Niejako premiera nowych procesorów Core i7, prezentacje gier, mnóstwo konkursów. A po całym pierwszym dniu, tj. po godzinie 20:00, rozpoczął się event pod nazwą Intel Friday Night Game. Światowej klasy zawodnicy zmierzyli się tutaj w Pro Evolution Soccer 2009, Counter Strike’a i America’s Army. Przerwy w grach uświetniały występy tancerek i bębniarzy. Całość transmitowana była na żywo w Internecie dzięki ekipie HSTV (Headshot TV).
Na terenie targów odnaleźć można było również sporo innych stanowisk. Jedno z nich było tematycznie bardzo związane z naszym portalem i nie omieszkaliśmy zajrzeć również tam. Mowa tutaj oczywiście o stanowisku firmy Listan, które jest dystrybutorem sprzętu takich firm jak BeQuiet, Revoltec, Scythe. Mogliśmy tam ujrzeć przeróżnego rodzaju akcesoria komputerowe, w szczególności wszelkiej maści coolery, począwszy od standardowych dla pecetów, poprzez specjalne podstawki pod laptopy. Ze względu na charakter targów, największym zainteresowaniem cieszyły się dodatki dla graczy, a także ten podstawowy sprzęt dla nich, czyli klawiatury, myszki oraz podkładki. Również po raz pierwszy w Polsce na żywo zaprezentowano nową serię zasilaczy BeQuiet z serii PURE|POWER. Dobry, aczkolwiek tani, produkt przypadł do gustu odwiedzającym i chyba takimi produktami powinni zasypywać producenci ludzi na targach. Przecież nie każdy śpi na pieniądzach... a grać trzeba ;).
Zbierając wszystko w jedną całość…PGA Team przygotowało dla nas nie lada atrakcje. Freestyle Battle 2, koncert zespołu Indespair (gdzie gra Cormac z CDA), wizyty takich gości jak Kasia Wilk, Michał Figurski, Wojciech Łozowski czy Jacek Piekara, masa konkursów… Można by mnożyć i mnożyć. Zawsze jest jednak jakieś „ale”…
Całość sprawiała bowiem wrażenie chaosu i poniekąd bezmyślności. Stoiska nie zostały bowiem rozmieszczone według jakiegoś schematu, a przynajmniej nie dało się tego zauważyć. Tak jak np. nie mamy zastrzeżeń do stoisk Asusa czy NTT (ze względu na sporo miejsca, dobrze rozmieszczone prezentowane produkty oraz dobre organizacje tychże ekip), o innych tego powiedzieć nie możemy. Ponadto „góra” nie przemyślała trochę niektórych rozwiązań na tej arenie. Zbyt mała scena główna i jej nagłośnienie - kolumny zwrócone były do środka, więc ten, kto nie zmieścił się do centralnej części przed sceną, nie słyszał zbyt wyraźnie dialogów dobiegających z podwyższenia. A tych „wybranych” osób było naprawdę niewiele.
Będąc przy sprawach nagłośnienia – tutaj również wielki minus dla organizatorów. Zabierając się za przygotowanie tak wielkiego wydarzenia wypadałoby przeprowadzić niewielką ankietę odnośnie tego, który z wystawców używać będzie sporych rozmiarów kolumn. Nieraz bowiem zdarzało się tak, że stojąc w jednym miejscu dobiegały do naszych uszu minimum trzy, dość spore, źródła dźwięku, które wzajemnie i niestety skutecznie się zagłuszały.
Brakowało również wyszkolenia obsługi targów – ochroniarze nie chcieli wpuścić akredytowanych dziennikarzy, którzy przez kilkanaście lub co najmniej kilkadziesiąt minut pytali wszystkich dookoła, czy gdzieś czasem nie pominęli stanowiska z wypełnianiem plakietek.
Dobrym sposobem byłoby dodawanie ulotki z rozkładem całej imprezy oraz programami poszczególnych stanowisk do każdego biletu (było tak w 2006 roku – informatory były przy wejściu). Każdy ze zwiedzających wiedziałby wtedy dokładnie gdzie, co i jak, a biedni wystawcy nie musieliby odpowiadać milion razy na to samo pytanie. Nieraz miało się bowiem wrażenie, jakby uczestniczyło się w naprawdę wielkim przedsięwzięciu… ale nie wiedząc dokładnie, gdzie się jest i co się dzieje dookoła.
