Test klawiatury Zowie Celeritas, myszki FK i słuchawek Mashu
- SPIS TREŚCI -
- 0 - Zestaw dla gracza w wykonaniu Zowie
- 1 - Klawiatura Zowie Celeritas - Wygląd zewnętrzny
- 2 - Klawiatura Zowie Celeritas - Oprogramowanie i testy
- 3 - Mysz Zowie FK - Wygląd zewnętrzny
- 4 - Mysz Zowie FK - Oprogramowanie i testy
- 5 - Słuchawki Zowie Mashu - Wygląd zewnętrzny
- 6 - Słuchawki Zowie Mashu - Testy
- 7 - Podsumowanie
Klawiatura Zowie Celeritas - Wygląd zewnętrzny
Tym razem na warsztat wzięliśmy model Zowie Celeritas, który jest tak naprawdę jedyną klawiaturą w ofercie tego producenta. Co prawda, mamy do wyboru wersje z innymi przełącznikami, jednak konstrukcja urządzenia pozostaje taka sama. Firma Zowie nie jest zbyt dobrze znana na naszym rynku, gdyż produkty tego producenta są obsługiwane przez małą ilość dystrybutorów, zaś sugerowane ceny potrafią doprowadzić do zawrotu głowy... Niemniej jednak z miłą chęcią przyjrzymy się dostarczonej klawiaturze oraz postaramy się ocenić jej realne szanse na zawojowanie rodzimego rynku. Pudełko o stonowanej kolorystyce nie zawiera zbyt wielu informacji o przechowywanym produkcie - dowiadujemy się między innymi o funkcjonalnościach dostępnych po podłączeniu urządzenia do portu USB oraz PS/2. Nieco intryguje nas wzmianka o tym ostatnim standardzie, który od jakiegoś czasu w żaden sposób nie uczestniczy w rozwoju wielkiego rynku produktów dla graczy. Po wyjęciu całej zawartości na biurko widzimy klawiaturę Zowie Celeritas, przejściówkę z portu USB na PS/2 oraz naklejkę z logiem producenta. Zestaw nie jest być może imponujący, jednak czego możemy oczekiwać po opakowaniu zawierającym klawisze? Zerknijmy zatem na specyfikację techniczną testowanego produktu:
Specyfikacja techniczna Zowie Celeritas:
- Cena: 499 zł
- Wymiary: 440 x 160 x 25 mm
- Waga: 1200 gramów
- Oprogramowanie: brak
- Interfejs: USB 2.0
- Kabel o długości 2 metrów
- Typ klawiatury: mechaniczna
- Klawisze: mechaniczne
- Klawisze multimedialne
- Blokada klawiszy Windows
- Przejściówka PS/2
Jak widać, mamy do czynienia z produktem kosztującym bagatela 500 złotych, więc tym razem nie ma mowy o taryfie ulgowej... Klawiatura Zowie Celeritas posiada standardowy układ przycisków US QWERTY z wysokim klawiszem Enter. Producent nie zdecydował się na wiele autorskich modyfikacji, więc testowany produkt powinien przypaść do gustu wszystkim zwolennikom klasycznych rozwiązań. Zowie zamontowało jednak własny przycisk do obsługi dodatkowych opcji zamiast prawego przycisku Windows. Sześć klawiszy funkcyjnych doczekało się dodatkowych poleceń - trzy z nich służą do regulacji głośności, zaś reszta odpowiada za obsługę odtwarzacza multimediów. Klawiatura posiada również opcje szybkiego powtarzania RTR Speed, do której potrzebujemy przejściówki PS/2. Po wciśnięciu odpowiedniej kombinacji klawiszy możemy zmienić funkcjonalność lewego przycisku Windows, który może służyć jako kolejny klawisz Ctrl. Jakby nie patrzeć, jest to uwielbiana przez producentów klawiatur blokada poleceń Windows. Zowie nie zdecydowało się na ściśnięcie układu i stworzenie produktu w wersji mini - otrzymujemy standardową oraz pełnowymiarową klawiaturę bez wielu dodatkowych funkcji.
Testowane urządzenie nie zostało wyposażone w dodatkową podkładkę na nadgarstki. Elementem odpowiadającym za komfort użytkowania jest wąska obudowa umieszczona w dolnej części klawiatury. Coraz większa liczba czołowych producentów odchodzi od montażu podkładek w swoich produktach - czy jest to korzystne dla klienta? To już zależy od osobistych preferencji danego gracza... W prawym górnym rogu znajdziemy logo producenta, pod którym umieszczono tajemniczy element z wieloma otworami.
Jak się później okazało, mamy do czynienia z podświetleniem tego elementu w dwóch kolorach, czyli czerwonym oraz niebieskim. Pierwszy z nich sygnalizuje nam aktywny klawisz Windows, drugi zaś wskazuje sytuację odwrotną. Powierzchnia klawiatury została pokryta gumowanym materiałem o jednolitej strukturze, natomiast klawisze zostały wykonane z lekko chropowatego plastiku. Białe nadruki na przyciskach są wyraźne, jednak zawdzięczamy to głównie rezygnacji z dodatkowego podświetlenia klawiszy. Wygląd urządzenia nie ekscytuje lub zaskakuje - mamy do czynienia z lekko ponurawym produktem z przełącznikami mechanicznymi. Jeśli lubimy niecodzienną stylistykę, to powinniśmy zastanowić się nad innymi wersjami tej klawiatury w kolorze niebieskim oraz uwaga... różowym.
Zowie nie zdecydowało się na montaż podświetlenia w testowanym modelu Celeritas, a szkoda! Produkt nie jest przecież z założenia budżetową konstrukcją, bowiem jego cena wynosi blisko 500 złotych. Jak już wcześniej wspomnieliśmy, po podłączeniu klawiatury do komputera widzimy podświetlone logo Zowie, wskaźniki Num, Cap oraz Scr, jak również diodę sygnalizującą wybrany tryb RTR Speed (prędkość powtarzania przy interfejsie PS/2). Odnosimy wrażenie, że producent chce nam wyraźnie zasygnalizować, iż zastosowanie przełączników mechanicznych Cherry MX Brown to wystarczający powód do wyboru tego modelu. Niestety tak nie jest... Konstrukcja broni się jeszcze metalowym stelażem zapewniającym solidność oraz niezłą wagę. Jakby nie patrzeć, Zowie zrezygnowało ze wszelkich dodatkowych funkcji i zaserwowało nam surowy produkt w niezbyt atrakcyjnej cenie. Mamy tylko nadzieję, że klawiatura zdoła się obronić w przygotowanych testach.
Klawiatura Zowie Celeritas posiada wysokie klawisze oparte na mechanicznych przełącznikach. Monopolistą w tej dziedzinie jest oczywiście firma Cherry, która dostarcza różne odmiany swoich przycisków z serii MX. Producent zdecydował się na zastosowanie wariantu Cherry MX Brown, który w odróżnieniu od linearnych przełączników posiada wyraźny punkt skoku. Siła potrzebna do aktywacji klawisza wynosi 45 gramów, zaś pełne wciśnięcie wymaga już 55 gramów. Całkowita długość skoku wynosi cztery milimetry, jednak przełącznik wysyła informacje do komputera już po przebyciu dwóch milimetrów. W przypadku klawiszy tego typu musimy wyczuć odpowiedni moment odpuszczenia nacisku, gdyż możemy mieć problem z szybkim pisaniem. Przełączniki mechaniczne są komfortowe w użyciu, jednak posiadają sporą wadę - w czasie tworzenia kolejnych wyrazów możemy pożegnać się z błogą ciszą i przywitać stukot towarzyszący niegdyś maszynom do pisania.
Po odwróceniu urządzenia do góry nogami widzimy jedynie cztery solidne gumowe podkładki. Gdzie podziały się elementy do regulacji wysokości? Cóż, to pytanie należy raczej skierować do producenta ;] Gładki przewód o długości 1,8 metra został zakończony pozłacaną wtyczką USB, która dzięki dołączonej przejściówce może zostać zamieniona na interfejs PS/2. Kabel jest relatywnie cienki i giętki. Konstrukcja o tak dużej wadze musi spoczywać na naszym biurku jak skała i tak jest również w tym przypadku. Jesteśmy już po oględzinach klawiatury Zowie Celeritas, która zaskoczyła nas jednym... swoją wygórowaną ceną. Po sprawdzeniu wszelkich dostępnych źródeł byliśmy zdziwieni tak dużą kwotą, jaka jest potrzebna do nabycia tego produktu. Czyżby producent rzeczywiście wierzył w magiczną siłę przełączników mechanicznych Cherry MX Brown, które (w domniemaniu) mają tłumaczyć pieniężny apetyt firmy Zowie?
- SPIS TREŚCI -
- 0 - Zestaw dla gracza w wykonaniu Zowie
- 1 - Klawiatura Zowie Celeritas - Wygląd zewnętrzny
- 2 - Klawiatura Zowie Celeritas - Oprogramowanie i testy
- 3 - Mysz Zowie FK - Wygląd zewnętrzny
- 4 - Mysz Zowie FK - Oprogramowanie i testy
- 5 - Słuchawki Zowie Mashu - Wygląd zewnętrzny
- 6 - Słuchawki Zowie Mashu - Testy
- 7 - Podsumowanie