Zgłoś błąd
X
Zanim wyślesz zgłoszenie, upewnij się że przyczyną problemów nie jest dodatek blokujący reklamy.
Błędy w spisie treści artykułu zgłaszaj jako "błąd w TREŚCI".
Typ zgłoszenia
Treść zgłoszenia
Twój email (opcjonalnie)
Nie wypełniaj tego pola
.
Załóż konto
EnglishDeutschукраїнськийFrançaisEspañol中国

Moje dziecko za dużo gra? O graniu w pytaniach i odpowiedziach

Ewelina Stój | 07-02-2020 14:00 |

Moje dziecko za dużo gra? O graniu w pytaniach i odpowiedziach"Gierki". Jedno słowo, a tysiąc myśli. Dla grających to raczej dobre myśli, a dla niegrających - często wręcz przeciwnie. Nic dziwnego: nie od dziś boimy się nieznanego. Zwłaszcza, jeśli wydaje nam się, że owo coś wpływa negatywnie, i to na nasze własne dzieci. Wokół gier wideo narosło więc sporo mitów, a rosnące zainteresowanie dzieciaków takimi tytułami jak Minecraft, Fortnite czy nawet GTA sprawia, że rodzice przestają sobie zupełnie radzić z tematem. Stąd też narodził się pomysł na ów poradnik. Ma on charakter informacyjny, zbierający (mam nadzieję) przydatne treści, które być może wyskoczą w internetowej wyszukiwarce, gdy szukający pomocy rodzice, wprowadzą frazę "moje dziecko za dużo gra".

Wielu rodziców ma wątpliwości co do tego czy ich dzieci powinny tak długo grać w gry wideo, czy wzbudzają one agresję, i w ogóle jakie gry są stosowne w danym wieku. Spróbujmy usystematyzować wiedzę i poglądy w tej kwestii, w niniejszym poradniku.

Moje dziecko za dużo gra? O graniu w pytaniach i odpowiedziach [1]

Let's play czyli dlaczego ludzie płacą za to, żeby oglądać czyjąś grę

Jak popularne są dziś gry komputerowe?

Możemy udawać, że jesteśmy głusi na fakty, ale są one następujące: granie w gry komputerowe to obecnie jedna z najbardziej popularnych form rozrywki, jeśli nawet nie najpopularniejsza. Wystarczy wspomnieć, że wartość globalnego rynku gier w 2019 roku osiągnęła 149 miliardów dolarów, co oznacza, że odnotowano siedmioprocentowy wzrost względem roku poprzedniego. Chcąc być jeszcze dokładniejszym, warto dodać, że największym wzrostem zainteresowania cieszyły się gry mobilne, a więc wszelkie te, w które zagramy na smartfonach czy tabletach. Firma Newzoo, która zajmuje się statystyką dotyczącą gamingu i e-sportu szacuje, że w 2022 roku, cały rynek gier będzie warty aż 190 miliardów dolarów. Aby jeszcze bardziej uwypuklić jak bardzo rozrósł się nam rynek gier, dodam tylko, że już w ubiegłym roku przyniósł on tyle samo zysków co Hollywood w samych Stanach Zjednoczonych.

Moje dziecko za dużo gra? O graniu w pytaniach i odpowiedziach [4]

Jeśli więc kiedyś mówiono, że telewizja zgubi młodzież, która nie jest w stanie odkleić się od ekranów, dziś swoistym "kozłem ofiarnym" jest komputer, konsola czy smartfon, a więc wszystko to, na czym tylko da się grać. Czasy się zmieniają, wraz z nimi forma rozrywki i musimy przestać się łudzić, że dziecko nagle wyrośnie z giercowania, bo choć tak się może oczywiście stać, to trzeba zważyć też na statystyki. A te mówią wyraźnie: na świecie jest tyle samo graczy w wieku poniżej 18 lat, co w przedziale 18-35 lat. Pozostając jeszcze na chwilę przy statystykach, firma ESA (Entertainment Software Associacion) na podstawie ankiet oszacowała ile średnio lat ma gracz płci męskiej i żeńskiej. Wyniki mogą być zaskakujące, bo pokazują, że najwięcej grających mężczyzn ma 33 lata, zaś kobiet - 37 lat (w tym przypadku statystyki mocno wskazują właśnie na granie mobilne).

Moje dziecko za dużo gra? O graniu w pytaniach i odpowiedziach [5]

Cyfrowa rewolucja: obawy związane z rozwojem technologii

W związku z powyższym, należy przestać atakować grające dzieci i młodzież, a dowiedzieć się czym dokładnie jest tzw. gaming, jakie niesie zagrożenia i dokształcić się w temacie (jeśli jeszcze tego nie zrobiliśmy), zaznajamiając się np. z oznaczeniami PEGI, czyli ikonkami na pudełkach gier, które wskażą, czy dana produkcja jest odpowiednia np. do wieku naszego dziecka. Mam pewność, że stali czytelnicy PurePC są zaznajomieni ze światem gier na tyle dobrze, że nie będą potrzebowali niniejszego poradnika, jednak ufam, że zawsze znajdzie się w nim coś ciekawego, bo takim też chciałam go uczynić. Głównym jednak zadaniem owego artykułu jest trafić do tych rodziców, którzy niekoniecznie radzą sobie z zagadnieniem, a w ich głowach wciąż pojawia się więcej pytań, niż odpowiedzi. Zacznijmy więc (może nieco banalnie, ale to temat bardziej złożony) od wpływu grania na zdrowie.

Moje dziecko za dużo gra? O graniu w pytaniach i odpowiedziach [7]

Czy granie psuje wzrok?

Na pierwszy ogień weźmy temat wzroku, który jest jednym z bardziej dyskusyjnych. Podczas gdy jedna strona konfliktu opowiada się za tym, iż długotrwałe przesiadywanie przed monitorem bezapelacyjnie uszkadza wzrok, druga strona (z kanadyjskimi naukowcami na czele) twierdzi dość przewrotnie, że granie w gry nie tylko nie psuje oczu, ale także może je leczyć! Spójrzmy jednak najpierw na tę ciemną stronę medalu. Aby jednak to uczynić, warto najpierw przyjrzeć się budowie oka oraz temu, co zasadniczo wpływa na pogorszenie się wzroku. W całym tym dyskusyjnym temacie pewne jest jedno: podstawową przyczyną wad ostrości widzenia jest wrodzone skrócenie lub wydłużenie gałki ocznej, przez co oko nie jest w stanie odpowiednio akomodować (wyostrzać obraz). Dlatego też osoby z krótkowzrocznością czy dalekowzrocznością nakładają na nos okulary, by wykorzystane w nich soczewki odwalały "brudną robotę" i wspierały upośledzoną pracę naszej własnej soczewki ogniskującej. W tym momencie powstaje więc pytanie, jakim cudem przesiadywanie przed komputerem może skutkować fizyczną zmianą kształtu gałki ocznej?

Moje dziecko za dużo gra? O graniu w pytaniach i odpowiedziach [8]

Test używanego Chromebooka DELL 11 z Allegro za 200 złotych

No właśnie nie może. Nie oznacza to jednak, że przesiadywanie przed ekranem zupełnie nie upośledza wzroku. Z pewnością go męczy, bo gdy mięsień rzęskowy akomoduje przez wiele godzin do bliży, zaczyna się męczyć. Nie patrząc w dal nie pozwalamy mu na rozluźnienie. To tak, jakbyśmy przez kilka godzin napinali którykolwiek z naszych mięśni - prędzej czy później solidnie by się zmęczył i odmówił posłuszeństwa. Choć wielu okulistów i optometrystów ostatecznie nie uważa, żeby przesiadywanie przed monitorem miało jakikolwiek wpływ na upośledzenie wzroku, to inni twierdzą z kolei, że długotrwałe utrzymywanie mięśnia rzęskowego w ciągłym napięciu (a więc długie "gapienie się" w ekran) na tyle nadwyręża układ mięśniowy oka, że ostatecznie prowadzi właśnie do pogorszenia widzenia, które trzeba korygować okularami. Problem nie powstaje jednak w prostej linii przez komputer, a przez stan napięcia w oku i nie różni się niczym od tego, gdy przez wiele godzin czytamy książkę. Jak widać - wciąż nie mamy jednoznacznej odpowiedzi, jednoznacznych badań potwierdzających, że "komputery szkodzą oczom". Niemniej warto jest dmuchać na zimne i po każdej godzinie pracy przed monitorem dawać sobie kilka minut przerwy na rozluźnienie, zerkając w dal, np. za okno.

Moje dziecko za dużo gra? O graniu w pytaniach i odpowiedziach [9]

Wracając jednak jeszcze do poruszonej już zaskakującej tezy, że gry komputerowe poprawiają wzrok: na ów trop wpadli naukowcy nie tylko z Kanady. Badania dotyczące powyższego zjawiska przeprowadzano już na całym świecie. Badacze z amerykańskiego Uniwersytetu Rochester odkryli, że popularne „strzelanki”, które wymagają od gracza spostrzegawczości, a także zręczności w celowaniu i odnajdywaniu na ekranie komputera wirtualnych celów mogą wyostrzyć zdolność widzenia w słabym świetle nawet o 58%. Jak wyglądały badania? Zespół testowy składał się z 22 studentów, którzy zostali podzieleni na 2 grupy. Pierwsza z nich grała w typowe gry akcji - Unreal Tournament 2004 i Call od Duty 2. Druga grupa zmierzyła się z The Sims 2, popularnym tytułem, który nie wymaga od gracza tak wielkich umiejętności zręcznościowych, jak w przypadku pierwszych dwóch tytułów.

Moje dziecko za dużo gra? O graniu w pytaniach i odpowiedziach [10]

Stephen Hawking - krótka historia życia genialnego astrofizyka

Ochotnicy w trakcie trwania 9-tygodniowego testu grali przez 50 godzin. Wtedy ich wzrok sprawdzono ponowni. Osoby, które w trakcie testu zmagały się z grami akcji, polepszyły o 43% zdolność rozpoznawania kształtów w słabym świetle. Kontrast ich wzroku był znacznie lepszy niż grupy spędzającej czas przy mniej absorbującej wzrok grę - The Sims 2. Naukowy twierdzą, że dzięki odpowiedniemu treningowi przy grach, pozytywne efekty mogą pozostać nawet do 2 lat od czasu zakończenia ćwiczeń. W powyższe wyniki można wierzyć bądź nie, osobiście powątpiewam, czy 50 godzin grania to czas wystarczający, aby coś zmieniło się w materii widzenia. Jakby jednak nie było, jako wieloletni gracz sama mogę pochwalić się nadzwyczajnym polem widzenia, potwierdzonym zresztą u specjalisty. Nie mówiąc już o refleksie, który bezapelacyjnie zawdzięczam właśnie grom.

Moje dziecko za dużo gra? O graniu w pytaniach i odpowiedziach [14]

Czy fotel gamingowy jest potrzebny?

Idąc dalej "tropem zdrowia" obowiązkowo musimy wspomnieć o wygodnym stanowisku komputerowym. Raczej nie dajmy się nabrać na wymyślne gamingowe biurka, jednak zdecydowanie warto rozejrzeć się za dobrym krzesłem. Musi być funkcjonalne, a co za tym idzie ergonomiczne. Pamiętajmy, że nie "odjazdowy wygląd i mnóstwo LEDów" czynią sprzęt dobrym, a elementy takie jak możliwości dostosowania wysokości podłokietników, wsparcie dla odcinka lędźwiowego kręgosłupa czy odpowiednia wysokość krzesła do wzrostu dziecka. Po szczegóły na temat doboru wygodnego fotela (pamiętajmy, że przydomek "gamingowy" to nie wszystko), zapraszam do tego (KLIK) artykułu. W moim, krótkim osądzie, warto jest nabyć taki fotel, który da nam możliwość regulowania podłokietnikami nie tylko w pionie (góra-dół), ale także na płaszczyźnie przód-tył (poniżej zamieszczam podgląd na możliwe regulacje, jakie odnajdziemy w krzesłach komputerowych na rynku). Źle dopasowane krzesło być może nie od razu da o sobie znać, ale z pewnością zemści się po czasie. Mogę poświadczyć o tym osobiście: męcząc się przez 2 miesiące ze zbyt wysokim krzesłem, gdzie stopy wisiały 2 cm nad ziemią, kolana zaczęły dawać o sobie znać niczym u emerytki po usunięciu obu łąkotek. Oczywiście śmiechy śmiechami, ale w mojej opinii nie należy bagatelizować zasadności foteli ergonomicznych, nawet (a może nawet zwłaszcza) w przypadku dzieci.

Technologia łączności 5G - czy i jak tak naprawdę szkodzi zdrowiu?

Moje dziecko za dużo gra? O graniu w pytaniach i odpowiedziach [2]
Podłokietniki 4D pozwalają na zaawansowaną regulację tak, by ręce mogły spoczywać wygodnie bez względu na to, jakie mamy biurko. Droższe konstrukcje 5D to dodatkowa regulacja, pozwalająca "zadrzeć" przód lub tył podłokietnika, jednak w większości przypadków jest to już zbędny bajer.

Ile godzin dziennie powinno grać dziecko?

Przejdźmy teraz do odpowiedzi na chyba najbardziej nurtujące rodziców pytanie: ile maksymalnie godzin dziennie może spędzać dziecko przed komputerem? Tu niestety nie ma satysfakcjonującej odpowiedzi. Jeśli pociecha nie zaniedbuje obowiązków szkolnych i domowych, a także jeśli nie wykazuje cech przesadnie outsiderskich (to znaczy jeśli nagle nie zaniechało personalnych kontaktów z rówieśnikami), wydaje się, że można dać jej wolna rękę. Tutaj znów jednak wchodzi w grę zdrowy rozsądek. Nawet jeśli dziecko przynosi do domu piątki i szóstki, a zaniedbuje sen na rzecz gier, oddanie mu owej "wolnej ręki" nie będzie najlepszą decyzją. No dobrze, ale co mówią w tym temacie specjaliści? Według naukowców z różnych stron świata dzieci w wieku 11-13 lat powinny spać od 9 do 10 godzin. Należy je zachęcać do aktywności fizycznej przez przynajmniej godzinę dziennie, a przed ekranem siedzieć powinny maksymalnie... 1 godzinę. Skąd ów wielokropek? Ano stąd, że sama jako dziecko i nastolatka spędzałam przed grami nawet po 16 godzin jednym ciągiem, a komputer potrafiłam wyłączać dopiero, gdy przez okno wpadały pierwsze promienie Słońca. Dziś mam jednak odwagę przyznać się, że nie wpływało to pozytywnie chociażby na kontakty międzyludzkie. Może właściwie nie była to wina gier, ale zdecydowanie braku snu czy ruchu. Kwestia agresji to już inna bajka i poruszę ją w dalszych akapitach, a teraz pozwólcie że przedstawię pewne zalecenia, dotyczące dzieci korzystających z komputera:

Czas korzystania z komputera:

  • 4–6 lat - maksymalnie 30 minut dziennie
  • 7–10 lat - maksymalnie 45 minut dziennie
  • 11–13 lat - maksymalnie 1 godz. dziennie
  • od 14 lat - maksymalnie 1,5 godz. dziennie

Czaty w internecie i portale społecznościowe:

  • 4–6 lat - nie
  • 7–10 lat - od 8 lat, ale pod kontrolą, tylko na czatach odpowiednich dla dzieci
  • 11–13 lat - tak, ale trzeba ustalić pewne reguły – na przykład tematy czatów
  • od 14 lat - tak, ale zgodnie z przyjętymi zasadami (tematyka, portale z czatami itp.)

Samodzielna gra w internecie:

  • 4–6 lat - nie
  • 7–10 lat - od 8 lat, ale pod kontrolą
  • 11–13 lat - od 12 lat przy jasno określonych z góry zasadach – na przykład z jakich gier nie wolno dziecku korzystać (przemoc, seks)
  • od 14 lat - tak

Komputer w pokoju dziecka:

  • 4–6 lat - nie
  • 7–10 lat - nie
  • 11–13 lat - od 12 lat, ale nie może na przykład grać w nocy, nie mówiąc o korzystaniu z internetu
  • od 14 lat - tak

Korzystanie z internetu:

  • 4–6 lat - nie
  • 7–10 lat - od 8 lat, ale tylko na stronach odpowiednich dla dzieci, pod nadzorem rodziców
  • 11–13 lat - od 12 lat samodzielnie, ale potrzebna jest blokada niepożądanych dla dziecka stron
  • od 14 lat - tak

Moje dziecko za dużo gra? O graniu w pytaniach i odpowiedziach [12]

Czy gry komputerowe wywołują agresję?

Przejdźmy już do kwestii gier i związanej z nimi rzekomo agresji. Na początek wysunę własną tezę, popartą osobistymi doświadczeniami i obserwacjami. Moim więc zdaniem agresja u dzieci i nastolatków grających przez wiele godzin w gry komputerowe nie wypływa z tematyki tych gier (przemoc itd.), ale właśnie często z wycieńczenia organizmu. Nerwowość, depresje, zaburzenia myśli i uwagi, niepokój, rozdrażnienie, problemy ze snem i wspomniana już agresja to nic innego jak przesadne również przebywanie w Internecie (tak, smartfon też się liczy). Winne nie są więc jedynie gry. Mając naturalnie na uwadze, że każde dziecko rozwija się inaczej i każde ma inny próg wrażliwości, będę jednak bronić stanowiska, że obfite w przemoc gry nie wpływają na zachowanie dzieci i nastolatków. Ale powtórzę raz jeszcze: od każdej zasady są wyjątki.

Moje dziecko za dużo gra? O graniu w pytaniach i odpowiedziach [13]

Niewiarygodna historia Elona Muska: Przez trudy do gwiazd

Na pewno nie jestem autorytetem w formułowaniu takich osądów, a i prawdziwe autorytety (badacze tematu) nie są zgodni co do tego, czy "gierki" wywołują nerwowość i pobudzenie. Przyznam jednak, że sama mając mniej niż 10 lat rozjeżdżałam już ludzi w pierwszej, kontrowersyjnej odsłonie gry Grand Theft Auto (GTA), a także wirtualnie obsikiwałam co się dało w niemniej kontrowersyjnym Postalu. Nie wspominając już o przeprowadzaniu szturmów na niemieckie jednostki z Pepeszą w dłoniach w ówczesnym, wojennym Call of Duty (o muzyce Liroya i Nagłym Ataku Spawacza nie wspominając). Po co o tym piszę? Żeby zaznaczyć, że mimo niezwykle złego przykładu płynącego z komputera (i konsoli), udało mi się nie wpakować w żadne kłopoty związane z prawem i w zasadzie nie zabijam nawet much (tylko wyganiam je przez okno). Dość już jednak własnego punktu widzenia. Spójrzmy tradycyjnie na to, co mówią w tym temacie specjaliści.

Moje dziecko za dużo gra? O graniu w pytaniach i odpowiedziach [11]
Gouranga! – bonus, występujący w Grand Theft Auto I. Polega on na rozjechaniu grupy siedmiu członków Hare Krishna, ubierających się na pomarańczowo.

Zdania, że brutalne gry wideo nie mają wpływu na poziom agresji są m.in. naukowcy z Towarzystwa Wspierania Nauki im. Maxa Plancka w Monachium i Uniwersytetu Medycznego w Hamburgu. Postulat ów wysunięto naturalnie po przeprowadzeniu stosownych badań. 75 uczestników podzielono na trzy grupy. Pierwsza składająca się z 25 osób grała w GTA V, druga, licząca tyle samo członków, oddawała się grze w The Sims 3. Ostatnia z kolei nie grała w ogóle. Testy trwały dwa miesiące. W tym czasie uczestnicy każdego dnia spędzali kilka godzin dzienne na przydzielonej grze. Po zakończeniu eksperymentu uczestników poddano tym samym badaniom psychologicznym. By potwierdzić wyniki, analizę powtórzono także dwa miesiące później. Rezultat w każdym przypadku był jednoznaczny. W żadnej z badanych grup nie zauważono negatywnych zmian, które mogłyby być skutkiem gier komputerowych. Wbrew oczekiwaniom, poziom agresji wcale nie wzrósł.

Moje dziecko za dużo gra? O graniu w pytaniach i odpowiedziach [15]

Dlaczego gdyby życie było grą, byłaby to najgorsza gra na świecie?

Ów "eksperyment" przeprowadzony przed dwoma laty był jednak w zasadzie pierwszym, który wykazał, że długotrwałe granie w brutalne gry wideo nie ma związku ze wzrostem poziomu agresji. Poprzednie eksperymenty udowadniały, że kilka minut po zakończeniu grania chwilowo wzrastała tendencja do zachowań agresywnych oraz odmawiania pomocy potrzebującym. Najnowsze badanie pokazało jednak, że przemoc w grach nie wpływa trwale na psychikę człowieka w dłuższej perspektywie. I choć było to jedno z pierwszych takich badań (to znaczy pierwsze z takimi pozytywnymi dla graczy wnioskami), to nie było ostatnim. Tezę, że obcowanie z brutalnymi treściami w grach nie wpływa na zachowanie gracza, potwierdziły też badania angielskiego Uniwersytetu w Yorku. Pomimo najnowszych wyników, świat wciąż ma tendencję do obarczania winą przemocy płynącej z monitorów (tak samo było z telewizją). Jednego nie można jednak wykluczyć: jeśli oglądający jest podatny na oglądane treści, a tym bardziej jeśli przejawia jakieś zaburzenia psychiczne - ryzyko naśladowania brutalnych zachowań bezsprzecznie niebezpiecznie wzrasta.

Moje dziecko za dużo gra? O graniu w pytaniach i odpowiedziach [16]

Czy ta gra jest odpowiednia dla mojego dziecka? - Czytamy klasyfikację PEGI.

Jedną z ważnych umiejętności rodzica, którego dziecko sporo gra, jest odczytywanie oznaczeń, które umieszczane są na pudełkach gier. Jednak jako że w obecnych czasach gry kupić można również i bez pudełka (w formie cyfrowej do ściągnięcia z sieci), wspomniane oznaczenia pojawiają się również na stronach sklepów internetowych, oferujących wspomniane, cyfrowe wersje. Jeśli więc to my kupujemy dziecku upragnione tytuły, dobrze jest znać tzw. klasyfikację PEGI. System ten działa obecnie w 28 krajach europejskich, a wydawcy gier informują dzięki niemu, dla jakiej grupy wiekowej dany tytuł się nadaje. Mamy więc standardowe oznaczenia wiekowe, których chyba nie sposób nie zrozumieć, jak i identyfikatory zawartości. Kolejne ikony informują o tym, że gra zawiera treści związane z przemocą (Violence), wulgaryzmami (Bad Language), przerażającymi obrazami lub dźwiękami (Fear), hazardem (Gambling), narkotykami (Drugs), stereotypami (Discrimination) oraz seksem (Sex). Więcej informacji, jak i oznaczenia poszczególnych gier znajdziemy pod tym linkiem (KLIK).

Moje dziecko za dużo gra? O graniu w pytaniach i odpowiedziach [3]

Psychologia Facebooka: Jaki wpływ ma na nasze życie social media

Uzależnienie od gier - gdzie szukać pomocy?

Kończąc powoli ów poradnik-felieton, nie sposób pominąć kwestii, jaką jest uzależnienie od komputera. Bez względu, czy dziecko nagminnie przesiaduje w na Facebooku, innym portalu społecznościowym czy generalnie w Internecie, zjawisko to zostało sklasyfikowane właśnie jako uzależnienie. Przed dwoma laty Światowa Organizacja Zdrowia (WHO) zaklasyfikowała jako uzależnienie nawet zbyt długie poświęcanie czasu właśnie grom komputerowym. Zgodnie z szacunkami, uzależnienie od gier dotyczy jednego na 30 graczy, jednak szersza definicja, obejmująca całe spektrum zaburzeń związanych z korzystaniem z technologii cyfrowych, obejmuje nawet 15 do 20 proc. nastolatków. W europejskim rankingu graczy Polska zajmuje drugie miejsce z wynikiem niemal 16 mln osób podejmujących tę aktywność, w związku z czym problem uzależnienia dotyczyć może nawet 2,5 mln osób. Jeśli więc mamy podejrzenia, że nasza pociecha nie radzi sobie ze zbalansowaniem życia poza komputerem, a nasze starania, by przegonić je sprzed ekranu spełzają na niczym, zdecydowanie warto zasięgnąć rady u specjalistów. Wpisując w wyszukiwarkę chociażby zwrot 'uzależnienie od gier pomoc', otrzymamy odnośniki nie tylko do kolejnych materiałów o tej tematyce, ale również adresy poradni, czy też pomoc online. Celowo nie zamieszczam tu żadnego z adresów, jako że nie chcę ręczyć za konkretny ośrodek. Z ulgą jednak zauważam, że podobnych poradni w Polsce powstało już całkiem sporo i w razie wątpliwości jak najbardziej zachęcam do skorzystania z ich pomocy.

Moje dziecko za dużo gra? O graniu w pytaniach i odpowiedziach [6]

Bądź na bieżąco - obserwuj PurePC.pl na Google News
Zgłoś błąd
Liczba komentarzy: 69

Komentarze:

x Wydawca serwisu PurePC.pl informuje, że na swoich stronach www stosuje pliki cookies (tzw. ciasteczka). Kliknij zgadzam się, aby ta informacja nie pojawiała się więcej. Kliknij polityka cookies, aby dowiedzieć się więcej, w tym jak zarządzać plikami cookies za pośrednictwem swojej przeglądarki.