Pendrive jak kredka świecowa? Nowa seria od Sandisk, która powstała w partnerstwie z marką Crayola

Duże firmy stosunkowo często ze sobą współpracują, czego efektem jest pojawienie się produktu, który ma cechy charakterystyczne obu z nich. Tak właśnie jest w przypadku firmy Sandisk, będącej producentem pamięci flash oraz marki Crayola, która znana jest z zupełnie innego segmentu - kredek. Takie partnerstwo przynosi na rynek - jak łatwo się domyślić - linię pendrive'ów, które wyglądają właśnie jak kredki. Oprócz wyglądu wyróżnia je również obecność portu USB typu C.

Współpraca firmy Sandisk z marką Crayola przyniosła na rynek nową serię pendrive'ów, które wyglądają jak kredki świecowe. Poza wyglądem mogą się one pochwalić portem USB typu C, a także 5-letnią gwarancją (ograniczoną).

ADATA SC730 - przenośny nośnik SSD o wielkości pendrive. Dwa porty USB i kompatybilność z macOS, Windowsem i Androidem

Oficjalnie licencjonowane przez markę Crayola pamięci przenośne od firmy Sandisk korzystają z interfejsu USB 3.2 Gen 1 i oferują wspomniany port USB typu C. Nowości nie należą do tych najbardziej kompaktowych, co też możemy zobaczyć na ostatnim zdjęciu w tym materiale, choć może mieć to swoje zalety (łatwiej będzie je znaleźć po ew. zgubieniu - a przynajmniej w teorii). Występują one w czterech kolorach i trzech wersjach pamięciowych: 64, 128 i 256 GB. Ich ceny nie są najkorzystniejsze, acz w tym przypadku jest to poniekąd zrozumiałe. Decydując się na zakup otrzymamy trzymiesięczną subskrypcję dla aplikacji Crayola Create & Play, a także dostęp do Thinking Sheets. Miłym akcentem jest to, że po podłączeniu pendrive'a do komputera, w menedżerze plików reprezentować będzie go ikonka od marki Crayola.

*Sandisk oferuje również autorską aplikację Sandisk Memory Zone (Windows, Apple Mac, Apple iPad), która umożliwia tworzenie kopii zapasowych i zarządzanie plikami.

Kingston XS2000 – nowe zewnętrzne nośniki SSD. Klasa odporności IP55, transfer do 2000 MB/s i wielkość pendrive'a

Osoby bardziej obeznane z technologią mogą zwrócić uwagę na to, że Sandisk nie informuje o najważniejszych tak naprawdę aspektach, czyli parametrach nowej serii pendrive'ów. Nie wiemy więc, z jaką prędkością będą zapisywane dane, ani też, jak szybko będą mogły zostać później odczytane. Całą inicjatywę możemy potraktować bardziej jako ciekawostkę, ponieważ na rynku stosunkowo szybko będziemy w stanie znaleźć modele, które zaoferują przyzwoitą specyfikację, a przy tym nie będą tyle kosztowały. Jeśli jednak wygląd nowości jest dla nas tak bardzo przekonujący, że chcemy ją kupić, to oficjalną stronę producenta znajdziemy TUTAJ.