POOSTALL Royale - darmowa gra akcji na Steam. Miała być żartem na Prima Aprilis, a okazała się małym hitem
Świat gier komputerowych obfituje w najróżniejsze twory. Co prawda większość najbardziej znanych tytułów należy do najpopularniejszych od lat gatunków, ale co jakiś czas pojawia się coś nietypowego i coś, co może zaszokować świat. Niekoniecznie pozytywnie. W 1997 roku taką grą był z pewnością Postal – teoretycznie zwykła strzelanka z rzutem izometrycznym jakich wiele. W grze chodziło jednak tylko o jedno: zabijanie, niepohamowane i niczym nieskrępowane, niemal radosne pozbawianie życia kolejnych osób.
POOSTALL Royale to strzelanka top-down, która okazała się przyjemną, a przede wszystkim darmową gierką w świecie Postal Dude'a.
Postal 4: No Regerts zapowiedziane. Już dziś we wczesnym dostępie
Mimo że opis serii Postal brzmi jak radocha dla największych zwyroli, to Postal pokochał cały świat. Niestety kilka ostatnich odsłon serii nie zdobyło już tak ogromnej popularności, ale przed dwoma dniami na Steamie zadebiutowało coś, co odwróciło los serii. Przynajmniej w pewnym stopniu. Chodzi o darmową grę typu top-down shooter pt. POOSTALL Royale przygotowaną przez studio RWS C Team i wydaną w ramach prima aprillisowego żartu. Jak przystało na tego typu grę, nie ma co się w niej spodziewać rewolucyjnych mechanik, na szczęście nie brakuje tu humoru najniższego lotu, a więc takiego, którego fani serii Postal lubią najbardziej.
Recenzja Serious Sam 4 - Czy są tu jakieś potwory do rozje... chania?
Gra na Steamie ma na tę chwilę 92% pozytywnych opinii, chwalona jest między innymi za wciągającą rozgrywkę i smaczki z uniwersum (misja z gołębiami). Wydawca, a więc studio Running with Scissors opisuje grę w następujący sposób: "Strzelaj na swój sposób przez wiele fal bezmózgich NPC-ów, którzy są zaprogramowani dosłownie tylko po to, aby biec w twoją stronę, krzycząc losowe rzeczy nagrane z toalety za pomocą taniego mikrofonu na USB. Porównaj swój wynik z przyjaciółmi, jeśli ich masz. Ciesz się pięknymi assetami, które kupiliśmy, bo nawet nie zadaliśmy sobie trudu, żeby je zrobić!"