NVIDIA po cichu wprowadza GTX 1060 z pamięciami GDDR5X
Kilka dni temu pojawiły się przesłanki sugerujące, że firma Gigabyte pracuje nad kartą graficzną GeForce GTX 1060 (oczywiście chodzi o wariant niereferencyjny), który wykorzystywałby chip GP104 wraz z pamięciami GDDR5X. Prawdopodobnie taki układ miałby być odpowiedzią NVIDII na działania AMD związane z nadchodzącą premierą karty Radeon RX 590, wykorzystującej rdzeń Polaris 30. Nie musieliśmy długo czekać na bardziej oficjalne informacje, bowiem NVIDIA po cichu wprowadziła taki wariant GeForce GTX 1060. Na stronie producenta pojawiła się częściowa specyfikacja potwierdzająca, że pojawi się nowa wersja popularnej karty, tym razem jednak wykorzystującej pamięci GDDR5X firmy Micron o przepustowości 10 Gbps.
Kilka dni temu pojawiły się przesłanki świadczące o pracach nad kartą GeForce GTX 1060 z pamięciami GDDR5X. Teraz NVIDIA po cichu wprowadziła do oferty dokładnie taki układ, bazujący na obciętym rdzeniu GP104.
"Nowy" wariant NVIDIA GeForce GTX 1060 (w sumie to już czwarty wariant tego GPU, licząc azjatycką wersję z 5 GB pamięci) będzie bazował na rdzeniu GP104, a więc tym samym, który montowany jest w kartach GeForce GTX 1070, GTX 1070 Ti oraz GTX 1080. Oczywiście mamy tutaj do czynienia z przyciętą wersją, z aktywnymi 10 blokami SM z 20, co w konsekwencji da identyczną ilość rdzeni CUDA (1280), jednostek teksturujących (80) oraz renderujących (48). Pozostała część specyfikacji również pozostanie niezmienna. Taktowanie rdzenia wynosi 1506 MHz z możliwością podbicia w trybie GPU Boost 3.0 do 1708 MHz. W przypadku użycia kości pamięci GDDR5X o przepustowości 10 Gbps, efektywne taktowanie pamięci wyniesie 10000 MHz. Szerokość szyny pozostanie 192-bitowa, co przy użytych kościach zwiększy całkowitą przepustowość pamięci do 240 GB/s.
Oczywiście nie należy oczekiwać znacząco wyższej wydajności. W grach możemy spodziewać się o kilka klatek więcej w rozdzielczościach Full HD czy WQHD, a to powinno być wystarczające by stanąć do walki z konkurencją od AMD w postaci nadchodzącej karty Radeon RX 590. Tutaj również wydajność nie będzie znacząco wyższa od tego, co oferuje Radeon RX 580. W segmencie mid-end możemy więc spodziewać się w dalszym ciągu wyrównanej walki pomiędzy obydwiema kartami. Szkoda, że tego samego nie można powiedzieć o wyższych półkach, zdominowanych przez NVIDIĘ, narzucającą absurdalnie wysokie ceny za nowe układy Turing.