Test Razer Viper - pretendent do tytułu mistrza wagi piórkowej

Razer Viper - Ergonomiczność, przyciski

Razer Viper jest myszą symetryczną, przeznaczoną tak samo dla osób prawo, jak i leworęcznych. Jej przewagą nad Model 0 są przyciski boczne po obu stronach obudowy. I w tym miejscu pojawia się pewne zakłopotanie. Producent deklaruje 5 przycisków a my, bez rozwiązywania żadnych skomplikowanych działań matematycznych możemy naliczyć 8. Można powiedzieć, że w danych, była mowa o 5 programowalnych, ale spoglądając dalej w oprogramowanie zauważymy, że 7 z nich (poza LPM) można dowolnie przeprogramować. Viper jest myszą o średnich / małych wymiarach i ze względu na rozmiar zalecanym chwytem będzie typowy claw grip, czyli dłonią ułożoną w szpon z ułożeniem palców 1 + 2 + 2, ostatecznie 1 + 3 + 1. Mysz również dość wygodnie trzyma się samymi palcami - Finger tip grip. Stosowanie chwytu całą dłonią jest raczej niemożliwe, chyba że ktoś ma wyjątkowo krótkie palce. Osoby o nieco większych dłoniach mogą dość szybko odczuwać zmęczenie spowodowane niskim grzbietem myszy. Jeśli jednak dla kogoś, DeathAdder jest zdecydowanie zbyt wysoki, to Viper powinien pasować idealnie.

Mysz jest bardzo lekka a na dokładkę producentowi udało się uzyskać jej idealne wyważenie 50/50. Podczas jej podnoszenie tył nie opada, więc gracze low sense, będą zadowoleni. Boki myszy zostały dość przyjemnie wyprofilowane. Na początku używania, odniosłem wrażenie, że wcięcia podobnie jak w Model 0 są nawet minimalnie zbyt głębokie zwłaszcza na tak lekką mysz, ale po pewnym czasie dłoń się przyzwyczaiła. Na lewej stronie kciuk spoczywa dość wygodnie. Palec cały czas jest bardzo blisko przycisków bocznych. Wgłębienie jest na tyle dobrze poprowadzone, że nawet jeśli przesuniemy dłoń bardziej na tył, to kciuk nie będzie nam uciekał do przodu. W tym miejscu nasuwa się pytanie, która mysz będzie wygodniejsza - Viper, czy model 0. Wgłębienia w produkcie Glorious, wydają się delikatnie mniejsze. Za to gumy w Viperze są nieco przyjemniejsze niż plastik u konkurenta. Więc w ocenie boków, trudno jednoznacznie wybrać zwycięzcę.

Boki są ustawione pod lekkim skosem do podkładki poszerzając się ku górze. Takie wyprofilowanie ułatwia podnoszenia i poprawia kontrolę. Obie strony są wykonane symetrycznie względem siebie. Nie ma na nich żadnej niepotrzebnej krzywizny, która mogłaby uwierać mały czy też serdeczny palec. Przednia część boków jest nieco wyższa, czy też lepiej osłania klawisze główne, więc mamy możliwość wyprostowania palca serdecznego. Nie musimy podginać go cały czas tak, jak u głównego konkurenta.

Przyciski:

Razer deklaruje obecność 8 przycisków z możliwością przeprogramowania. Wszystkich przycisków jest 9, jednak główny, lewy klawisz myszy nie może być przeprogramowany. Za to można zmienić właściwości tego, znajdującego się na spodzie. Potwierdza to zdjęcie i możliwości z programu Razer Synapse. Przełączniki główne zaprojektowane przez Razera, jak na mysz dla graczy są dość ciche. Oceniam je na 3/6 gdzie 6 to najgłośniejsze. Ich twardość określam na 3/6, gdzie 6 to najtwardsze. Mimo że klikają dość lekko, to świetnie odbijają i zapewniają bardzo dobry feedback. Powrót po kliknięciu oceniam 5,5/6 gdzie 6 to najlepsza dynamika odbicia. Bez problemu można wykonywać nimi bardzo szybkie ponowne kliknięcia a każde z nich może być bardzo krótkie. Dzięki czemu podczas gry w BattleField 3 strzelanie pojedynczymi kulami z M16A3 jest bardzo efektywne. Jedynie AEK917 średnio co drugie kliknięcie wypuszczał jeden, a co drugie – dwa naboje. Maksymalny skok jest dość niski. Z momentem kliknięcia w połowie drogi. Z tym że tuż za momentem aktywacji czuć dużo większy opór więc nie dobijamy klawisza do samego końca. To powoduje, że wykonywanie szybkich powtórzeń z precyzyjnymi odstępami jest bardzo łatwe i przyjemne. Podczas grania odczułam absolutny brak jakiegokolwiek opóźnienia, dzięki czemu strzały, zwłaszcza te na odległość do poruszającego się celu wychodziły znakomicie. Wydajność przycisków w grach ogólnie oceniam podobnie do tej oferowanej przez Model 0. Jest jednak jeden mały minus. Nakładka lewego klawisza w moim egzemplarzu ma minimalny luz boczny. Podczas gry był on jednak nieodczuwalny.

Przyciski boczne, znajdują się po obu stronach myszy. Wszystkie cztery (2x2) mogą być niezależnie zaprogramowane. Są zaprojektowane dostatecznie w szkolnej skali ocen. Co prawda, ich położenie względem długości czy wysokości myszy jest bardzo dobre, ale są one bardzo mocno schowane w obudowę. Może dzięki temu nie będziemy ich wciskać przypadkowo, ale jednocześnie, ich użycie będzie wymagało przesunięcia kciuka, czy też jego mocnego dociśnięcia. Przełączniki odbijają na dobrym poziomie a skok maksymalny jest mocno głęboki. To mimo tego, wykonywanie szybkich powtórzeń tymi przyciskami jest niemożliwe, gdyż jak wspomniałem wyżej, są zbytnio schowane w obudowie. Szczerze mówiąc, są to najgorsze przyciski boczne, z jakimi spotkałem się w ciągu ostatnich 5 lat. Rolka za to pracuje wyśmienicie. Ma świetnie wyczuwalne punkty aktywacji podczas przekręcania. Wciska się dość lekko, an dobrą głębokość i wykonywanie nią szybkich powtórzeń jest bardzo proste. Szkoda, że przycisk zmiany DPI nie znalazł się nad rolką, gdzie miejsca jest sporo. Razer znów postanowił umieścić go na spodzie myszy. Trudno mi, w XXI wieku jakkolwiek wytłumaczyć takie rozwiązanie.

• « pierwsza
• ‹ poprzednia
• 1
• 2
• 3
• 4
• 5
• 6
• 7
• następna ›
• ostatnia »