Huawei Matebook 14 - Test laptopa z Ryzen 5 4600H i ekranem 3:2

Huawei Matebook 14 - wygląd zewnętrzny, wnętrze notebooka

Huawei Matebook 14 przyjechał do redakcji w białym, kartonowym opakowaniu. Znajdziemy tutaj logo producenta, zdjęcie urządzenia oraz kilka podstawowych informacji na temat specyfikacji laptopa. W środku natomiast oprócz notebooka umieszczono zasilacz o mocy 65 W wraz z kablem zasilającym (obie końcówki kabla to wtyczki USB typu C) oraz skróconą instrukcję obsługi. Zestaw jest raczej prosty, bez zbędnych dodatków. Sam laptop przyjechał do mnie w szarej wersji kolorystycznej i w przypadku wariantów z procesorami AMD to jedyna dostępna wersja wizualna.

Charakterystyka Huawei Matebook 14 2020:

• Ekran: 14,0” / błyszczący IPS / 3:2 / 2140x1440 pikseli / Innolux P140ZKA-BZ1
• Wymiary: 307 x 223 x 15,9 mm (D x SZ x G)
• Waga: 1,49 kilograma z akumulatorem
• Bateria: litowo-polimerowa / 4-komorowa / 56 Wh
• Materiał: aluminium
• Wyjścia/wejścia audio: 1x złącze audio-combo (słuchawkowe i mikrofonowe)
• Wyjścia: 1x USB 3.2 typu C Gen.1 / 2x USB 3.1 typu A Gen.1
• Wyjścia wideo: 1x HDMI 2.0
• Wbudowany mikrofon
• Zasilacz 65 W (waga około 200 gramów)
• 24 miesiące gwarancji Door-to-Door z możliwością rozszerzenia

Jeśli chodzi o ogólny design czy jakość wykonania, to nowy Huawei Matebook 14 2020 nie odbiega od wysokiego poziomu, do którego przyzwyczaili nas poprzednicy z tej linii. Całość jest praktycznie jedną bryłą wykonaną z aluminium. Jedynie powierzchnia ekranu chroniona jest taflą szkła Corning Gorilla Glass. Pozostała część obudowy, a więc zewnętrzna pokrywa, pulpit roboczy oraz spód to już matowe aluminium, prezentujące się bardzo dobrze. Dzięki matowej powierzchni materiał ten jest całkiem skutecznie odporny na zabrudzenia. Kiedy bierzemy do ręki laptopa Huawei Matebook 14 2020 od razu czuć, że obcujemy z urządzeniem wyższej klasy jakościowej. Jest to z pewnością jeden z najlepiej wykonanych laptopów w swojej półce cenowej. Sam design jest bardzo prosty i minimalistyczny. Na zewnętrznym dekielu znajdziemy tylko błyszczące logo producenta. Obszar roboczy oraz spód nie zawierają żadnych błyszczących elementów budowy.

Chociaż powłoka matrycy jest błyszcząca, wyraźnie widać że ramki wokół ekranu są wyjątkowo smukłe. Dodaje to elegancji, bowiem sprzęt wydaje się być nieco mniejszy pomimo zastosowania panelu o przekątnej 14". Podobnie jak we flagowych modelach Huawei Matebook X (Pro), również modele Matebook 14 mają przeniesioną kamerkę. Nie znajdziemy jej nad ekranem, a ukrytą w klawiaturze - wystarczy nacisnąć przycisk a kamerka się wysunie. O tym aspekcie jednak wspomnę jeszcze w dalszej części testu. Sztywność obudowy oceniam bardzo dobrze. Na obszarze pulpitu roboczego nic się nie ugina ani nie skrzypi, a poszczególne elementy obudowy są ze sobą wzorowo spasowane. Można tylko dostrzec niewielkie uginanie się zewnętrznej pokrywy pod większym naciskiem. Widoczne jest to jednak tylko w środkowej części i przy użyciu większej siły. W codziennym użytkowaniu będzie to raczej ciężko dostrzec. Spód dodatkowo utrzymywany jest na dwóch, podłużnych i gumowych nóżkach. Dzięki nim przyczepność do podłoża jest znakomita, a samo aluminium zastosowane na obudowie nie rysuje się.

Umiejscowienie kamerki internetowej w klawiaturze to rozwiązanie forsowane przez Huawei już od dobrych dwóch lat i nadal nie jest to element budzący kontrowersje. Kamera została umieszczona pomiędzy klawiszami F6 oraz F7. Wywoływanie kamery jest bardzo proste, wystarczy bowiem wcisnąć przycisk, pod który normalnie jest ona ukryta. Jak już możecie się domyślać, takie umiejscowienie kamery jest bardzo problematyczne z punktu użytkowania. W aplikacjach kiedy np. rozmawiamy z kimś przez wideo-czat nasza twarz jest ustawiona pod nienaturalnym kątem, co budzi tylko śmiech politowania. Z tego rozwiązania nie będą więc zadowoleni użytkownicy, którzy na co dzień z niej korzystają. Z drugiej strony jednak jeśli ktoś z niej nie korzysta, wówczas będzie zadowolony z takiej decyzji. Nie trzeba jej będzie bowiem w ogóle uruchamiać, a co za tym idzie - nie będzie mieć możliwości szpiegowania (a wiadomo, że firmy lubią wykorzystywać kamerkę do takich celów, nawet jeśli o tym nie wiemy).

Klawiatura w notebooku Huawei Matebook 14 2020 pozbawiona została osobnej części numerycznej, co jest zrozumiałe biorąc pod uwagę wymiary urządzenia. Użytkownik otrzymuje do dyspozycji klawiaturę wyspową typu chicklet, gdzie każdy klawisz jest odseparowany od pozostałych. Pisanie po niej jest całkiem wygodne. Na szczęście klawiatura nie jest zbytnio płytka, tudzież podczas stukania w klawisze wyraźnie wyczuwalny jest skok klawiszy i charakterystyczny "klik". Klawiatura zastosowana w Huawei Matebook X Pro jest podświetlana na kolor biały. Podświetlenie jest 2-stopniowe i można je regulować poprzez naciśnięcie klawisza F3. Nie ukrywam, że samo podświetlenie klawiszy jest dla mnie rozczarowaniem. Nie dość, że jest słabo widoczne nawet na maksymalnym poziomie, to również podczas korzystania z klawiatury całemu mechanizmowi podświetlenia zdarza się po prostu wyłączyć. Sytuacja bardzo prosta: piszemy coś na klawiaturze, która ma aktywowane podświetlenie. Białe podświetlenie w pewnym momencie po prostu znika i trzeba znowu naciskać klawisz F3, by wywołać iluminację. Ten element wygląda na niedopracowany, ale może to być kwestia mojego egzemplarza.

Touchpad zastosowany w Huawei Matebook 14 2020 jest całkiem spory (jego rozmiary to 12,0 x 7,8 cm) i pod tym względem bardziej przypomina MacBooka Pro. Precyzja działania jest bardzo dobra, powierzchnia jest przyjemnie gładka co dodatkowo pozytywnie wpływa na komfort użytkowania. Podczas jeżdżenia palcami po niej nie zdarzały się żadne niechciane zatrzymywanie się palców czy niespodziewane przeskakiwanie kursora. Touchpad nie posiada osobnych przycisków LPM oraz PPM, są one zintegrowane z resztą płytki. Miejsce to ma wyraźnie słyszalny klik. Sam nacisk nie powoduje także denerwującego opadania się płytki. Generalnie touchpad w Huawei Matebook 14 2020 jest udany.

Huawei Matebook 14 2020 został wyposażony w dwa całkiem spore głośniki (każdy o mocy 2 W), które umiejscowione zostały z przodu urządzenia, po jednym z lewej i prawej strony. Projekt ten nie odbiega od innych laptopów o podobnych rozmiarach. Podczas odsłuchiwania dźwięku zdecydowanie brakuje tonów niskich, jednak jest to zrozumiałe biorąc pod uwagę brak dedykowanych głośników typu subwoofer. Mimo wszystko maksymalna głośność oraz czystość dźwięku wypada dobrze, nie mając również problemu z czystością odsłuchiwanego audio. Taki sprzęt bez problemu poradzi sobie na imprezie przy towarzystwie wielu osób lub podczas oglądania seansu filmowego z grupą przyjaciół.

Zestaw portów w Huawei Matebook 14 2020 jest raczej standardowy. Lewa strona laptopa została wyposażona w port USB typu C służący do ładowania notebooka, gniazdo audio-jack 3,5 mm oraz pełnowymiarowy port HDMI 2.0. Po przeciwległej stronie znajdziemy wyłącznie dwa pełne porty USB 3.2 typu A Gen.1. Na plus zdecydowanie obecność dwóch pełnych złączy USB typu A oraz HDMI. Szkoda, że zabrakło dodatkowego portu USB typu C (z dostępnego portu na szczęście możemy korzystać zawsze, gdy pracujemy wyłącznie na zasilaniu akumulatorowym) oraz czytnika kart pamięci microSD.

Aby dostać się do wnętrza Matebooka 14 2020 należy usunąć dziesięć śrubek typu Torx T6. Jeśli posiadamy odpowiedni wkrętak, nie będziemy mieli żadnego problemu z dostaniem się do wnętrza. Na szczęście tym razem nie znajdziemy żadnych niespodzianek w postaci dodatkowych wkrętów ukrytych pod gumowymi nóżkami. Po usunięciu klapy otrzymamy dostęp m.in. do układu chłodzenia. Jako, że mamy do czynienia z pełnonapięciowym procesorem, chłodzenie zostało odpowiednio dostosowane. Dwa wentylatory, dwa szczuplutkie radiatory oraz dwie rurki cieplne. Wygląda to całkiem solidnie zważywszy na brak dedykowanej karty graficznej. Na zdjęciu widzimy także kartę sieciową, dysk SSD oraz akumulator. Pamięć RAM, podobnie jak procesor, są wlutowane bez możliwości wymiany. Tutaj nastąpiła także niechciana oszczędność - wykorzystanie pamięci DDR4 2666 MHz zamiast nominalnych DDR4 3200 MHz lub LPDDR4x 4266 MHz. Szkoda, bo nie pozostaje to bez wpływu na wydajność APU AMD Renoir.

• « pierwsza
• ‹ poprzednia
• 1
• 2
• 3
• 4
• 5
• 6
• 7
• 8
• 9
• …
• następna ›
• ostatnia »