EVGA NU Audio - karta dźwiękowa z układem XMOS xCORE-200

Zgodnie z zapowiedziami firma EVGA wprowadziła do oferty nową kartę dźwiękową. Producent na początek rzuca wyzwanie najbardziej wymagającym użytkowników pecetów. NU Audio, a więc pierwsza karta dźwiękowa EVGA zaprojektowana została przy współpracy z brytyjską firmą Audio Note, dla przeciętnego zjadacza chleba może nieznaną, ale cenioną w środowiskach zapalonych melomanów, a także audiofilów. NU Audio to dość specyficzny produkt, przynajmniej jak na firmę EVGA, która jeśli rozszerza swoje portfolio produktowe, to przede wszystkim o urządzenia dla graczy. Karta dźwiękowa NU Audio to pójście trochę w innym kierunku, choć oczywiście elementy gamingowe i tu się wkradły. Jakież to, zapytacie? Diody! A, wielobarwne. O!

EVGA próbuje wejść na rynek kart dźwiękowych. Ten sektor rynku jest po dewastacji i chyba nie bardzo czeka na takie produkty.

Karta dźwiękowa EVGA NU Audio to konstrukcja wyposażona w złącze PCI Express 2.0 x1. Jej mózgiem jest programowalny układ XMOS xCORE-200, zapewniający m.in. natywną obsługę strumieni DSD (do -256). Już na tym układzie musimy się zatrzymać, bo tu jest pewna ciekawostka. Dokładny model tego układu to kontroler USB, który z płytą główną komunikuje się za pośrednictwem mostka ASMedia ASM1042. O co chodzi? Chociażby o to, że wspomniany układ z USB zaprogramowano tak, aby spełniał wymogi standardu USB Audio Class 2.0, który jest popularny i dobrze dopracowany, z zastosowaniem w wielu urządzeniach USB z wysokiej klasy podzespołami, mającymi oferować możliwie jak najlepszą jakość dźwięku. Na laminacie znajdziemy ponadto przetwornik cyfrowo-analogowy AKM AK4493, przetwornik analogowo-cyfrowy AKM AK5572, OP-AMP dla słuchawek ADI OP275 (wymienny), OP-AMP dla wyjścia liniowego ADI AD8056, kondensatory WIMA, Nichicon i Audio Note, regulator głośności dla słuchawek Maxim DS1882, a także regulatory zasilania Texas Instruments TPS7A47 iTPS7A33.

Creative Sound BlasterX G6 - Test zewnętrznej karty dźwiękowej

Według producenta odstęp sygnału od szumu na wyjściach to 123 dB, a na wejściu liniowym, przy rejestrowaniu dźwięku, to 121 dB. Karta NU Audio zapewnia odtwarzanie strumieni stereo w rozdzielczości do 32 bitów, przy próbkowaniu do 384 kHz na wyjścia analogowe. Cyfrowe wyjście dźwięku "wyciąga" maksymalnie 24 bity i 192 kHz. Tor audio przystosowany jest do pracy ze słuchawkami o impedancji od 16 do 600 omów (niezależne, analogowe sterowanie). Na wyjściu analogowym mamy maksymalnie napięcie 8Vrms i natężenie maks. 250 mA. Na śledziu karty znajduje się wyjście słuchawkowe (jack 6,5 mm, przelotka w zestawie), wyjście liniowe w postaci dwóch gniazd typu RCA (przelotka do 3,5 mm mini jacka w zestawie), wejście mikrofonu (mini jack), wejście liniowe (mini jack), a także optyczne wyjście TOSLink (tylko tryb Passthrough). Jak wspomniałem wcześniej, karta ma elementy podświetlone wielobarwnie z dziesięcioma trybami świecenia. NU Audio ma też złącze zasilania SATA.

Warto podkreślić to, że obecnie karta dźwiękowa EVGA NU Audio to produkt głównie dla miłośników muzyki lub posiadaczy wielokanałowego nagłośnienia, w przypadku osób, które wolą filmy lub gry. Karta bowiem nie oferuje wirtualizacji dźwięku przestrzennego, ani na głośniki, ani na słuchawki. Jeśli więc odpalimy grę na słuchawkach stereo, to jeśli owa gra nie ma przy własnym silniku programowego DSP dla wirtualizacji dźwięku przestrzennego na słuchawki, to niestety słyszeć będziemy zwykłe stereo. Jeśli włączymy film z dźwiękiem 5.7, czy 7.1, to strumienie audio zostaną po prostu zbite w dwa. Firma EVGA zapowiedziała, że niebawem udostępni nowe sterowniki, w których ma być jakaś obsługa "wirtualnego dźwięku przestrzennego" dla zgodnych gier oraz techniki Windows Sonic, która jest w Windows 10 od czasu Creators Update. Firma EVGA karty NU Audio wyceniła na kwotę 250 dolarów za sztukę.