Zestaw głośników: Hercules XPS 5.1 70W
Do kontaktu marsz!
Jak już wspomniałam, podłączenie zestawu zajęło mi chwilę, mimo, iż jestem blondynką. Na pierwszy ogień poszedł mój laptop z programem foobar2000.
Ułożyłam mniej więcej tak głośniki, ponieważ osobiście jestem przekonana, by głośniki tylne były jednak z boku dla lepszego efektu; sprawa może i by miała się inaczej przy zestawie z wyższej półki. Nie tracąc czasu na utwory o słabej jakości, włączyłam płytę rockowego zespołu Linkin Park „Minutes to Midnight" w formacie FLAC. Przyzwyczajona do moich dosyć potężnych dwóch kolumn poruszona byłam ostrymi gwizdkami, ale po odpowiedniej regulacji głośności, basu oraz equalizera w foobarze dźwięk stał się czysty. Minimalnie słychać było szumy, lecz byłam już na tyle pozytywnie zaskoczona, że nie raziły mnie one. Ale skoro już mowa o „rażeniu", to wspomnieć muszę o diodzie, która okazuje się być zdecydowanie za mocną dla mojego (i pewnie nie tylko mojego) oka. Najwyżej będzie trzeba zasłaniać lub zaklejać ją, co ujmuje testowanym głośnikom.
Być może zbyt blisko miałam przy sobie satelitki, stąd mogę chwalić sporą moc, jaką dysponuje XPS 5.1 70, ale to akurat sprawdzimy przy oglądaniu filmów. Test głośników na komputerze wypadł bardzo dobrze. Czas na test z oglądaniem filmów. Akcję przeniosłam do salonu, gdzie dysponuję większą ilością cali w telewizorze, niż w laptopie. Głośniki ułożyłam tym razem „prawidłowo", to znaczy bardziej z tyłu, aby móc odczuć trójwymiarowość efektów dźwiękowych. Włączony został film o tematyce militarnej, czyli „Listy z Iwo Jimy", oraz „Transformers". Dla obiektywnej oceny dołączyłam do testu pomocnika, który uraczył nas swoją obecnością na zdjęciu przedstawiającym ułożenie zestawu Hercules.
Tu już ocena głośników spada, ponieważ mimo niesamowitości efektów dźwiękowych, jakie zapewniają producenci filmów, nie zaznałam ich w pełnej klasie. Wcześniej, odsłuchując przy podłączonej osobistej wieży, rezultat był lepszy. Słychać było bardzo dobrze wszystkie wybuchy, z zamkniętymi oczami można było odgadnąć, z której strony padł strzał czy jakiekolwiek uderzenie. Jednak głośność, jaką musiałam ustawić na Herculesach, aby słyszeć dobrze każdy dźwięk w filmie, była po jakimś czasie męcząca dla uszu, ciężko było wytrwać do końca seansu - gwizdki musiałyby być naprawdę ostre, aby móc poczuć niskie tony. Z przykrością stwierdzam, że pomimo, iż jest to zestaw 5.1, przystosowany niby do przede wszystkim oglądania filmów, nie przekonał mnie. Być może to propozycja dla osób niewymagających, aby słyszeli i mogli poczuć niektóre brzmienia na swoim ciele. Aha… Czy leci z nami pilot? Otóż… nie, nie dołączono do zestawu tak bardzo przydatnej rzeczy, która pomaga nam w pielęgnacji tkanki tłuszczowej podczas korzystania z XPS 5.1 70… No cóż, może to dla niektórych jednak plus…Kolejny test to zwykłe użytkowanie głośników na co dzień. Praca z nimi przy komputerze czy po prostu w pokoju była bardzo przyjemna, pomimo niedużej mocy czasem aż chciało mi się śpiewać przy utworach z wokalem, dźwięk był naprawdę zadowalający. Tylko podczas prac w domu troszkę brakowało mi większej mocy, którą byłoby słychać w całym moim skromnym mieszkanku, zawierającym dwa pokoje z kuchnią.
Powiązane publikacje

Recenzja Xiaomi Buds 5 Pro. Rewelacyjna jakość dźwięku, ale sporo funkcji tylko dla smartfonów Xiaomi
17
Recenzja Hator Phoenix 2. Słuchawki do gier z ANC, Bluetooth 5.4, LDAC i dwoma mikrofonami za niecałe 450 zł
11
Recenzja 70mai 4K Omni. Bardzo wysoka jakość wideo, nagrywanie w 360 stopniach, wiele przydatnych funkcji, ale dość wysoka cena
18
Recenzja Corsair Void Wireless v2. Bezprzewodowe słuchawki gamingowe do PC, PS5 i smartfona, ze świetnym czasem pracy
5