Komisja Europejska i wielkie korporacje przeciw mowie nienawiści
Internet jest wspaniałym medium, gdzie miliardy ludzi są w stanie w nieskrępowany sposób wyrażać swoją opinię na różne tematy. Dzięki temu mamy szansę poznać ludzi myślących podobnie do nas, ale także stykamy się z mnóstwem innych, nowych idei, co kształtuje nasze spojrzenie na świat. Należy jednak pamiętać, że każdy medal ma dwie strony i tak samo jest w tym wypadku. Wiele osób swobodę wypowiedzi w internecie wykorzystuje by głosić poglądy kontrowersyjne, często skierowane przeciw konkretnym osobom i grupom. Sytuację dodatkowo pogarsza fakt, że pozorne poczucie anonimowości w sieci u wielu osób budzi poczucie bezkarności i brak odpowiedzialności za własne słowa, które nieraz potrafią wyrządzić znacznie większą krzywdę niż się nam wydaje. Z tego powodu Komisja Europejska wraz z największymi gigantami branży IT podjęła działania, które mają przeciwdziałać temu niekorzystnemu zjawisku. Efekty wspólnej inicjatywy poznaliśmy 31 maja.
Efektem porozumienia zawartego między Komisją Europejską a właścicielami największych portali społecznościowych, na którą składają się Facebook, YouTube, Twitter i Microsoft, jest opracowanie kodeksu postępowania dotyczącego nielegalnego nawoływania do nienawiści w internecie.
Efektem porozumienia zawartego między Komisją Europejską, a reprezentacją największych portali społecznościowych, na którą składają się Facebook, YouTube, Twitter i Microsoft, jest opracowanie kodeksu postępowania dotyczącego nielegalnego nawoływania do nienawiści w internecie. Stanowi on swego rodzaju instrukcję dla podpisanych korporacji co do tego jak z "mową nienawiści" należy sobie radzić. Zawarte tam kroki raczej nie są wielką rewolucją, ponieważ przewidują stworzenie mechanizmów, które większość portali społecznościowych już dawno posiada. Przede wszystkim mówimy tu o wprowadzeniu przejrzystego systemu raportowania oraz weryfikacji treści potencjalnie wzywających do nienawiści, a także zobowiązaniu się właścicieli portali do ich usuwania bądź blokowania w czasie do 24 godzin. Dodatkowo porozumienie przewiduje ścisłą współpracę podpisanych korporacji z władzami na szczeblu tak unijnym, jak i krajowym w celu opracowywania skuteczniejszych sposobów walki z opisanym zjawiskiem.
Warto zauważyć, że porozumienie nie jest jako takim źródłem prawa, a jedynie swego rodzaju deklaracją. Zakaz "mowy nienawiści" wraz z jej definicją został zawarty w decyzji ramowej Rady 2008/913/WSiSW z dnia 28 listopada 2008 r. w sprawie zwalczania pewnych form i przejawów rasizmu i ksenofobii za pomocą środków prawnokarnych. Zgodnie z jej treścią przestępstwem jest publiczne nawoływanie do przemocy lub nienawiści skierowanej przeciwko grupie osób, którą definiuje się według rasy, koloru skóry, pochodzenia, wyznawanej religii lub światopoglądu albo przynależności narodowej lub etnicznej lub przeciwko członkowi takiej grupy, ale także publiczne aprobowanie, negowanie lub rażące pomniejszanie zbrodni ludobójstwa, zbrodni przeciwko ludzkości oraz zbrodni wojennych, jeśli czyny takie mogą podburzać do przemocy lub wzbudzać nienawiść skierowaną przeciwko takiej grupie lub jej członkowi. Ogłoszone niedawno porozumienie oraz kodeks postępowania mają na celu przede wszystkim pomóc w wypracowaniu jednolitych narzędzi do realizacji przepisów przytoczonej decyzji ramowej na portalach społecznościowych.
Powiązane publikacje

Meta kontra FTC. Kevin Systrom ujawnia, że Mark Zuckerberg postrzegał Instagram jako zagrożenie dla Facebooka
23
OpenAI rozważa zakup przeglądarki Chrome od Google, co oznacza potencjalną rewolucję w dostępie do sztucznej inteligencji
22
Użytkownicy skarżą się, że ChatGPT zbyt często ich chwali. Czy sztuczna inteligencja przestała mówić prawdę?
44
Facebook traci znaczenie wśród młodszych pokoleń. Wewnętrzne e-maile Meta pokazują rosnące problemy z atrakcyjnością platformy
57