Windows XP - Brak aktualizacji i infekcja wirusowa w szpitalu
Windows XP towarzyszył wielu osobom przez bardzo długi czas. To system, który zapisał się na dobre w pamięci użytkowników komputerów i który jest do tej pory ceniony za swoje zalety. Od niemal dwóch lat nie otrzymuje on już jednak żadnych poprawek i teraz używanie go wiąże się ze sporym ryzykiem. Przekonać się o tym mogła administracja jednego ze szpitali, którego systemy zostały zainfekowane wirusem. To już nie tylko pojedynczy dom, w którym możemy stracić co najwyżej nieco dokumentów i zdjęcia z ostatnich wakacji. Tym razem chodziło o życie ludzkie – ono jak widać, również jest uzależnione od aktualności oprogramowania.
Wirus sparaliżował jeden z oddziałów dużego szpitala.
Do poważnej infekcji doszło w szpitalu Royal Melbourne Hospital, jednej z największych tego typu placówek w Australii. Choć oficjalne wsparcie techniczne dla Windows XP zostało zakończone w kwietniu 2014 roku (co i tak było terminem znacznie przedłużonym), wiele firm i instytucji wciąż z niego korzysta. Tak też było i w tym konkretnym przypadku. Niesprecyzowany szkodnik unieruchomił najpierw komputery w oddziału zajmującego się patologią, w efekcie personel szpitala musiał ręcznie przeprowadzać czynności do tej pory zautomatyzowane a związane z m.in. badaniem próbek krwi, tkanek i moczu. Doprowadziło to oczywiście do utrudnień i sporych opóźnień w działaniu całej placówki, choć zaopatrzenie w krew nie zostało zagrożone.
Zablokowaniem komputerów wymusiło wykorzystanie faksów do przesyłania pilnych wyników, inne musiały zaczekać. Infekcja i spowodowana przez nią awaria doprowadziła także do utrudnienia pracy pielęgniarek – musiały one zadbać o to, aby odpowiednie posiłki trafiały do właściwych pacjentów. Wszyscy pracownicy szpitala zostali ostrzeżeni i poinformowani, aby nie otwierali żadnych zewnętrznych załączników i nie logowały się do kont pocztowych, Facebooka czy innych usług sieciowych. Zabiegi ambulatoryjne są wciąż wykonywane, a dział administracyjny pracuje nad usunięciem infekcji i sprawdzania całego systemu, jaki działa na terenie szpitala. Jednym z głównych czynników ryzyka był Windows XP – już nieaktualizowany, a przecież dziurawy i podatny na włamania. Oczywiście do infekcji mogłoby dojść także przy zastosowaniu nowszych wersji Windows, ale są one bezpieczniejsze i wciąż otrzymują poprawki.
Producenci antywirusów rezygnują ze wsparcia dla Windows XP.
Jeżeli korzystacie z Windows XP, lepiej z niego zrezygnować i zastąpić nowszym wydaniem, lub jakąś dystrybucją Linuksa. Instalacja oprogramowania antywirusowego problemu nie rozwiązuje. Producenci wycofują się zresztą z obsługi tego systemu – nie robi już tego Microsoft, nie robi McAfee, BitDefender i Sophos. W kwietniu wsparcie zamierza zakończyć także m.in. Avira i Emsisoft. Wiele firm niestety tego nie dostrzega, widać to po przykładzie tego szpitala, ale również niektórych instytucjach bankowych. Według danych przedstawionych przez StatCounter, z Windows XP wciąż korzysta nieco ponad 8% internautów z całego świata.
Powiązane publikacje

Meta AI rzuca wyzwanie ChatGPT. Nowa aplikacja z funkcją Discover Feed jest już dostępna na Androida i iOS
10
Grok 3.5 odpowie na pytania bez przeszukiwania Internetu. Gwarantuje to sam Elon Musk
14
Duolingo stawia na AI. Chodzi o automatyzację procesów, a także redukcję kontraktorów w edukacyjnej rewolucji
23
Microsoft Recall oraz Click to Do trafiły do zapoznawczej aktualizacji Windowsa 11 dla komputerów Copilot+ AI
17