Winamp - historia najpopularniejszego odtwarzacza dla Windows

Winamp - za kulisami, czyli jak wszystko się rozjechało i rozpadło

Sprawy ludzkie w ekipie odpowiedzialnej za Winampa to tylko jeden z problemów. Firma AOL przejęła Nullsoft wraz z Winampem, ale niedługo potem okazało się, że nikt w AOL nie ma pojęcia, co z nowym nabytkiem zrobić. Pozwolono nawet na zatrudnienie nowych ludzi. Do sierpnia 2002 roku ekipa Nullsoftu rozrosła się z czterech do piętnastu osób. Nie było jednak jasnej wizji rozwoju i przyszłości programu. W 2002 roku zakończono prace nad trzecią wersją Winampa, którą użytkownicy błyskawicznie odrzucili. Pomimo kilku istotnych ulepszeń w interfejsie, całość stała się bardzo ociężała. Dla programu był to punkt zwrotny, bo bardzo słabo przyjęte wydanie pojawiło się w czasie, gdy w siłę rosła usługa Apple iTunes, napędzana rosnącą sprzedażą przenośnych odtwarzaczy iPod. Justin Frankel, który wciąż pozostawał w ekipie programistów, coraz częściej popadał w konflikty z zarządcami z AOL. Stopniowo odbierana niezależność twórców Winampa sprawiła, że Frankel zaczął pracować nad innymi projektami. Już w 2000 roku Frankel i Tom Pepper (obaj z Nullsoftu) stworzyli Gnutellę, a więc niezależną sieć peer-to-peer. Pierwszy klient sieci Gnutella w ciągu sześciu lat przyciągnął ponad trzy miliony użytkowników. Rok później jego udział w "rynku" sieci peer-to-peer osiągnął ponad 40%. Niedługo po wydaniu Gnutelli, Frankel udostępnił program blokujący reklamy w programi AOL Instant Messenger. To sprawiło, że zarząd AOL zakazał Frankelowi blogowania bez autoryzacji.

Creative Sound BlasterX G6 - Test zewnętrznej karty dźwiękowej

Następnym projektem współtwórcy Winampa był WASTE, a więc szyfrowany klient sieci peer-to-peer z funkcją chatu, działający wyłącznie w trybie zaproszeń. Tym razem reakcja AOL była natychmiastowa - firma w niecałą dobę usunęła program z jego strony domowej i poinformowała, że nie był on autoryzowany. Justin Frankel został pozbawiony praw do WASTE. Współtwórca Winampa oświadczył, że zgodził się na pozostanie w Nullsofcie do czasu zakończenia prac nad Winampem 5.0. Debiut tej wersji nastąpił w grudniu 2003, po czym Frankel, zgodnie z zapowiedzią, odszedł. Za nim odeszło też parę innych osób. Było to widać w samym programie. Przez następne około trzy lata Winamp praktycznie nie rozwijał się. W 2007 roku wydano Winampa 5.5 The 10th Anniversary Edition, a więc jubileuszową wersję na dziesięciolecie programu. Niestety, zmiany wprowadzone w tej wersji nie były powalające. Dodano nową skórkę domyślną, obsługę Album Art oraz kilka wersji zlokalizowanych językowo. Użytkowników Winampa wciąż jednak przybywało. Pod koniec 2007 szacowano, że jest ich już około 90 milionów. Ekipa twórców programu znowu zmniejszyła się i liczyła wtedy sześć osób. Szukano nowych sposób na monetyzację programu. Wprowadzono wersje Pro i Full (płatne, z dodatkowymi funkcjami, np. rippowaniem płyt) nie dawały tyle gotówki, ile przewidywano. Na stronie Winamp.com pojawiły się reklamy, instalatory kolejnych wersji zawierały już reklamowe dodatki (pasek Winamp dla przeglądarki internetowej, usługę eMusic, czy zmianę domyślnej wyszukiwarki na AOL Search).

Winamp dla Windows zapadał się w coraz większą stagnację, gdyż na tapetę ekipie programistów wrzucono wersję dla platformy Android. Ta pojawiła się w grudniu 2010 roku i w ciągu dwóch lat pobrano ją ponad 19 milionów razy. Rok później AOL chciało konkurować z iTunes i tak powstał Winamp Sync for Mac. Oczywiście, bezskutecznie. W tym czasie popularność Winampa dla platformie Windows szybko spadała. Z 90 milionów w 2007 roku po pięciu latach zostało około 30. AOL w 2013 zdecydowało o przygotowaniu usługi Winamp Cloud, umożliwiającej użytkownikom Winampa przechowywanie zbiorów muzyki w chmurze. Zbiory te miały być dostępne poprzez Winampa na wszystkich platformach. Prace nie zostały ukończone, gdyż zarząd AOL nakazał skasowanie projektu. Stało się to na parę miesięcy przed tym, jak 20 listopada 2013 roku firma AOL ogłosiła zakończenie prac nad programem Winamp oraz związanymi z nim usługami. To miał być koniec niegdyś najpopularniejszego odtwarzacza multimedialnego dla systemów Windows.

Winamp ma kolejną szansę na to, aby odzyskać wigor. Jedna taka szansa już była, tak więc chyba każdy woli być ostrożnym sceptykiem.

14 stycznia 2014 roku jednak belgijska firma Radionomy kupiła Nullsoft i Winampa od AOL. Program znowu był dostępny do pobrania. Przez cztery lata jednak, oprócz zapowiedzi nowych wersji, żadne nowe wydanie Winampa nie zostało udostępnione. Pod koniec ubiegłego roku w sieci pojawił się instalator wersji Beta Winampa 5.8. Była to kompilacja z października 2016 roku, którą po "wycieku" poprawiono i wydano jako wersję oficjalną. Winamp 5.8 to przede wszystkimi poprawki kompatybilności, przygotowane dla systemów Windows 8.1 i Windows 10. Winamp wrócił też do modelu Freeware. 15 października 2018 roku szef Radionomy zapowiedział nową wersję programu - Winamp 6.0. Ma on pojawić się w tym roku, aczkolwiek nikt do tej pory nie ujawnił żadnych informacji na temat tej wersji. Czy Winamp ma jakiekolwiek szanse na odbudowanie swojej siły na rynku? Obecnie trudno być optymistą, bo rynek mocno zmienił się od czasu, gdy Winamp był w sile wieku. Dziś znacznie mniej użytkowników korzysta z lokalnych zbiorów muzyki, polegając na usługach strumieniowania - takich jak np. Spotify, czy Apple Music.

• « pierwsza
• ‹ poprzednia
• 1
• 2
• 3
• 4
• 5
• 6