Zgłoś błąd
X
Zanim wyślesz zgłoszenie, upewnij się że przyczyną problemów nie jest dodatek blokujący reklamy.
Błędy w spisie treści artykułu zgłaszaj jako "błąd w TREŚCI".
Typ zgłoszenia
Treść zgłoszenia
Twój email (opcjonalnie)
Nie wypełniaj tego pola
.
Załóż konto
EnglishDeutschукраїнськийFrançaisEspañol中国

Wideo: Xiaomi Roborock S50 - test robota sprzątającego

Maciej Pius | 08-03-2018 13:01 |

Wideo: Roborock S50 - test robota sprzątającego od Xiaomi Czy jesteś perfekcjonistą dbającym, żeby w Twoim domu było zawsze idealnie czysto? Czy może małym leniuchem sprzątającym z przymusu, gdy zauważysz, że mieszkanie przybrało szarawy odcień z powodu dodatkowej warstwy kurzu? Niezależnie jaka jest Twoja odpowiedź, każdy z chęcią przyjąłby pomoc w postacie robota sprzątającego. Na szczęście na rynku dostępne jest już wiele takich urządzeń. Niewątpliwym liderem jest iRobot z serią odkurzaczów Roomba, ale również innym konkurentami jak Samsung, Hoover czy Neato. W sytuacji, gdy chcemy troszkę zaoszczędzić, jednocześnie nie tracąc na jakości urządzenia oraz jego funkcjonalności, można rozważyć gwałtownie rozrastający się rynek chińskich producentów urządzeń z kategorii AGD. W tym przypadku wyjątkowo jasno lśni Xiaomi ze swoją serią urządzeń dla automatyzacji domu Mi, w której znajdziemy między innymi właśnie odkurzacze. Dostępna jest już druga edycja urządzanie Xiaomi Room Robot sygnowana marką Roborock.

Roborock S50 swoją zaawansowaną inteligencję zawdzięcza bogatemu zestawowi czujników, które wyposażają go we wzrok i dotyk.

Wideo: Roborock S50 - test robota sprzątającego od Xiaomi  [nc4]

Sformułowanie “chiński odpowiednik” może odstraszać, a co najmniej wprowadzać pewną dozę niepewności. Chociaż sam znam wiele przykładów urządzeń chińskich marek, które działają perfekcyjnie, to również w tym przypadku podszedłem do Roborocka S50 z dystansem. Już przy rozpakowywaniu pudełka byłem jednak pozytywnie zaskoczony - wszystkie elementy zapakowane zostały schludnie, a ich wykonanie, choć plastikowe, sprawia bardzo dobre wrażenie. Oprócz robota w środku znajdziemy stację ładującą, jeden dodatkowy filtr na zmianę oraz zbiornik na wodę i dwa mopy. Jeśli zastanawia Cię, czemu do odkurzacza dodawany jest zbiornik na wodę i mopy, to właśnie odkryłeś jedną z wielu dodatkowych funkcji Roborocka - możliwość mycia podłogi. Dla zainteresowanych poniżej zamieszczam specyfikacją urządzenia.

Wideo: Roborock S50 - test robota sprzątającego od Xiaomi  [nc1]

Specyfikacja odkurzacza automatycznego Roborock S50:

  • Wymiary: 35,30 x 35,00 x 9,65 cm
  • Pojemność zbiornika na odpadki: 0,48 l
  • Pojemność zbiornika na wodę: 0,14 l
  • Siła ssania (podciśnienie): 2000 Pa
  • Bateria: litowo-jonowa
  • Pojemność baterii: 5200 mAh
  • Waga urządzenia: 3,5 kg
  • Czas pracy: ok. 2,5 godziny
  • Cena odkurzacza: ok. 1850 zł z dostawą

Główna jednostka ma kształt klasyczny dla robotów sprzątających, czyli jest to niezbyt wysoki walec. Dzięki temu będzie funkcjonalny nawet w niewielkich i ciasnych mieszkaniach oraz bez najmniejszych problemów wjedzie pod łóżko albo meble ustawione na wysokich nogach. Roborock S50 wykonany jest z połyskującego białego plastiku, co na pierwszy rzut oka może wydawać się niezbyt mądrym rozwiązaniem, ponieważ od razu widać na nim każde najdrobniejsze zanieczyszczenie. Zgodnie z przewidywaniami już po pierwszym sprzątaniu na odkurzaczu była warstwa kurzu, jednak dzięki tej połyskliwej i śliskiej powierzchni, wystarczy go przetrzeć mokrą szmatką, po czym wygląda jak nowy. Odkurzanie odbywa się za pomocą obrotowej szczotki z gumowymi szpadelkami oraz niewielkiego zagarniającego pędzelka zbierającego drobinki z kątów i zakamarków. Oba elementy, jak również filtr i zbiornik na odpadki, należy regularnie czyścić (wystarczy przepłukać wodą), a co jakiś czas również wymieniać. O odpowiednim momencie wymiany poinformuje nas aplikacja Mi Home.

Wideo: Roborock S50 - test robota sprzątającego od Xiaomi  [nc9]

Robot swoją zaawansowaną inteligencję zawdzięcza bogatemu zestawowi czujników, które wyposażają go we wzrok i dotyk. Podstawowym czujnikiem jest 360-stopniowy laserowy system skanowania przestrzeni LDS - laser distance sensor. Wiązka światła przemiata pomieszczenie, w którym znajduje się pojazd, tworząc w ten sposób wirtualną mapę mieszkania. Za jej pomocą możemy kierować robotem na telefonie, żeby pojechał i posprzątał dany punkt, albo wybraną strefę. System wspierany jest przez zestaw dwóch bezstykowych sensorów krótkiego dystansu, dzięki którym robot jedzie prosto wzdłuż ścian i mebli. Ostatnim laserowym sensorem jest zestaw znajdujący się na spodzie urządzenia upewniający się, że robot nie spadnie ze schodów i rejestrujący podniesienie urządzenia. Jeżeli robot nie wykrywa podłogi, następuje jego natychmiastowym wyłączenie. Dodatkowo przednia część pojazdu wyposażona została w ruchomą ramkę z ochronną, gumową opaską i czujnikiem stykowym, który zatrzymuje pojazd, jeśli dojedzie on do przeszkody. Roborock S50 komunikuje się również z użytkownikiem za pomocą głośnika, którym ogłasza, kiedy wykona swoje zadanie lub napotka jakiś problem. Głośność i język komunikatów można ustawić w aplikacji. W momencie pisania recenzji dostępne są wyłącznie angielski oraz wiele rodzajów języka chińskiego.

Wideo: Roborock S50 - test robota sprzątającego od Xiaomi  [nc7]

Wideo: Roborock S50 - test robota sprzątającego od Xiaomi  [nc8]

Zanim jednak skorzystamy z całej tej inteligencji odkurzacza, należy przeprowadzić jego konfigurację w aplikacji Mi Home. Oprogramowanie jest kluczem do obsługi wszystkich urządzeń inteligentnego domu "smart home" od Xiaomi i jest dostępne zarówno na urządzeniach z Androidem, jak i iPhone’ach. Do zarejestrowania odkurzacza wymagane jest również posiadanie konta Mi, które można założyć darmowo w aplikacji. Po uruchomieniu robota i połączeniu z siecią Wi-Fi (oraz przy odrobinie szczęścia), jeżeli wszystko zadziała, na telefonie pojawi się powiadomienie, za pomocą którego będziemy mogli się bezpośrednio połączyć z Roborockiem S50. Jeżeli szczęścia będziemy mieli mniej, rejestrację można przeprowadzić manualnie, wybierając urządzenie z listy urządzeń w aplikacji. Po połączeniu warto również przeprowadzić aktualizację oprogramowania. Podczas testów aktualizacja kilkukrotnie zakończyła się niepowodzeniem, ale ostatecznie udało się ją ukończyć i robot był gotowy do pracy.

Wideo: Roborock S50 - test robota sprzątającego od Xiaomi  [1]
Aplikacja Mi Home (od lewej): ekran główny, mapa mieszkania, stan czystości elementów

Głównym zadaniem Roborocka S50 jest odkurzanie i realizuje je wzorowo, zarówno pod względem inteligencji, jak i skuteczności. Pierwsze sprzątanie może być trochę nieporadne oraz chaotyczne, jednak bardzo szybko odkurzacz przeprowadzi optymalizację mapy mieszkania oraz tras, po jakich się porusza. W trakcie pracy robot niejednokrotnie zaskakiwał precyzją działania, wjeżdżając między nogi krzesła, między które mieścił się z milimetrowym luzem. Ponadto zaimponował mi również podejmowaniem decyzji na bieżąco - niestraszne mu otwierane i zamykane drzwi czy ludzie chodzący wokół niego. Pewne wyzwanie stanowi przenoszenie Roborocka S50 w nowe miejsce w rękach, ale nawet wtedy, jeżeli pomieszczenie to było już wcześniej skanowane, to robot potrafi zidentyfikować swoją nową lokalizację i samodzielnie wrócić do stacji ładowania po zakończonej pracy. Samoczynnie wstrzyma też sprzątanie, jeżeli bateria spadnie do zbyt niskiego poziomu, żeby uzupełnić akumulatory. Jeżeli mowa już o czasie pracy na baterii, to jest bardzo dobry. Wiele zależy oczywiście od wielkości mieszkania oraz trybu pracy, ale po pełnym naładowaniu bateria starcza na bardzo długie sprzątanie, nawet przy największej mocy. Zgodnie z informacją producenta czas ciągłej pracy wynosi 2,5 h, co odpowiada około 250 mkw. posprzątanej przestrzeni.

Głównym zadaniem Roborocka S50 jest odkurzanie i realizuje je wzorowo, zarówno pod względem inteligencji, jak i skuteczności.

Wideo: Roborock S50 - test robota sprzątającego od Xiaomi  [nc5]

Cała inteligencja i mnogość sensorów zda się na nic, jeżeli odkurzacz nie posprząta skutecznie mieszkania. Siłę ssania można dostosować z poziomu aplikacji, wybierając pomiędzy czterema trybami (cichy, zbalansowany, turbo oraz MAX), gdzie maksymalna siła wynosi 2000 Pa. Można również zastosować tryb inteligentny, w którym robot automatycznie zwiększy ssanie po wjechaniu na dywan. Tyle w teorii, natomiast w praktyce i po przeprowadzonych testach można powiedzieć, że Roborock S50 sprawuje się znakomicie, ale nie idealnie. Jego mocną stroną są twarde nawierzchnie, które po dwukrotnym sprzątnięciu odkurza perfekcyjnie. W przypadku dywanów ciężko ocenić jego skuteczność, ale po zapełnieniu pojemnika na odpadki wnioskuję, że działa bardzo dobrze. Jeżeli dywan jest ciężki lub ogumowany, to robot bez problemu na niego wjedzie, ale już gdy będzie to mały i lekki chodniczek może się zdarzyć, że zostanie on zwinięty, a nie odkurzony. Słabą stronę stanowią zakamarki i krawędzie (ściany, drzwi, szafki), ponieważ w tym przypadku wszelkie zanieczyszczenie jest wyłącznie zagarniane niewielkim pędzelkiem i (zwłaszcza w przypadku dywanów) takie miejsca nie zostaną dokładnie wyczyszczone. Nie jest to jednak problem wyłącznie tego robota sprzątającego. Wrogiem odkurzacza są też luźno leżące kable, w które może się zakręcić (zobaczycie to na filmie).

Wideo: Roborock S50 - test robota sprzątającego od Xiaomi  [3]

Tak jak zostało to już wspomniane wcześniej, Roborock S50 oprócz odkurzania może również myć podłogę. Stanowi to wyłącznie dodatkową funkcję i nie można oczekiwać niesamowitych efektów, ale również nią zostałem pozytywnie zaskoczony. Mycie odbywa się przy pomocy mopa zwilżanego niewielką ilością wody z małego, dołączanego zbiornika. Skuteczność działania można nazwać bardziej “przetarciem mokrą szmatką”, niż “myciem”, ale efekty są zadowalające jak na tak banalną zasadę działania. Jako dodatkowa funkcja, dostępna przy okazji, jest ciekawa, ale zdecydowanie nie powinna być to decydująca cecha przy wyborze robota sprzątającego.

Wideo: Roborock S50 - test robota sprzątającego od Xiaomi  [nc6]

Poza ogólną funkcją odkurzania całej dostępnej przestrzeni, za pomocą aplikacji możemy również zdalnie sterować robotem po mieszkaniu. Szczególnie przydatne jest sprzątanie wyznaczonych stref, które możemy sami wybrać za pomocą aplikacji, zaznaczając obszary na utworzonej przez robota mapie. W ten sposób ogranicza się sprzątanie tylko do niektórych pomieszczeń albo ich części. Jeżeli chcemy, żeby robot sprzątnął jakieś konkretne miejsce, można skorzystać z funkcji wysłania go we wskazany punkt i wykonanie sprzątania miejscowego, w którym odkurzacz sprzątnie najbliższą przestrzeń wokół siebie. W aplikacji mamy też możliwość manualnego sterowania robotem niczym samochodzikiem na baterie. Jako, że Roborock S50 połączony jest z siecią Wi-Fi, można uruchomić sprzątanie, gdy nikogo nie ma w domu. Polecenie wydamy wtedy zdalnie za pomocą smartfona. Jest to chyba najbardziej optymalne wykorzystanie robota, ponieważ wtedy nikt nie będzie mu przeszkadzał i równocześnie jego hałas nie będzie irytował domowników. Choć odkurzacz ten jest cichszy od konwencjonalnych urządzeń, to nadal wraz z dużą siłą ssania związany jest wysoki poziom hałasu. Nawet w trybie cichym nie ma co liczyć na odkurzanie w nocy albo przy śpiącym dziecku, stąd najlepiej ustawić jest harmonogram automatycznego sprzątania, gdy żadnego z domowników nie ma w domu. Do dyspozycji otrzymujemy wybór dnia, godziny oraz mocy odkurzania. Dzięki temu możemy codziennie po pracy lub szkole wracać do czystego mieszkania.

Wideo: Roborock S50 - test robota sprzątającego od Xiaomi  [2]
Aplikacja Mi Home (od lewej): sterowanie manualne, harmonogram sprzątania, tryby odkurzania

Czy Roborock S50 jest idealnym robotem sprzątającym? Nie wyciągałbym, aż tak daleko idących wniosków, jednak w tej cenie jest to maszyna będąca godnym konkurentem dla produktów “zachodnich” firm. Za około 1850 zł otrzymujemy robota wyposażonego w wiele przydatnych funkcji, którego odkurzanie jest dokładne, a działanie wyjątkowo inteligentne i precyzyjne. Jego jedynym godnym konkurentem jest Xiaomi Room Robot (poprzednia generacja odkurzacza od Xiaomi), który obecnie dostać można za zaledwie 1100 zł, a którego funkcjonalność nie jest dużo gorsza. Najważniejsze różnice, poza wyglądem, to nieznacznie niższa siła ssania i brak funkcji mopowania, stąd jest to równie ciekawa propozycja. Mimo wszystko oba urządzenia nie są dostępne w Polsce tradycyjnymi ścieżkami zakupu. Roborocka S50 nie znajdziemy jak na razie na półkach najpopularniejszych sklepów AGD, a do zamawiania go z zagranicznych sklepów wiele osób może podchodzić nieufnie, co jestem całkowicie w stanie zrozumieć. Jeśli wziąć pod uwagę wyłącznie jakość wykonania i funkcjonalność, to testowany odkurzacz wypada świetnie. Stąd z czysto praktycznego punktu widzenia, Roborock S50 jest fantastyczną maszyną, która pozwoli użytkownikom zachować czystość w domu bez zbędnego wysiłku.

Sprzęt do testów dostarczyła firma:

Wideo: Roborock S50 - test robota sprzątającego od Xiaomi  [nc10]

Bądź na bieżąco - obserwuj PurePC.pl na Google News
Zgłoś błąd
Liczba komentarzy: 28

Komentarze:

x Wydawca serwisu PurePC.pl informuje, że na swoich stronach www stosuje pliki cookies (tzw. ciasteczka). Kliknij zgadzam się, aby ta informacja nie pojawiała się więcej. Kliknij polityka cookies, aby dowiedzieć się więcej, w tym jak zarządzać plikami cookies za pośrednictwem swojej przeglądarki.